Witam,
Przymierzam się do przycięcia kilku brzóz, które rosną na mojej działce. Wygląda na to, że poprzedni właściciel musiał kiedyś dość drastycznie przyciąć te brzozy, przez co ich naturalny wzrost został dość mocno zniekształcony.
Myślę, że za kilka lat mogę mieć z nimi problem, bo niektóre zniekształcone konary (np brzoza nr 3 od lewej) są tak powyginane, że jak staną się potężniejsze to będą trochę zagrażać, dlatego uznałem że chyba warto je teraz przyciąć i utrzymywać mniejszą wysokość. Poza tym dotychczas brzozy te tworzyły szpaler wraz z brzozami sąsiada, więc przycięcie moich by głupio wyglądało. Ostatnio jednak sąsiad swoje okazy całkowicie wyciął, więc temat przycięcia moich teraz wydał się sensowny.
Poniżej na zdjęciu zaznaczyłem mniej więcej o jakie przycięcie mi chodzi.
Mam do Was kilka pytań:
1) czy po takim cięciu drzewka będą się bardziej zagęszczały, czy raczej usilnie będą wypuszczały nowy konar, by rosnąć głównie w górę?
2) pod jakim kątem ciąć te grubsze konary?
3) czy większe powierzchnie cięcia zabezpieczyć jakimś preparatem? jakim?
4) chciałbym to cięcie wykonać zanim brzozy zaczną puszczać liście. Tak moim zdaniem łatwiej to zaplanować i wykonać. Czy luty będzie dobrym terminem?
5) czy jeszcze na coś muszę zwrócić szczególną uwagę, by drzewkom jak najmniej zaszkodzić?