Iwonko wyglądasz rewelacyjnie piękne tworzysz te sweterki, jedyne w swoim rodzaju, oj chciałabym tak dziergać, ale jakoś zapału brak... buziaczki i pozdrowienia wysyłam jest tego sprzątania troszku po zimie, może w tym sezonie uda się w końcu dotrzeć do Ciebie
Wow - no foty z dzierganych cudnie wymiatają! Ślicznie się w nich prezentujesz - masz taki naturalny, kobiecy wdzięk
Popatrzyłam na białą altanę, iglaki chyba będzie trzeba wspomóc i trochę pozawozi bo faktycznie słabe. Czasem przychodzi czas na zmiany i trzeba nie żałować tego co było tylko ruszac z kopyta dalej
Jak się zrobi cieplej wpadnij do mnie na kawę do salonu ogrodowego
To już wiadomo co wydziergałaś jak cie tu nie było. Śliczna sesja połączona ze spacerami w cudnych, jesiennych okolicznościach przyrody.
Powiem Ci szczerze, że i tak te twoje Conici bardzo długo się uchowały bez przędziorków - 18 lat to naprawę sukces. Ale one to raczej już do usunięcia i to w miarę szybo, bo zimują na nich larwy zimowe. Ale możesz je opryskać teraz Promamalem i inne iglaki. Dobry okres, to preparat olejowy. Kosodrzewina może mieć osutkę. Ale rodki i wrzosy to masz śliczne.
EM do tej pory się nie kapnął, że posadziłaś tam szmaragdy. To znaczy, że zmiana była dobra jak nie zauważył. Co do zmian na tej rabacie przy parkingu to zastanawiam się tylko czy hortensje na tej skarpie nie będą mieć za sucho.
W tym sezonie wasza wizyta obowiązkowa Zdążę już chyba posprzątać Dziękuję za komplementy sweterkowe Druty to najlepszy odstesowywacz Ogród też, ale mnie frustrują niepowodzenia a sweter jest małą forma i szybko można je naprawić. Z ogrodem trudniej, ale będę walczyć
Conici faktycznie długo się u mnie wybroniły. Nie lubię oprysków, a i kalendarza cięć i prawidłowego potem postępowania nie trzymam się zbytnio. Taki wariat ze mnie Bardzo długo udawało mi się w tym moim ogrodowym szaleństwie nie mieć problemów. Ostatnie przykłady (powalony we wrześniu piękny buk, conici, kosodrzewina) świadczą o tym, że i do mnie docierają trudy ogrodnictwa.
Poczytałam o osutce, dużo zdjęć z grafiki pasuje do sytuacji u mnie. Kosodrzewin mam ze dwadzieścia. Ratowałam je do tej pory nieświadomie systematycznym czyszczeniem i na dole i u góry.
Co mam konkretnie popryskać promanalem? Wszystkie iglaki czy coś jeszcze? Nigdy tego nie używałam.
Co w takim razie na osutkę?
Jak ja nie lubię tego tematu No ale cóż, trzeba stać się doktorem własnego ogrodu