zoja napisał(a)

A tutaj obok jezyny wykopujemy octowniki


W sumie to moge zrobic generalny 'remont' ogrodka.

Generalny remont to nie ten czas, niech no tylko pomocnica podrośnie


Octowniki czyli sumaki?

Iryski mi wyginęły, krokusy pojedyncze świecą gdzie niegdzie ale na pociechę przylaszczki zaczynają kwitnąć

coś z warzywka ogóraski gruntowe, obrodziły, ja ponad 100 słoików zakwasiłam, i rodzinie rozdawałam.


Pomidory na zagonie w mnożarce. drugie zdjęcie w ziemi w cylindrach posadzone, malinowy ożarowski mój ulubiony.

i jeszcze raz mniejszy ogród,
Duże bukszpany do oprysku.


Ten kawałek przy cisach był obrobiony najpierwszy, cisy też przycięte.
Jesienią ciut powiększyłam, ściągana darń i posadzone nowe róże.
Jeszcze kopców nie rozgarnęłam.


Trawiasta z drugiej strony.

Do obcięcia bylinowy clematis, za dużo miał suchego,

Róża Laguna jak ja do niej dojdę do przycięcia, przemarzła.

Gonia dziekuje, milo mi to czytac

Wracam bo moze w koncu i czas dla ogrodka sie znajdzie. Cos pogrzebie w ziemi - taka mam nadzieje.

-----------
A teraz z mniej przyjemnych tematow - fragment, ktory wymagal interwencji jako pierwszy:


I zblizenie:


Oczyscilam i zrobilam oprysk magiczna tabletka dla bukszpanow.
Gasienic nie widzialam to z opryskiem lepinoxem poczekam.

Te cisy ostrzyżone.

tu trawiasta przewidywana na końcu.

A na innych rabatach bałagan, ale w kolorze

Od wczoraj działam powoli ogrodowo. Zaczęłam od sprzątnięcia tego, czego nie zdążyłam sprzątnąć jesienią, uzbierał się cały wór gałęzi różanych.
Dziś zaczęłam pracę na rabacie przy ulicy, tej po sośnie. Uprzątnęłam może połowę, mam 4 pełne wory i skrzynkę dużą szyszek. A róż na niej jeszcze nie ruszałam

i to jeszcze do obrobienia.

Posadziłam dziś takie drzewko, które pewna pani chciała usunąć ze swojej działki, poradźcie, czy mogę/powinnam je teraz po posadzeniu ostro przyciąć? Czy czekać z cięciem? Co to może być za odmiana? Ma małe zielone kuleczki 2-3mm, bardzo dużo ich.

Teraz obrabiam tę część ogrodu, bukszpany przycięte, środkową z brzozą jutro mam skończyć.

Bardzo proszę o pomoc w cięciu hortensji w tym roku, gdyż kolejne krzewy u mnie zamierają i boję się je przycinąć, są to 11 letnie rośliny. W ubiegłym roku próbowałam przyciąć dość nisko i widziałam że krzaczek próbował wypuścić nowe pędy ale koniec końców usechł. Zastanawiam nad posadzeniem nowych, tylko tu też mam dylemat gdyż w ubiegłym roku posadziłam nowy krzew a na jesień z niewiadomego powodu obumarł, oczywiście przed posadzeniem wymieniłam ziemię.