Ale mnie ta byliniara rozbawiła
Dziś mąż wymieniał że jestem: psiara, kociara, osiara, trzmielara, pszczolara, motylara...ubaw po pachy. Jednym słowem nudy nie ma
Grunt to czerpać radość z małych rzeczy. Dziękuję i cieszę się, że ta moja opowiastka z ogrodu Cię zaciekawiła.
Hortensje u mnie rozwijają się w swoim tempie. Moje strong Anabelle zielone.
Owady chyba za dużo pożytku u mnie mają, wolą szałwie, wiciokrzew i kocimiętki nad lawendę. Ta sytuacja od jutra się zmieni, bo kocimiętki wycięłam.
Nie znam Twojego bodziszka ale przesadzałam niedawno bodziszka renarda i kilka listków mu wyschło ale już odbija nowymi. Dziś przesadzałam też dwie duże kępy bodziszka wielkokwiatowego. Myślę, że da radę. Jak przyjdą upały to dostaną więcej wody i tyle.
One dobrze znoszą suszę. Przesadzaj
Groszkowy cud. Reniu, lubię Twoje podglądanie natury i tegoż komentarze słowne i obrazkowe. Szukasz smaczków w ogrodzie, a ja zastanawiam się, czy to nie one szukają Ciebie
Orlaya z białą szałwią wygląda przecudnie, biała szałwia z fioletową lawendą także, do tego akcent żółtych liliowców… upajam się tymi połączeniami.
Ciekawi mnie, dlaczego owady nie oblegają lawendy.
Przenosiny penstemonów - naprawdę jest mi bardzo miło, że taką wytrawną „Byliniarę” jak Ty mogło zainspirować coś z mojego młodego ogródeczka
Czy hortensje w tym roku nie startują wyjątkowo wcześnie? U mnie Annabelle już białe…
Jak myślisz, że bodziszki plamiste Espresso też można teraz przesadzić?
Ona u mnie bardzo długo kwitnie. Przyciąga mnóstwo owadów. Po kwitnieniu zetnij jej tylko tę część pędu, która kwitła. Szałwia lekarska (jak ustaliłyśmy z Galgasią) nie toleruje cięcia do ziemi tak jak szałwie ozdobne tylko z kwiecia.
Dzielone tydzień temu bodziszki korzeniaste mają się bardzo dobrze.Na początku były zdechnięte ale teraz ok
Miałyście rację że są nie do zdarcia
Szałwia Caradonna kończy na tej rabacie kwitnąć.
Trawniki jutro do koszenia.Czwartek i piątek będę podlewać zraszaczem ,bo upały idą a popadało wczoraj i dziś bardzo mało...ech
Zajrzałam do moich świerczków serbskich i jestem w szoku jak urosły
Te beznadziejne lilaki co mi przysłali to nie są Dark Purple.Ale jestem wkurzona.Nie dość że sprzedają badziew to jeszcze odmiana się nie zgadza,wrr !
Wiolu, piękne Twoje molinie Heidebraut. Szałwia - tej nie widziałam, ale bardzo ciekawie wygląda. Chyba dosadzę taką na "białą rabatę", szukam białych ciekawych kandydatów. Wiesz, że pomyliłam się i źle podpisałam u siebie zdjęcie, ale ta druga to właśnie molinia Edith Dudszus, nie Moorhexe. Już koryguję. Fajnie, że ją masz, będziesz zadowolona, ma też piękne, ciemne kwiatostany.
Rozkwita dopiero Ascot, za to ile pąków!
Różanka przed domem po deszczach i wiatrach nie tak kolorowa, ale nadal pachną Olivie i Gertrudy.
Princess Alexandra of Kent
Bardzo uroczo prezentuje się szałwia lekarska, Hania pisała, że zakwitnie, tak się stało przeniosę ją z warzywnika na rabatę.
Taaak, w czerwcu wszystko jeszcze świeże, zielone, bujne, nie zmęczone upałami i prażącym słońcem.
Faktycznie róże u mnie występują jako rarytas .
Dzięki Haniu .
Dzięki Magda, wpadaj kiedy chcesz .
Tuje Ci padły? Wiesz czemu? Niefajnie, współczuję. Mi chyba padnie jeden serb...
Faktycznie tam teraz króluje zieleń. A rabata po prawej jest w przeróbce i z bliska aktualnie nie wygląda najlepiej . Ale leżaczek mógłby być .
Dzięki Daga .
Lubię pytania! Zgadłaś dobrze, to szałwia. Jest niska, to chyba New Dimension Rose. Ale oczywiście równie dobrze może to być Sensation Deep Rose...
No i znowu trzeba wyskoczyć z banału i napisać, ze jest pięknie
Niemniej jednak, nie byłabym sobą gdybym nie miała pytania Kasia, to co kwitnie na brzegach na różowo to szałwia - dobrze zgaduję? Ona taka niska teraz czy niska w ogóle czy tylko na niską wygląda? Pamiętasz jaka to?
Nie jestem pewna czy dobrze rozumiem - to jest Twoja cześć, ale znajduje sie poza ogrodzonym terenem?
Jeśli tak, to podążałabym tropem miejskich nasadzeń: roze okrywowe plus stipa plus ewentualnie szałwia tu i tam .