Marzenko z pokorą przyjmuję mądre słowa Od poniedziałku na razie basen
Brzozy cudne som ale cóż, jak zrobisz to będzie, bo jak cię znam to tylko piękniej będzie Buziaki
Zmiany w części wschodniej:
Brzozy ujęłam w kwadraty, ktore powoli obsadzam roślinami cieniolubnymi i znoszącymi suszę. To kwadrat bardziej nasłoneczniony, z kosodrzewiną (nie wiem jaką), wrzoścem, oprócz tego będą kulki z trzmieliny i cisa. Tu też dodałam doniczki z cebulowymi - tulipan White Emperor, szafirki, cebulice syberyjskie niebieskie i białe.Łącznie 12 doniczek, ledwo zmieściłam rośliny po lewej stronie.
Dalej pod ognikiem dziewięć bukszanów posadzonych w trzech rzędach i trzech kolumnach, i wokół srebrnego świerka długa wstęga imperaty w towarzystwie kosodrzewiny winter gold i trzmieliny Emarald'n Gold. (Wiem że patrzycie z niedowierzaniem, bo tego nie widać.
Podpowiedzcie, proszę, jak można namalować na zdjęciach kolorowe mazaje, żeby zaznaczyć docelowy kształt i wielkość rośliny? - czasem Danusia Młoźniak korzysta z takiego narzędzia.)
Chciałyście zobaczyć moje maleństwa? Możecie mi wierzyć tuż przy trawniku jest posadzonych ponad 20 sadzonek trzmieliny. Dla utrudnienia nie zmiotłam liści brzozy .
Te brzozy są cudne i jestem za wyciepaniem pozostałych dwóch ale te zachowaj prawie nie przyjdę i nie zbiję tak jak Mała Mi ale płakać będę
Madżenko co z tą tojeścią bo po CFSh był szał wszyscy ją mieli (tylko nie ja) a później mało jej było widać w ogrodach (u Any Art only) Ania pisze, że wywaliła co to znaczy ?
Jak wyciepiesz te brzozy... to jak budzi duddzi przyjadę i spiorę na kwaśne jabłko. Są cudne. Z trawkami i resztą wyglądają jak z bajki.
Wyciepaj te dwie po drugiej stronie, bo nie konweniują do tych I straszą takie przycięte, jakby były smukłe to może by było, ale takie poszarpane do całości ogrodu nie pasują. Sorki, ale teraz trzeba trzymać klasę.. z takim ogrodem to byle co już nie przejdzie.
W kwestii żwiru nie doradzam.... bo nie mam zdania.
A z tojeścią purpurową się pożegnałam definitywnie... już jest na kompostowni. Razem z pomidorowymi krzakami Takie byle co to było... połowa sadzonek wogle zdechła.
No wzdycham mocno na widok kostrzewy i kulek, i wymyśliłam
Zobaczysz u mnie czy to będzie też ach?
A tekst z odrostami brzozy... błuhahahhahaa popłakać się można ze śmiechu
Podoba mi się to co napisałaś..ogród musi służyć nam,dawać przyjemność i wyciszenie. Moja teściowa miała piękny ogród,stworzyła go sama,bez pomocy internetu.Pod dom przychodzili obcy ludzie podziwiać to cudo ale ogrodu już nie ma... przez Jej perfekcję.Spinała się każdym najmniejszym chwastem,wszystkim co wychodziło poza linijkę,przyjętą w Jej głowie ramkę,brzozy wycieła bo sypały a przecież na trawniku nie mogło być żadnego niepotrzebnego listka,na iglaku zadnej suchej igiełki,aż wkońcu zdrowie nie pozwoliło ciagnąć tego dalej (kręgosłup).Postanowiła sprzedać to wszystko i iść do bloku.Proponowaliśmy,żeby dostosowała ogród do swoich możliwośći ale stwierdziła,że albo bedzie perfekcyjnie albo wcale, nie umiała zmienić podejścia...postawiła na swoim i teraz od 2 lat jest nieszczęsliwa..
ja dałam radę...temat wianków mnie zaciekawił...ja w tym roku chyba tylko na podkładzie brzozowym, naturalnym, bądź malowanym, to zależy...i chyba w czerwień i brąz "uderzę"...muszę kupić nowy pistolet na klej, bo ten co mam odmawia współpracy
a jak wrócę do domu, czyli wieczorkiem, pstryknę zdjęcie cudnego anioła, które robi moja koleżanka
a jutro akcja "kompostownik"...matko, kiedy ja chatę ogarnę?
Ja mam chwilowo labę dla odmiany, ale to ostatnie oddechy spokoju
Wianki robię na podkładzie ze styropianu np. i obklejam je piórkami.
albo z gałęzi z brzozy sama zwijam
albo z siana też sama zwijam
albo z drutu /nie wiem jaki M. mi daje, taki do spawania może to jest/
albo nie wiem...
albo kupuję gotowy podkład wiklinowy
i albo zostawiam surowy, albo maluję
a ozdoby to szyszki, orzechy, patyki, koraliki, bombki, sznurki, tasiemki, kwiaty horti .... i inne nie wiem, co w rękę wpadnie bo ogrom tego jest... ale to chyba jak wszyscy, żadne cuda
Lawenda to poważnie miejsce jej chyba służy, chociaż w innych miejscach też mam w sumie chyba 14 krzaczków się nazbierało i też rośnie. I oby jej się nie odmieniło
U mnie kiedyś magnolia poległa przy samej ziemi, tak się nią psina opiekowała czule. Ale odbiła i zaczyna być drzewem. Chyba to jest nie do uniknięcia, ale uczyć trzeba... może się uda
O matulu, gdzie tyle liter, kto to przebrnie
Buziak
No i już po pożarze Wbrew prawom fizyki i chemii wiatr ugasił ten pożar - już większość liści opadła
U Botanika. Śliczna dziewczyna na avatarze!
Aaaa zaskoczę Cię Pszczółko, nie przesadzałam wiśni, chociaż prawdopodobieństwo jest bardzo duże w moim ogrodzie rośliny często zmieniają miejsce . Też je uwielbiam!
Danusiu, wszystkie klony szybciej gubią liście, ale też wcześnie je wypuszczają. A ten klon przed liśćmi ma malutkie kwiaty - nie są bardzo dekoracyjne, ale pojawiają się końcem zimy nawet Pokaże Ci fotkę wieczorem.
Witaj
Własnie kusi mnie ta geometria alpen's glob poczochrana trawami
Brzozom ewdentnie spadek ogrodu w ich kierunku i gromadzenie sie wody nie słuzy. Wszystkie inne rosliny świetnie znosza te warunki a brzozy wyjątkowo nie. Dzieki, że potwierdzasz moje obserwacje
Pszczólko platan alpen's globe to miniaturowa odmiana tego szlachetnego drzewa. Właśnie zastanawiam się czy jednak nie bedzie zbyt mały. Na froncie ogrodu, dla przeciwwagi wysokiej bryły domu, miały być wysokie brzozy...a ja namieszałam. Na pewno dla zwykłych platanów w tym miejscu za mało mam miejsca.
Mam jeszcze alternatywe.... Graby fastigata, ktore rosna na tyłach, ktore mogę przesadzić.... I w przyszlości nie mialabym problemów z cięciem tych drzew na tyłach.
Kuszą mnie też buki dawyck gold, ale ciiiiiii.
Kasiu na rozance rośnie 5 wisni kiku-shidare. Żaluję, źe kupiłam tak nisko szczepione i teraz gałezie właża mi do ziemi. Na tylach tej rabaty mam 8 buków purpurowych , które bedę ciął na plaskie ekerany o wysokosci 2,2 m.... Zgodnie z przepisami.... Buki purpurowe maja konweniować z rózami w kolorze purpury.
Z lisciastych oprocz wszechobecnych grabow (pospolitych i fastigata) mam powtykane w kilu miejscach bodowe buki, w tym tricolor, 6 pissardi, 4 magnolie, zostala mi jedna amanogawa (były trzy ale padly) w ich miejsce posadziłam ambrowce o wąskim pokroju no i moje trefne brzozy doorenbos o pokroju oendula czyli long trunk. Mialy być 4 a dwie są pozpolite a dwie long trunk...ich los sie warzy na rzecz platanów alpens globe. Ale decyzja jest trudna i w moim przypadku nie do przewidzenia
Ach mam jeszcze perukowca, którego celem jest zaslaniac bajzlownik i leszczyne za garażem. Wiecej przewinień nie pamietam