Oczywiście że wypuści nowy nawet i kilka może wypouscic. Też tneci odrosły. W przyszłym roku tne znowu.
Kiedyś mało kto obcinał iglaki a teraz tną wszyscy kto tylko chce.
Wczoraj nie dokończyłam wpisu. Na tym wąskim zwirowym okręgu posadzi rozplenice japońskie. Posadzić też drzewa co druga kępe rozplenicy mogą być
miłorzeby, dęby wąskie dadzą trochę cienia na trawnik.
Kasiu mam uwage co zauwazylam jak sadzisz co kolwiek w tym zwirze odslon troche zwir. Np masz posadzone trawy ktore nie beda sie mogly przebic przez ten zwir.
Pokazuj co juz zrobilas. Kazdy mial balagan tylko kazdy inny. Jak budynek zbudowany na podwyzszeniu to taz zaleta. "ogrod z wilkiem"zobacz sobie jak ladnie wyglad obejscie.
Kasiu u nas w Wawie też się wszystko pięknie świeci. Teraz każde osiedle ma piękne iluminacje. Jak ktos chce przyozdobić dom, okno świerk jest dużo ozdob, ale jest dużo niedbaluchow nie przywiązujących wagi do przystrojenia czego kolwiek.
To tak samo jak z wywieszeniem flagi w różne święta, mają to gdzieś.
W nocy temperatura spada poniżej zera, ale w dzień na pograniczu zera. W niebieskiej tonacji pierwszy raz robiłam stroik i spodobało mi się. W pokoju telewizyjnym ma stać choinka i tam ma królować czerwień. Przez kilka lat miałam ubraną choinkę w jasnych kolorach i białych lampkach. Już mi się to znudziło, będzie czerwień z dużą ilością złota.
O to nie zle napadalo w Sandomierskiem. Aby jeszcze mrozio przyszedl i moze sie Barbara sprawdzic.
No wlasnie z tym lepieniem ile trzeba miec samozaparcia, aby cos tak misternego zrobic. To juz nie dla mnie wole podziwiac.
Te stroiki tez bardzo piekne niebieski to moj kolor.
Dlaczego chcecie się załamywać skoro Wam się podoba moja piernikowa wioska?
Jakie to miłe, że urzeczywistniam czyjeś wyobrażenia o miejscu zamieszkania Mikołaja. Powtarzam zawsze, że ja taka niepoprawna marzycielka jestem i lubię takie bajkowe i romantyczne scenerie. No i tak sobie myślę, że ta moja dekoracja jest raczej niepowtarzalna, bo komu chciało by się robić szablony na domki, tyle dni lepić, lukrować i kombinować inne detale.
Dorotko toż to arcydzieła. Coś pięknego. Rzeczywiście można się załamać po obejrzeniu takich cudeniek.
Jak byłam dzieckiem tak sobie wyobrażałam świat gdzieś tam gdzie mieszka św. Mikołaj.
Kiedyś dawno temu znajomy cukiernik też robił takie cudenka z piernika i codziennie chodziliśmy oglądać na wystawie szopke z piernika.
Przypomniałaś mi moje dziecięce lata. Dziękuję.