Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "bdan"

Lawendowy zawrót głowy 09:11, 29 mar 2016


Dołączył: 29 lip 2014
Posty: 19078
Do góry
bdan napisał(a)
Jola kupowałaś wertykulator? Jeżeli tak to napisz proszę jaki masz.


Danusia kupiłam w L za 270zeta .flora best na mój mały kawałek jest wystarczający. Ładnie i spokojnie napowietrzyl trawę. Ma mały koszyk em ciągle latał wysypywac to minus bo śmieci było bardzo duzo
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 08:52, 29 mar 2016


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Madzenka napisał(a)
Gosia pięknie!

Teraz kwitnie sesleria heufleriana i skalna. Jesienna dopiero latem

U mnie wszystkie seslerie juz takie zieloniutkie, kocham tę trawkę gdy reszta jeszcze śpi

Aha kostrzewa po oskubaniu tez ruszyła...



Gosia kiedy przycinasz poszczególne rodzaje seslerii ?

I jeszcze mam pytanie odnośnie wertykulatora. Jaki masz, musze kupić i dylematów trochę jest, bo jakiś porządny to już konkretny wydatek i nie wiem, czy na praktycznie jednorazową pracę roczną warto go ponieść
Lawendowy zawrót głowy 08:45, 29 mar 2016


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Jola kupowałaś wertykulator? Jeżeli tak to napisz proszę jaki masz.
Tu ma być ogród :) 06:42, 29 mar 2016


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry

Jaki masz wertykulator? Zastanawiamy się nad zakupem i jak zwykle same dylematy.
Ogród na glinie 06:29, 29 mar 2016


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Małgosik jaki masz wertykulator?
Spotkanie Ogrodowiska w Pszczynie czerwiec 2016 06:15, 26 lut 2016


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Kasiu jak nie nie "wyskoczy", to będę zaszczycona, że będę mogła wpaść
Z Pszenicznej ... 18:45, 17 lut 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774
Do góry
No i zobacz jak napisałam do szkółki, od razu się odezwali czemu nie pochlebne opinie są na ich temat. Więc wygarnęłam sprawę bdan z 2015 roku.
Zobaczymy czy to przełoży się na jakość sadzonek i odpowiednią dostawę.
Pszczelarnia 11:47, 11 lut 2016


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Ewa dzięki za informacje o żywokoście
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 22:05, 10 lut 2016


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Do góry
bdan napisał(a)
Agnieszka mam dylematy szklarniowe - "mieć albo nie mieć".
Podziel się proszę swoim doświadczeniem ile to więcej jest pracy przy uprawie roślin w szklarni w porównaniu z uprawą tych samych roślin w gruncie.

Ty masz chyba tunel foliowy? Rozbierasz go na zimę?
Taka szklarnię, to chyba trzeba też jakoś raz w roku myć?
Robiłaś też chyba eksperyment z sadzeniem pomidorów w pierścieniach? Co sądzisz, jak lepiej?


Foliak to coś co przedłuża znacznie okres uprawy. Lada moment będzie można posiac rzodkiewkę, sałatę, koper. Szczypiorek w kącie już kiełkuje, a na zewnątrz jeszcze nie. Rozsady kapustnych też tam robię. Później wkracza papryka i pomidory (po 20.04). Pierścienie mi się nie sprawdziły. Mi znacznie lepiej wychodzi uprawa bezpośrednio w gruncie. Najgorzej odczułą to papryka, bo ona znaczną część korzeni miała w tych cylindrach i bardzo szybko przesychała. Musiałabym non stop podlewać, a tak to raz na tydz. a przy upałach 2x.
My nie myjemy niczym.
Pszczelarnia 09:57, 10 lut 2016


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Ewa, czy udało Ci się znależć gdzie można kupić żywokost rosyjski?
Ja i mój ogródek, a może ogród 07:14, 08 lut 2016


Dołączył: 09 kwi 2014
Posty: 18709
Do góry
bdan napisał(a)
Dziękuję za wizytę u mnie. Zaznaczam wątek do odwiedzania Pozdrawiam
Witam serdecznie i zapraszam
Ja i mój ogródek, a może ogród 06:20, 08 lut 2016


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Dziękuję za wizytę u mnie. Zaznaczam wątek do odwiedzania Pozdrawiam
Działka wkoło Lubczyka :) 22:29, 05 lut 2016


Dołączył: 22 sty 2013
Posty: 8117
Do góry
bdan napisał(a)



Udanych zakupów życzę. Plany już wiosenne,a u nas dzisiaj śnieg. Ale niech jeszcze wypada się co ma wypadać a od marca słoneczko zamawiam.


Zakupki się udały jutro kupuję ziemię i w niedzielę chociaż pelaśki posieję a ilobelię, bo na spróbowanie też kupiłam jestem za słoneczkiem od marca!
Ogród Małej Mi - sezon 2015 19:42, 05 lut 2016


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
bdan napisał(a)


Aniu dziękuję Ci za podzielenie się swoim doświadczeniem.
Opcja nawadniania zakladam, że będzie, bo już w zeszłym roku podlewanie skrzynek ogrodowych nas męczyło, jak trzeba było z komarami wieczorem walczyć, pomijając czas, latanie z wężem, czy konewkami. Mąż juz oglądał jakieś ceny linii , kapilarów, sterownikow i koszt jest do przyjęcia.

Aniu Ty podlewasz woda z sieci, nie przeżywasz, że musi byc ciepła?

Jak często myjesz/odkażasz swoją szklarnię?

Myslałam, że żeby nie było chwastów, to ziemię przykryję akrotkaniną,(albo na połowie testowo chociaż zrobię) może wilgoc też by bardziej trzymała. Różne opinie czytam na forach.

U mnie dziewczyny piszą, że smak pomidorów jest lepszy z gruntu, niż ze szklarni. Ale to chyba od odmiany tez będzie zależeć, tak myślę.

Aniu, przekopiuję sobie Twoją odpowiedź do mnie.

Przechowania mebli ogrodowych - fajny pomysł. Ja w garażu mam meble, i ścisk się zrobił konkretny



Aniu, przekopiuję sobie Twoją odpowiedź do mnie.

Przechowania mebli ogrodowych - fajny pomysł. Ja w garażu mam meble, i ścisk się zrobił konkretny


Odpowiem u Ciebie i u siebie. Nie jestem fachowcem od warzyw i od szklarni i od warzywek. Mało tego.. mam warzywnik i szklarnię tylko i wyłącznie z powodu tego, że lubię wszelką zieleninę.. Niestety notoryczny brak czasu i brak miłości do uprawiania warzyw (wolę kwiatki) powoduje, że wszytko jest puszczone na żywioł i jest zawsze zaniedbane. W zeszłym sezonie nawet szklarni nie umyłam (umyłam na koniec, już w listopadzie), ani razu rośliny nie dostały nawozu, ani żadnego oprysku grzybowego, chłop dwa razy potraktował przędziorki (wiec okres karencji wynosił chyba 10 dni, wiec przez 10 dni nawet do szklarni nie zaglądałam), bo opryskiwałam jakimś ekologicznym, ale to strata kasy i czasu (przędziorków od tego przybywało, a nie ubywało). Acha przędziorki mam w całym ogrodzie, a nie tylko w szklarni.
W dodatku mam szklarnię z poliwęglanu!!!!! I poliwęglan się nie nagrzewa tak jak szkło.. i odpada cześć problemów o jakich pisała Pszczółka.

Podlewam z sieci, bo nie mam innej możliwości (i chęci). Podlewanie idzie bezpośrednio pod krzew systemem czarnych, cienkich rurek, woda trochę się ogrzeje i zanim dotrze do korzeni to też się ogrzeje. Linią kroplującą woda leci dość wolno, ona po prostu szybko kapie.

Szklarnię myję raz do roku, albo po sezonie, albo przed... jak wyjdzie z chęci i czasu.

Agro nie mam, chwasty słabo rosną, jedynie środkiem mam kraty (kupowane gotowe) by jak jest mokro to moja glina nie kleiła się do butów. I meble ogrodowe zimą nie maja styku z ziemią....

Smak pomidorów z gruntu lepszy?????? Nie wiem, bo kilka razy próbowałam mieć pomidory z gruntu i udawały się co najwyżej koktajlowe. Ale były mniej smaczne niż te ze szklarni. Ostatni sezon był super dla pomidorów bo lato było upalne i bez deszczu... ale takie lato jest raz na 100 lat.

Ja mam sporą szklarnię (nie ogrzewaną) więc mam w niej pomidory i ogórki..sałatę , rzodkiewkę, koper co się sam wysieje, szczypior, papryki. Jak tylko temperatury się podnoszą to wynoszę tam całe moje sadzonkowo, doniczkowo..
Ogórki mam już końcem maja, a pomidory miesiąc później. Ogórki mi zjada przędziorek, wiec jak nie przegapię to sieje coś potem np burak liściowy, rzodkiewka.
Pomidory mam chyba do listopada.
Ogród Małej Mi - sezon 2015 16:04, 05 lut 2016


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Dorotka zobacz u mnie link wklejam, może to coś Ci rozjaśni. Kształtki na allegro ceny można sobie sprawdzić
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 13:06, 05 lut 2016


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
Do góry
bdan napisał(a)


Skromnisia jesteś.
Ja cały czas Cię podziwiam, i to juz nawet nie za to co w ogrodzie i domu robisz, ale nie wiem jak Ty przy tym wszystkim, (dom, dzieci, firma) znajdujesz jeszcze czas, żeby tyle na ogrodowisku bywać, do każdego zajrzeć i każdemu odpisać, zdjęcia z każdej fazy roślin powklejać, itd...


Święte słowa- Gosia jesteś niezastąpiona
Ogród Małej Mi - sezon 2015 12:11, 05 lut 2016


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Mala_Mi napisał(a)


Dla mnie w szklarni mniej roboty i więcej pożytku. Tylko ja mam w szklarni zrobiony system automatycznego podlewania. Taki najprostszy, czyli automat czasowy np taki ale są tańsze, a i są droższe plus linia kroplująca, ale taka, że leję tylko pod krzak pomidora czy ogórka. W upalne dni czasami dolewam ręcznie (ale też za pomocą tej linii) czy z węza pod konkretne krzaki. Linia kroplująca (4,6mm) za 15m kosztuje ok 55zł. Reduktor ciśnienia ok. 50zł, złączki i doprowadzenie wody do szklarni. Niby koszt, ale wygoda potem wielka. Ja potrafię nie zaglądać do szklarni i 2 tygodnie jak nie mam czasu. A potem płacze, że pomidory mi rosną na 125 pędów
Taki sam system można założyć i w warzywniku pod chmurka. Jednak w szklarni nigdy nie pada deszcz, wiec podlewanie jest jednakowe bez względu na pogodę. I tu wada, idzie więcej wody.
Przy podlewaniu tylko pod krzakiem chwasty praktycznie nie rosną, w dodatku nie ma chwastów które przynosi wiatr. Pielenia praktycznie w szklarni nie ma.. w warzywniku pod chmurką ledwo skończy się jeden koniec, trzeba już lecieć od początku. A warzywnik u mnie jest taki jak 2 x szklarnia.
W szklarni (moja z przykryciem poliwęglanem) już w marcu jest ciepło i można siać rzodkiewkę, sałatę. Rośliny w szklarni mniej chorują, dłużej owocują.
Szklarnia zimą służy mi za przechowalnie mebli ogrodowych, wiader, węzy do podlewania i innego dziadostwa. W szklarni rośnie mi werbena, stipa (poprzesadzana jesienią) i siewki sałaty.


Aniu dziękuję Ci za podzielenie się swoim doświadczeniem.
Opcja nawadniania zakladam, że będzie, bo już w zeszłym roku podlewanie skrzynek ogrodowych nas męczyło, jak trzeba było z komarami wieczorem walczyć, pomijając czas, latanie z wężem, czy konewkami. Mąż juz oglądał jakieś ceny linii , kapilarów, sterownikow i koszt jest do przyjęcia.

Aniu Ty podlewasz woda z sieci, nie przeżywasz, że musi byc ciepła?

Jak często myjesz/odkażasz swoją szklarnię?

Myslałam, że żeby nie było chwastów, to ziemię przykryję akrotkaniną,(albo na połowie testowo chociaż zrobię) może wilgoc też by bardziej trzymała. Różne opinie czytam na forach.

U mnie dziewczyny piszą, że smak pomidorów jest lepszy z gruntu, niż ze szklarni. Ale to chyba od odmiany tez będzie zależeć, tak myślę.

Aniu, przekopiuję sobie Twoją odpowiedź do mnie.

Przechowania mebli ogrodowych - fajny pomysł. Ja w garażu mam meble, i ścisk się zrobił konkretny





Ogród Małej Mi - sezon 2015 11:48, 05 lut 2016


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
bdan napisał(a)
Aniu mam dylemat, czy postawić u siebie szklarnię. Myślę o takiej 3x4.
Wiadomo, ze czasowo człowiek nie wyrabia i j nie wiem, czy to dobry pomysł, chwilowe jakiś marzenie, czy jednak kolejny czasowo ograniczający nas obowiązek. Potem sobie myślę, że może ta uprawa pod osłonami to jednak nie przysporzy więcej pracy jak uprawa w gruncie, i tak cały czas bije się z myślami.
Skrobnij jakieś swoje przemyślenia proszę.


Dla mnie w szklarni mniej roboty i więcej pożytku. Tylko ja mam w szklarni zrobiony system automatycznego podlewania. Taki najprostszy, czyli automat czasowy np taki ale są tańsze, a i są droższe plus linia kroplująca, ale taka, że leję tylko pod krzak pomidora czy ogórka. W upalne dni czasami dolewam ręcznie (ale też za pomocą tej linii) czy z węza pod konkretne krzaki. Linia kroplująca (4,6mm) za 15m kosztuje ok 55zł. Reduktor ciśnienia ok. 50zł, złączki i doprowadzenie wody do szklarni. Niby koszt, ale wygoda potem wielka. Ja potrafię nie zaglądać do szklarni i 2 tygodnie jak nie mam czasu. A potem płacze, że pomidory mi rosną na 125 pędów
Taki sam system można założyć i w warzywniku pod chmurka. Jednak w szklarni nigdy nie pada deszcz, wiec podlewanie jest jednakowe bez względu na pogodę. I tu wada, idzie więcej wody.
Przy podlewaniu tylko pod krzakiem chwasty praktycznie nie rosną, w dodatku nie ma chwastów które przynosi wiatr. Pielenia praktycznie w szklarni nie ma.. w warzywniku pod chmurką ledwo skończy się jeden koniec, trzeba już lecieć od początku. A warzywnik u mnie jest taki jak 2 x szklarnia.
W szklarni (moja z przykryciem poliwęglanem) już w marcu jest ciepło i można siać rzodkiewkę, sałatę. Rośliny w szklarni mniej chorują, dłużej owocują.
Szklarnia zimą służy mi za przechowalnie mebli ogrodowych, wiader, węzy do podlewania i innego dziadostwa. W szklarni rośnie mi werbena, stipa (poprzesadzana jesienią) i siewki sałaty.
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 09:41, 05 lut 2016


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Agnieszka mam dylematy szklarniowe - "mieć albo nie mieć".
Podziel się proszę swoim doświadczeniem ile to więcej jest pracy przy uprawie roślin w szklarni w porównaniu z uprawą tych samych roślin w gruncie.

Ty masz chyba tunel foliowy? Rozbierasz go na zimę?
Taka szklarnię, to chyba trzeba też jakoś raz w roku myć?
Robiłaś też chyba eksperyment z sadzeniem pomidorów w pierścieniach? Co sądzisz, jak lepiej?
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 09:29, 05 lut 2016


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
malkul napisał(a)


eee Danuś co ty, wystrczy miec ciut nie po kolei
a tu ma większość


Skromnisia jesteś.
Ja cały czas Cię podziwiam, i to juz nawet nie za to co w ogrodzie i domu robisz, ale nie wiem jak Ty przy tym wszystkim, (dom, dzieci, firma) znajdujesz jeszcze czas, żeby tyle na ogrodowisku bywać, do każdego zajrzeć i każdemu odpisać, zdjęcia z każdej fazy roślin powklejać, itd...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies