Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

W Kruklandii 16:33, 15 paź 2024


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41765
Do góry
Makao napisał(a)
A grządki będą podwyższone czy warzywnik na płasko chcesz?

A kompostownik to teraz zrobię sobie taki jak Katarzyna in ma. Jedna duża skrzynia i co wiosnę będę go zerować. Otwierany bok ten dłuższy żeby było łatwiej wygrzebywać z niego. Stalowa konstrukcja drewniane boki łatwe do rozkręcenia i wymiany. I te rury PCV wetknięte w kompost by nawilżać od środka i dolewać odżywki. No genialne rozwiązanie


Chcę podwyższone, ale pewnie na początku będę miała też kilka płaskich.... np na ziemniaki czy truskawki
Edit. nie chcę walczyć z tą moją gliną za bardzo i nie chcę w nią ładować pieniędzy na darmo... dlatego będę robić podwyższone grządki Powoli, ale chcę mieć wszystko na podwyższonych.
Idę w No dig

Ja mam zamiar zrobić dwa kompostowniki po dwie komory.... może nawet trzy...i rozstawić w dwóch końcach warzywnika I chyba raczej proste takie, jak mam teraz...całe drewniane. Przy jednym też zrobię kawałek wolnego miejsca na dostawy obornika czy zrębków, trocin itp
W Kruklandii 16:27, 15 paź 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 8197
Do góry
A grządki będą podwyższone czy warzywnik na płasko chcesz?

A kompostownik to teraz zrobię sobie taki jak Katarzyna in ma. Jedna duża skrzynia i co wiosnę będę go zerować. Otwierany bok ten dłuższy żeby było łatwiej wygrzebywać z niego. Stalowa konstrukcja drewniane boki łatwe do rozkręcenia i wymiany. I te rury PCV wetknięte w kompost by nawilżać od środka i dolewać odżywki. No genialne rozwiązanie
W Kruklandii 06:52, 08 paź 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 8197
Do góry
Juzia napisał(a)


Ale po co mi krwawnice, rdesty... i inne?

Dobroci będę sypać! W pierwszej kolejności robię kompostownik trzykomorowy
Póxniej wyznaczę miejsca na zagony, szklarnię/foliak... i dopiero będę to użyźniać. Całości nie ma sensu.

Och jaki cudny plan
Ach gdybym taka mądra była na początku tworzenia swojego ogrodu
W Kruklandii 22:43, 07 paź 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87352
Do góry
Juzia napisał(a)


Ale po co mi krwawnice, rdesty... i inne?

Dobroci będę sypać! W pierwszej kolejności robię kompostownik trzykomorowy
Póxniej wyznaczę miejsca na zagony, szklarnię/foliak... i dopiero będę to użyźniać. Całości nie ma sensu.

Aaaa to pod warzywnik....to nie doczytałam, za duże zaległości mam
W Kruklandii 22:12, 07 paź 2024


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41765
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)

Pomysł Ani dobry tylko glina jak zaschnie to potem namoczyc ponownie trudno więc może sadzić to co lubi takie stanowiska? Krwawnice, rdesty, lepiężniki, guzikowce lubią takie warunki nawet bardzo. A co do użyźniania takiej gleby i wzbogacania w próchnicę, to powiem Ci, że u mnie świetnie się sprawdziło sypanie trocin, kory i liści w dużych ilościach bez względu czy bezpośrednio na glinę czy na kartony byle dużo, po dwóch sezonach cudny czarnoziem. Teraz sypałam na leśnej na kartony liście zeszłoroczne, które w workach pod chmurką do tej pory doczekały Już praktycznie próchnica się z nich zrobiła, taka ziemia liściowa cudnie wzbogaca grunt, a rośliny rosną jak szalone. Najtańszym kosztem ( obecnie jesień ) Wszystkie możliwe liście zbierać i sypać na działce w pryzmy, niech się przerabiają będą jak znalazł za rok czy dwa. Żeby nie rozwiewało można narzucić siatka taka jak przeciwko ptakom na czereśnie się zakłada o gotowe. W necie jak ogłosisz, że liście przyjmiesz pewnie niejeden zaoferuje. Po sąsiadach rozgłosić, zamiast palić niech zwożą. Będziesz miała jak znalazł.


Ale po co mi krwawnice, rdesty... i inne?

Dobroci będę sypać! W pierwszej kolejności robię kompostownik trzykomorowy
Póxniej wyznaczę miejsca na zagony, szklarnię/foliak... i dopiero będę to użyźniać. Całości nie ma sensu.
Sezon 2017 u Hanusi 20:42, 02 paź 2024


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7522
Do góry
Dziewczyny, melduję powrót z ogrodu. Cała impreza to tylko 4500 kroków. Ale to i tak dużo. W ogrodzie na siedząco. Wycinanie piwonii, resztę malin i prawie wszystkie hosty. Wszystko już poszatkowane w kompostowniku.

Wycięłam stare pędy różane, i róże przycięłam niektóre do połowy. Jeszcze mnie różana zabawa czeka przed zimą, nie lubię bałaganu, i wydawało się, że tak zostanie, ale jednak dziś zobaczyłam "swoje męstwo". Kompostownik prawie pełny, Po jutrzejszym deszczu trochę oklapnie, a po zimie, część pójdzie na rabaty. I tak w koło Macieju.

Ze szklarni już wszystko w domu. Dziś ostatnie papryki, pomidorki i winogron. Pigwowiec już też w domu. Będę jutro nastawiać sok z pigwowca, A w piątek może namówię kogoś na wypad do lasu.

To tu- to tam- łopatkę mam ! 11:21, 01 paź 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 8197
Do góry
O matulko ile spraw

Ogród piękny, wszystkie kadry ale ten Juzi to i ja chciałam zacytować. Raj

Jak czytam Wasze doświadczenia z sąsiadami to mnie ciarki po plecach przechodzą. Bardziej o tego co leje wodę tuż przy skrzynce niż ten co zbiera muchomory i je suszy oraz spożywa. W małych ilościach działa jak narkotyk więc Magarko masz sąsiada na haju

Zaczynam stwierdzać że moi sąsiedzi są nudni bo nic takiego groźnego lub dziwnego nie robią. Prędzej do nas można by się czepnąć bo mąż zrobił dodatkowy kompostownik na sąsiedniej działce która zarosła chaszczami.
Sezon 2017 u Hanusi 08:40, 26 wrz 2024


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7522
Do góry
Kochani, nie było mnie, nie z powodu klęsk życiowych, a po prostu upał mnie wykańczał. Nie dałam się, i coś w ogrodzie robiłam. Winogrona, za następnym pobytem już zbiorę ostatki, bo jadłam je od sierpnia aż do teraz. Maliny już wycięłam, powoli szykuję do ładowania kompostownik na zimowe leże. Jeszcze kilka piwonii do wycięcia, kwitną hortensje w kolorze i w ecru, Marcinki kwitną i te wysokie, i te niskie. Posadziłam hiacynty, I mus dokupić trochę tulipanów i hiacyntów. Może się uda to po niedzieli przesadzę różyczki niskie, na nowe miejsce, bo po tej suszy, coś biednie wyglądają. Pewnie o czymś zapomniałam, ale przez zimę mi się przypomni.

Udanego dnia dla Was, i niezbyt obfitych opadów


Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 17:57, 16 wrz 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12937
Do góry
W temacie nowej rabatki - została mi mała wysepka do zdarcia. Z najlepszą trawą . Nawet mi się tak podoba .
Jeden kompostownik zapełniony, drugi oszczędzam na liście brzóz, zatem zaczęłam formować górkę przed kompostownikami . Przełożę korą, zobaczymy, czy się przerobi.

Już jakiś czas widać zarys rabaty i powiem Wam, że jak się przechadzam w tej części ogrodu, to się dziwię, że wcześniej było inaczej . Taka nuda była . Teraz jest jak należy.
Tak to wygląda teraz i wyglądało wcześniej:


I jeszcze jedno porównanie (jest i było):
W Kruklandii 18:39, 14 wrz 2024


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41765
Do góry
Agnieszka_Z napisał(a)


Spory warzywnik się szykuje.


Zmieszczę i tunel i szklarnię... i domek ogrodnika i porządny kompostownik na trzy komory
Milion pomysłów na ogród przy bliźniaku 13:11, 12 wrz 2024


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 5077
Do góry
Druga wersja na bazie propozycji kół od Judith. Brzozy w trawie, dwie pergole (czarne kreski). Kompostownik w dolnym lewym rogu ukryty w rabacie razem z domkiem ogrodnika. Trzy spore drzewa i 3 kolumnowe. Huśtawka przy małym trawniku kolistym, hamak w brzozach. Na lini trawiastego półkola rośliny najbardziej reprezentacyjne. Zejście na trawę wprost z chodnika, otwierająca perspektywa na łukowatą rabatę z ozdobnymi elementami (rzeźba, cortenowe dodatki).


Trzecia wersja to półkolista rabata przy chodniku z jakimś drzewem.
Milion pomysłów na ogród przy bliźniaku 13:05, 12 wrz 2024


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 5077
Do góry
Witaj. Miałam dziś chwilę i machnęłam trzy rysunki jako luźne propozycje. Łatwiej mi idzie w linie proste niż w koła czy fale.

Pierwsza zawiera trzy kolumnowe drzewa blisko kuchennego okna (graby, amanogawy czy ambrowce), dwa większe drzewa w centrum, raczej różne gatunki, pergolę, pod którą się przechodzi na drugą część trawnika. Część brzóz włączyłabym w rabatę, a część zostawiła w trawie jak na poniższym pinie.
https://pin.it/44Kx5UEa2
Hamak dałabym w brzozy, a huśtawkę między dwa drzewa. Przy chodniku rabata z największą ilością zimozielonych i innych roślin „na front” skoro chcesz jak w przedogródku. W lewym dolnym rogu z tujek bym zrobiła przesłonę na kompostownik i domek ogrodnika, wejście tam gdzie strzałka. Wtedy brzozy trzeba by tak prowadzić by wygodnie przechodzić miedzy nimi z taczką itp.


Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 17:14, 08 wrz 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12937
Do góry
Kasya napisał(a)

No właśnie
Ja w tym sezonie kosiłam trawnik tylko kilka razy
Kupiłam kompostownik nowy a on prawie pusty…

U mnie koszenie było 4 (cztery!) razy. Masakra.
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 17:13, 08 wrz 2024


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44806
Do góry
Judith napisał(a)

Zasadniczo tak - półksiężycem.
Jednak w tym sezonie kanciki robiłam rzeczonym narzędziem tylko wiosną. Od tamtego czasu trawa właściwie nie rosła z uwagi na suszę, zatem potrzeby ponownego kancikowania nie było.
W związku z tym teraz ograniczyłam się do wycinania sporych wąsów nożycami dwuręcznymi - są tak ostre, ze można nimi także dociąć fragment darni, jeśli gdzieś jednak wrosła. A zatem - niby wycinane wąsów, ale w rzeywistosci wycinanie kancików nożycami to było .

No właśnie
Ja w tym sezonie kosiłam trawnik tylko kilka razy
Kupiłam kompostownik nowy a on prawie pusty…
April podbija las... 12:39, 28 sie 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 11977
Do góry
Prosom nie wierze w dobrych warunkach potrafia zaskoczyc. W ogole to je uwielbiam za kolory ale sil na nie nie mam. Choc moze za rok skusze sie na jakas jedna sadzoneczke. Kto wie. Teraz mam kompostownik i nie musze w wory pchac kaleczac palce.
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 19:08, 24 sie 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12860
Do góry
No dobra, trawnik jest, nawet bardzo ładny szybko się zregenerował, super jak czytam, że 4 koszenie trawy, to sobie myślę, no nie liczyłam, ale kompostownik mam pełen, praktycznie co tydzień kosimy. No ale nie o tym chciałam napisać, a zakupy jakie?
Mały ogród w wielkim mieście - metamorfoza 01:34, 20 sie 2024

Dołączył: 04 maj 2020
Posty: 124
Do góry

Wrzucam plan bardziej szczegółowy. Uwzględniłam kilka z Waszych sugestii, przemyślałam na nowo nasze rodzinne potrzeby i aktywności w ogrodzie.

Jeszcze mam kilka zagwozdek, które muszą być rozwiązane nie na papierze, ale w ogrodzie.

Lista zagwozdek:
1. Kształt rabaty przy piaskownicy. Mam też inną wersję już gotową, będziemy mogli głosować.

2. Brak stołu roboczego. Miałam takowy i strasznie się bałaganił. Teraz używam starego plastikowego stołu, który od razu po pracy sprzątam albo pracuję na ziemi. Czy absolutnie wszyscy powinni mieć stół roboczy? Używacie? Mam ewentualne miejsce przy warzywach.

3. Czy i gdzie posadzić drzewo/drzewa, które zastąpiłyby sosnę za wiele lat, gdy już nie będzie potrzebna dla cienia i montażu drążka.

4. Czy przy piaskownicy sądzić drzewo czy czekać aż czereśnia będzie tam sięgać swoim cieniem. Czy planować jakiś zastępczy cień zanim czereśnia urośnie.

5. Pod huśtawkami, drabinką, między domkiem a piaskownicą trawa może zniknąć - czy przeszkadzają mi wydeptane plamy czy jest jakaś alternatywa pasująca do naszego ogrodu?

6. Czy znajdę miejsce na więcej krzaczków porzeczki, jeśli ten kawałeczek okaże się niewystarczający.

7. Czy połączyć rabatę pod tujami z rabatą pod sypialnią wąskim pasem? Tu właściwie nie mam wątpliwości tylko zapomniałam to zmienić na planie przed pokolorowaniem

8. Mamy dużą skrzynię na zabawki z piaskownicy i inne drobne sprzęty. Chciałabym znaleźć dla niej miejsce blisko piaskownicy.

9. Czy koszenie, które teraz zajmuje mi 40 minut będzie zajmować mniej czy więcej przy tych wszystkich zawijasach? Planuję zrobić wersję tego planu z liniami prostymi, bo może taki kompromis byłby możliwy.

10. Czy warzywnik nie będzie za bardzo w cieniu? U mnie jedyne naprawdę słoneczne miejscem jest w lewym rogu pod lasem tam gdzie kompostownik i szopka. Cień sosny tam nie dosięga. Mam tam teraz pomidorki w donicach. Tu bliżej domu cień sosny szybciej zasłania słońce.

Ale jest dużo więcej rzeczy, które udało mi się na tym planie rozwiązać:
- zmieściło się dużo różnych stref, funkcji itp.

- może nie pełne osłonięcie, ale wkomponowanie sprzętów dla dzieci między rabaty

- widok z tarasu w większości kierunków jest na rabaty, osłonięty garaż sąsiadów i dom sąsiadów po drugiej stronie (z którymi mamy bliźniaka)

- znalazło się miejsce na ognisko (robiliśmy już ich trochę i chciałabym tę aktywność utrzymać)

- dzieci mają zakątki do zabawy, bieganie w kółko, zabawę w chowanego i sprzęty, na których nam zależało

- ja mam ławkę przy ognisku, z której jest najlepszy widok na część ogrodu bez sprzętów dziecięcych i las w tle - zrobię Wam zdjęcie

- taki plan mogę realizować etapami i jakoś mi się to w głowie rozjaśniło, co kiedy. Chcę nawet naszkicować sobie te kolejne etapy. Tak naprawdę ta centralna rabata jest opcjonalna, gdyby nie udało się trawnika pod sosną utrzymać, przeszkadzalby mi widok drabinki i piaskownicy i gdyby doba miała więcej niż 24h.

Czy widzicie tu jakieś ewidentne babole? Coś co w praktyce nie wyjdzie? Czegoś brakuje? Czegoś za dużo?


Milion pomysłów na ogród przy bliźniaku 17:53, 19 sie 2024

Dołączył: 16 sie 2024
Posty: 39
Do góry
Tymczasowa (tak tymczasowa ze kratka jeszcze nie zamocowana ) rabatka róże-powojniki-złocien(?)







Zaraz obok jest kącik gdzie schowany (z marnym skutkiem) za migdałkiem był kompostownik. Właśnie rozgarabiam resztki kompostu
Niech Wasze rady rozkwitną! 22:22, 17 sie 2024


Dołączył: 24 maj 2018
Posty: 36
Do góry
Marcin89 napisał(a)
Tak nawiązując do wcześniejszego posta.

Jeśli jest możliwość, to przesunąć warzywnik jak najdalej tych thuji, czy ogrodzenia. Może szklarnię dać w innym kierunku? A następnie zasłonić tę część ogrodu żywopłotem lub szpalerem (jasno zielone prostokąty). Wówczas można zrobić zrobić rabaty przed tym żywopłotem, który jednocześnie będzie tłem dla roślin i zasłoni warzywnik. Ja tak będę robił u siebie. Z jednej strony jest to fajne, ale były też głosy, że optycznie zmniejsza działkę i wprowadza sztuczny podział, którego nie trzeba robić. To poddaję już do Twojej oceny
[/img]

I jeszcze bania, pomysł Lidki mi się podoba, żeby ją obrócić. Ustawiłam tak, bo mamy tam wylany głęboki fundament, poprzedni właściciel chciał tam postawi garaż.
Podobnie z kompostownikiem, to miejsce po starym gnojowniku na głębokim fundamencie.

Niech Wasze rady rozkwitną! 22:01, 17 sie 2024


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 4660
Do góry
Tak nawiązując do wcześniejszego posta.

Jeśli jest możliwość, to przesunąć warzywnik jak najdalej tych thuji, czy ogrodzenia. Może szklarnię dać w innym kierunku? A następnie zasłonić tę część ogrodu żywopłotem lub szpalerem (jasno zielone prostokąty). Wówczas można zrobić zrobić rabaty przed tym żywopłotem, który jednocześnie będzie tłem dla roślin i zasłoni warzywnik. Ja tak będę robił u siebie. Z jednej strony jest to fajne, ale były też głosy, że optycznie zmniejsza działkę i wprowadza sztuczny podział, którego nie trzeba robić. To poddaję już do Twojej oceny

Podobny pomysł dała Sylwia, ale zamiast rabaty z żywopłotem - rabata wyspowa.

A te warzywa mogły by być jak najdalej w lewo na rysunku, bo tam bym już nic ozdobnego nie dawał. Chyba, że kwiaty jednoroczne. Druga opcja te same elementy ułożyć wzdłuż wschodniej ściany koło bani. Wtedy można uzyskać inny kształt trawnika i rabat, wchodząc za czereśnię z tymi elementami. Pytanie tylko co tam ma być? Czy jest tam cień itd.

No i przy ułożeniu tych elementów przy wschodniej granicy, kompostownik zostaje odkryty. W mojej wersji pierwszej byłby za żywopłotem i rabatą. Niewidoczny.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies