Warzywnik zdominowały sałaty. Preparat z wrotyczem odstraszył drutowce i uratował plony. Reszta, czyli ogórki i trzy raptem krzaczki pomidorów, fasola szparagowa, marchew - niespiesznie. Szałwia lekarska zakwitnie. Nie nadążam z przejedzeniem takich ilości, część kępy przesadzę na rabatę.
Raczej pominę cięcie. Skończyłam pielić ostatnią rabatę i muszę już znów pielić od początku. Czuję się jak w dniu świstaka . Wstaję, popracuję trochę przy kompie, idę pielić, wracam, znów pracuję i tak w kółko .
A tyle roślin czeka na posadzenie!
No to nie wiem, może zostawię bez pryskania.
Dziś poszłam wyrywać chwasty, bo trochę ich przybyło po deszczach i przy okazji parę nowych fot ustrzeliłam.
Szałwia i pączkująca róża pomponella. Za płotem niestety postawili mi budę Deweloper domki buduje, więc pewnie z dwa lata sobie postoi.
Marta bardzo się cieszę, że podoba Ci się moje zestawienie bylin z różami. Sama wiesz najlepiej, że dla nowicjusza w temacie róż to naprawdę wyzwanie ❤
Tą szałwię kupiłam bez nazwy, bardzo ładnie kwitnie, w zeszłym roku były takie maleńkie
Ja nie mam piórkówki ale bym brała seslerie ,bo te mają same zalety.
Rosną w przeciętnej przepuszczalnej glebie, nie trzeba podlewać w suszę i są limonkowe na słońcu no i szybko startują już w lutym a nie jak rozplenice koło
Tak żeby były limonkowe to muszą mieć ziemię bez frykasów no i pełne słońce bo w półcieniu będą zielone. I też jak mają bardziej sucho.
Ta odmiana kocimiętki mi się podoba , lecę do Ciebie Elu zobaczyć
Ja nigdy za lawendą nie przepadałam,kocimiętki i szałwia bardziej mi się podobają i nie kapryszą
Klasa! Cudnie! Przemyślane w każdym calu. To zestawienie wygląda nadzwyczajnie! Jak nazywa się ta różowa szałwia?
Edit: Moja MW nie jest tak fioletowa...
Piękna ta szałwia omączona. U nas też bywa. Choć w tak pięknym lawendowym kolorze nie widziałam. Kiedyś ją u siebie wysiewałam. Niebieską. Jednoroczna jest faktycznie. Ale dość długo kwitła. Nie wysiała się niestety a nasion nie umiałam zebrać.
Super wycieczka.
Moje świecznice tylko w liściach
Trochę te niebieskości pozmieniam.
Moja kocimiętka jest bardzo pokładająca się na inne rośliny. Dużo pędów wycinam, żeby to ogarnąć a efekt jest i tak słaby.
Szkoda mi rozplenic, które tam pomiędzy rosną. Dam penstemony
A z tyłu zamiast wieczornika rutewkę orlikolistną białą. Powinno być lżej.
Knautia to pewnie jednak drakiew, ale śliczna, to prawda. Dziękuję za te wszystkie miłe memu sercu opinie. Ogród już cieszy a na niedoskonałości nie patrzę. Różanka i rondo to teraz gwiazdy
To i ja pochwalę, ogród masz przepiękny
Śliczna ta biała knautia, szczęśliwy traf
Bosko masz, hakonkowa i sesleriowa moje ulubione
Róże bujne i szałwia szaleństwo oczy można wypatrzeć
Derenie kwieciste uwielbiam, ale takich jak Twoje jeszcze nie widziałam , prawdziwe giganty
Długo szukałam roślin, które spełnią moje warunki, wymagania. Przede wszystkim w kolorach, które lubię, długo kwitnące lub powtarzające kwitnienie, dość zwarte bo nie lubię rozwalających się. Mam żelazny zestaw, który powtarzam i może wygląda to konsekwentnie , a może nudnie. Mnie z tym dobrze. Nie mam zapędów kolekcjonerskich więc pewnie łatwiej mi być konsekwentną. Czasem wypatrzę choćby na naszym forum jakąś roślinkę i włączy mi się chciejstwo i nawet kupię wbrew rozumowi i zwykle kończy się tak, że lepiej było rozumu jednak posłuchać. Ostatni taki zakup - judaszowiec. Wylądował w donicy i pewnie za chwilę będę mu nowego domu szukać. Dlatego wolę być konsekwentna
Na różance są Caradonny i jeszcze jakaś nn szałwia, dużo niższa ale kolor podobny. Bľękit to kocimiętki