Basiu - też czekam na rozwinięcie pączków na razie dzisiaj leje i prawie wszystkie kwiaty pozamykały się. Natura broni się przed utratą i wypłukaniem pyłku przez deszcz
Magda - dzięki, ale to roslinki śliczne, mam takie samo doświadczenie z lubczykiem, wariat po prostu, chyba pół metra na dobę
Aniu tłucze mie się po głowie Purpurea Nigra, ale nie jestem na 100 % pewna, bo zakupiona w czasach - "o! magnolia"
Elu - jeśli chodzi o te ze 119 str, to Tulip Light Pink:
a tuż za nimi Tulip White Purple jaśniejsze z fioletkowym paskiem:
i jeszcze te wczoraj się ukazały o nazwie - T. Negrita Double (już kiedyś miałam, ale zniknęły, te z zeszłorocznych cebul)
Spojrzałam na Twoją Alexandrinę w internecie, piękna jest Moje flance pomidorkowo-paprykowe chyba też w połowie lutego, już nie pamiętam, ale podlewałam ze skórką od banana z potasem pomidorki, no i zostawiłam te ładne Jak uda Ci się zrobić obelisk to pokaż jak wyszedł
Ha, ha, dobre, nie mam uprawnień przewodnika (że się tak mignę ) ale mam koleżankę, która takie uprawnienia ma i oprowadza wycieczki
nie no coś Ty, nie wszystkie na zdjeciu najmniejsze karpy dalii, te wielkie ustawione w innym doniczkowie Część wysiewów schowana w domku działkowym a część na parapecie w domu.
Docelowo w tym miejscu mam mieć miejsce na grill gazowy i pichcenie na nim. Ogólnie ten kącik czeka na przeorganizowanie - beczka na deszczówkę bedzie przesunięta, pień drzewa wycięty a w jego miejsce utawiony obelisk (który sie wala obok beczki na razie) No i tutaj mają właśnie rosnąc 2 sztuki Uetersener Klosterrose - jedna w skrajnym prawym górnym rogu zdjęcia a druga w miejscu po wykopanej beczce
Co do czerwonych tulipanów, to niestety nie moge sobie pozwolić na ich pozostanie w słonecznej rabacie, bo tam jest mega ciasno a jednak chcę tam posadzić kolorki wybrane przez siebie Czerwońce pójdą w okolice jagodnika, do cięcia w mamine wazony
Frontowa po drugiej stronie schodów jest o tej porze niewyględna. Ale trafiło na nią parę piwonii, które nie chciały kwitnąć i już wystawiliśmy obeliski. Ach, przeniosłam pod obelisk różę Wollerton Old Hall, którą mam od kilku lat, ale do tej pory kwitła może pięcioma kwiatami (w sumie, przez dwa sezony!?!). Dostała część groszków do towarzystwa, zobaczymy.
O ty! Wszystko masz sądzisz takie duże flance a kiedy ty sialas że takie duże te papryczki. Moje sialam w pierwszej połowie lutego i nie są takie duże.
Obelisk superowy. pomysł i prosty do zrobienia narządy mam. Listewki kupić i zrobić.
Reniu, dziękuję Ci bardzo, zauroczył mnie Guernsey Cream, istotnie elegancik! Chyba podumam nad zmianą miejscówki i obelisk stanie w półcieniu
Szachownice są kapryśne... jeszcze się wstrzymam.
Szachownice przyrastają w przedogródku. W donicy w kąciku wypoczynkowym z 50 cebulek została tylko jedna kępa. Na tych zeszłorocznych Tiny Tim są zielone owoce, czekam aż dojrzeją i odtrąbię pierwsze w tym roku zbiory
Do Twojego ogrodu będzie pasowała M.C-Skłodowska. Lubi słoneczne ale nie gorące stanowiska. Kwitnie w czerwcu, lipcu, potem powtarza jesienią aż do mrozów. Nie trzeba go przycinać. Mam u siebie 3 sztuki i polecam.
Mam też takiego elegancika Guernsey Cream, ma już pąki ale nie lubi słońca.
Magnolia i szachownice przepiękne. Czy te drugie się u Ciebie mnożą? Szklarnia już gotowa na owocowanie, ciepło tam masz, dobry sposób na wykorzystanie ciepła pochodzącego od budynku.
Renato, chcę ściągnąć do ogrodu powojnik/powojniki. Mam obelisk, ok. 2 metrów. Kolor nienachalny, biel lub krem, limonkowy. Czy masz typy, które byś mi mogła polecić? Będzie miał sporo światła.
cześć Patrycja
ja mam świdośliwy i chyba poza odmianą Obelisk to większość jest wielopniowa(chociaż niewiem czy ona też nie puszcza bocznych ale poprostu rosną pionowo). Nawet jak kupisz z jednym pniem to one potem puszczają pędy i robi się wielopniowa jak nie przytniesz. Przyrost roczny około pół metra. Mam na środku trawnika w pełnym słońcu to rośną lepiej niż ta, którą mam od północy.
Ja bym posadziła dokładnie w połowie między oknem a końcem domu bo myślę, że zajmie ci całą przestrzeń ściany. Moje 3 letnie mają około 2 m średnicy.
Jolu, ja jakoś zdjęciowo oporna ostatnio jestem. Nawet jak cyknę jakieś foty to potem nie czuję ich klimatu i nie wrzucam na forum.
Te misy bardzo słabej jakości przynajmniej w porównaniu z tą cortenowską ale wygląd mają ok. Faktycznie blacha bardzo cienka. U mnie jedna to by zginęła. No może jako poidełko na jakimś podwyższeniu. Więc nabyłam dwie Chciałabym obok nich jeszcze jakiś obelisk postawić. Mam koncepcję ale muszę coś takiego znaleźć.
Rośliny wodne kupuję w Sadzawce.
Do zobaczenia już niedługo
Poczytalam,że posadziłam śś, ja mam u siebie 4, w zeszłym roku posadziłam 2. Mam 2x obelisk, 1 balerina i jednak nie pamiętam jaka, ale puszcza od korzenia więc krzaczek się zrobi u nas tylko ja lubię owoce śś
Ja bym ten element ozdoby dała po tej stronie, którą lepiej widać przez okna w domu. W zimie fajnie byłoby na niego zerkać, a pergola/huśtawka pewnie nie była by porośnięta zimozieloną rośliną.
Edit: Agatorek słusznie zauważyła inny argument - umieścić tam huśtawkę gdzie będzie wg. Ciebie najładniejszy widok z niej. Zgadzam się z tym.
Zrobilam też "wizualizację" mojego projektu
Od prawej: oczar, brzozy z dereniami, jabłoń z hortensjami, huśtawka.
Zastanawiałam się, czy nie zaplanować pergoli z huśtawką po przeciwnej stronie działki (na zdjęciu poniżej), ale sąsiad ma przy samym płocie stolik z ławeczką i nie wiem, czy to nie za blisko ale z drugiej strony byłby to fajny punkt skłaniający do wyjścia w dalsze części ogrodu. Wtedy w miejscu pergoli, przy jabłonce i hortensjach mogłaby stanąć jakaś ścianka wodna, ewentualnie rzeźba/obelisk/lustro (do rozważenia).
Mogłam od razu postawić jej obelisk. Nie pomyślałam że aż tak ucierpi. Zimą też miała wyłamane pędy, aż piłka była przebita. I to był chyba dla niej gwoźdź do trumny.
Zetnę ja nisko i zobaczymy. Czasem ta róża pojawia się we Floribundzie. Może jeszcze kiedyś będzie jakby ta nie dała rady.
Tak, zamierzam jej kupić taki obelisk jak do pnących. Mam tam już 2 takie obeliski. Ten najwyżej kupię niższy bo ta róża jest niska ale jak piłka wpada do środka to wyłamuje jej takie konkretne pędy praktycznie u nasady a tak to się odbije od obelisku. Szkoda że wcześniej o tym nie pomyślałam. Człowiek mądry po szkodzie.
Oby tylko przeżyła.