Mam u siebie trochę kostek z polbruku, może sobie od Ciebie pomysł podpatrzę, pewnie efekt będzie zupełnie inny, bo kostka, ale zobaczę, jak będzie nieciekawie to zlikwiduję ja bardzo lubię takie zakamarki, no i w końcu, może będę miała jakieś chociaż tyci oczko u siebie
Proszę o poradę .
Na piątek zamówiliśmy glebogryzarkę, ziemię, piasek, grys granitowy oraz płyty chodnikowe. Naszym zamiarem jest przekopanie całego ogródka, zerwanie starej darni, nawiezienie ziemi dla wyrównania terenu oraz wymieszanie jej z piaskiem i kompostem. Wiadomo, że zanim będą nasadzenia na rabatach to może i minąć kilka miesięcy. W pierwszej kolejności będzie sadzony żywopłot z cisu i buku (pewnie kwiecień). Przed nasadzeniem żywopłotu będziemy chcieli zrobić ścieżkę ogrodową (marzec) wysypaną grysem granitowym wraz z płytami chodnikowymi oraz wyznaczyć rabaty. Na resztę ogródka czyli mały skrawek pójdzie trawa z rolki (kwiecień).
Jak zabezpieczyć rabaty do czasu sadzenia roślin a zwłaszcza tej przy ścieżce oraz miejsce pod trawnik. Czy częściowo wysypać tylko grys wokół płyt chodnikowych i poczekać na resztę roślin (to może być kilku miesięczny okres? Czy może wyznaczone rabaty przykryć agrotkaniną, agrowłókniną, kartonami, korą?
Kolejne pytania to czym oddzielić kamyki od trawy, eko-bord to dobry pomysł czy jakieś inne obrzeże (kostka granitowa na zaprawie)?
Rabaty też tymczasowo oddzielić np. ekobordem przed założeniem trawnika z rolki?. Nie chciałam jakiegoś stałego obrzeża zakładać bo jak sami mówiliście później łatwiej zmienić wielkość, kształt, rabaty.
No zadziało się trochę. Ogród teraz taki brzydki, aż trudno uwierzyć, że będzie lepiej wyglądał. Widac wszystkie niedoskonałości, kostka brudna, zzieleniala w niektórych miejscach, ehh...
Podczas budowy zapisywałam wszystkie wydatki w Excelu z podziałam na kategorie. Zszokowało mnie to o czym piszesz; w ogólnym kosztorysie bardzo pokaźny jest udział wydatków, które można określić mianem pozainwestycyjnych. Pojedynczo to one może nie szokują, ale zebrane razem tworzą już całkiem pokaźną sumę.
Czasem jestem szczęśliwa, że urodziłam się w czasach, które oswoiły mnie ze stanem poskromienia nadmiernej konsumpcji. Zawsze siebie pytam, czy muszę to mieć, czy tylko chcę to mieć. Nieco mi to ułatwia życie.
O cenach zakładania ogrodu sporo pisała Danusia i Toszka. Pamiętam, że mnie te ceny powaliły na kolana.
Doskonale Cię rozumiem. Początkowo oglądając popularny program o ogrodach notowałam sobie rośliny, które mi się spodobały. Było to zanim założyłam wątek na O. Nie wyszukiwałam ich cen tylko zapisałam na liście „do kupienia i posadzenia”, bo w ten czy inny sposób mnie urzekły. Dopiero podchodząc już do finalnego planu wyboru roślin na każdą rabatę w zeszłym roku zderzyłam się z realiami cenowymi.
Dawno, dawno temu jak szukaliśmy działki do kupienia zauważyliśmy ogłoszenie domu na sprzedaż wraz z ogrodem. W treści ogłoszenia było wskazane, że sam ogród warty był ok.170 tys. zł i to było zawarte w cenie końcowej. W tamtym okresie nie rozumiałam skąd ta cena, skoro ogród „nie wyglądał” jak z katalogu. Dopiero teraz po zakończeniu budowy i kupieniu pierwszych roślin zrozumiałam ile kosztują prace ziemne, kostka, płot, obrzeża, oświetlenie w ogrodzie, odwodnienia, zbiorniki na deszczówkę i wiele, wiele innych.
W tej liście zrobionej wieki temu były m.in. judaszowce. Jednak wyszukując konkretną odmianę, widząc cenę oraz obserwując na wątkach jak kapryśne potrafią być, bałabym się zaryzykować takiej sumy.
Mam 500k na to więc raczej niezbyt szybko sie przeprowadzimy bo mi zabraknie kasy. I nie mam juz czego sprzedawac niestety
Materialy na fundamenty I sciany kupione I zapłacone prócz betonu
Robocizna ssz 100k
Ogrodzenie z materiałami 80k
Beton fundamenty i sciany 20k
Dach materialy 30k
Okna rolety 65k
Wylewki tynki 30k
Elektryka 20k
Wodkan I podlogowka 40k
Butla gazowa na zewnątrz 17k
Rekuperacja 25k
Te ceny pewnie będą przekroczone, oby nie wszystkie...
To 425k
Zostaje 75 na ocieplenie, elewację, piec gazowy/pompę ciepła (i pewnie po kasie), a gdzie wykończenie w środku, roboty ziemne, kostka itd. będziemy sami robić podłogi, płytki I malować, może na materiały styknie z bieżących dochodów szansa jest, ale na wszystko muszę mieć faktury (a nie na wszystko się da no i z fakturą wszystko jest droższe) więc ten tego się trochę władowałam Oby efekt końcowy był zadowalający
Aniu nasi panowie patrzą miarą praktyczności, mój dodatkowo ma jakiś syndrom "dziecka PRL-u" Nie ma potrzeby zmieniać tego co działa. W sumie ta cecha bardzo się przydaje, a nawet jest w trendach eko.
Dla nas jednak względy estetyczne są ważne, dlatego te gazony cieszą
A wiesz, że dwa zostały mi przed wjazdem z limonkowymi tawułami. Tak wrosły w beton, że nie mogliśmy ich wykopać. Co roku planuję obsadzić je hakone i ciągle zapominam.
A podjazdy musimy docenić, goście mogą bez problemu parkować
Postanowiłam sobie, że przyszły rok będę miała bardziej mobilny. Ten mój tegoroczny, przełomowy, był szczególny, dużo się działo i dzieje tu na miejscu, ciągle jakieś spotkania, imprezy, wyjścia.
Podczas jednego ze spacerów miałam przyjemność poznać Kasię Bellingham, która w krakowskiej księgarni na rynku promowała swoją książkę. Po autograf przyszłam później, byłam ostatnia, fajnie porozmawiać z tak ciekawą osobowością jaką jest Kasia. Przesympatyczna Dziewczyna. Koleżanka zrobiła nam zdjęcie, wrzucam tu na pamiątkę, bo zaraz gdzieś mi przepadnie.
Za rok będę więcej wyjeżdżać. Takie postanowienie Do Ciebie Aniu muszę dojechać I na Kaszuby, do Kasi. Teraz będzie tam częściej.
Ten wianek lata temu kupiłam, ale jest bardzo prosty do zrobienia, wrzuciłam jako inspirację bo ładny.
Iwonka, jestem u Ciebie na bieżąco! Śledzę z ciekawością wszystkie zmiany. Ta gazonowa - szokująca! Dla facetów takie decyzje są trudne- wiem coś o tym!
A gazony i kostka " młotki" to znaki naszych czasów budowy Wprawdzie gazony miałam tylko dwa, jako pojedynczo stojące donice ( nawet jeden jeszcze stoi przed domem i czeka na wymianę w stosownym czasie( gdy znajdę godnego zastępce!)) ale mam długi podjazd młotkowy, który nie ma szans na zmiany. Na szczęście mnie akurat nie drażni, choć wiadomo,że teraz są o wiele ładniejsze kostki brukowe, które chciałoby się mieć
Przepięknie wychodzą Ci te zmiany i kiedyś wproszę się ponownie po latach porównać naocznie! Tymczasem czekam na Ciebie i trzymam za słowo!
Twój wianek, mobilizuje mnie coraz bardziej do stworzenia swojego, może w końcu jakoś zbiorę się w weekend. Na razie kończę wypychać dyńki dla siebie
To mój trzeci raz w tym roku w Madzi ogrodzie Bardzo się cieszę, że dzieli nas tylko jakieś 90 km.
Deszcz nieco uatrakcyjnia moją betonozę, nie wiem dlaczego, ale jakoś mniej mi wtedy przeszkadza wizualnie. Kostka ma 23 lata, straszy rozmiarem i brzydkim starzeniem się.
Podjazdu jest za dużo!!! Przed ogródek za długi. Ale lubi się to, co się ma Ulica jest daleko od okien a goście nie mają problemu z parkowaniem To plusy i tego się trzymam.
Arcydzięgiel mnie zachwycił. Co roku mam jakąś bylinę, która szczególnie przyciąga. W tym roku to właśnie ona. Kolor i forma - coś pięknego. I ulotnego. Ale zebrałam nasiona z dwóch, może uda się moja przygoda z ta byliną.
Trzeci arcydzięgiel ma teraz swoje pięć minut. Nietypowo, ale tak właśnie jest ze szkółkowymi nabytkami.
Duet brunery i hortensji jest wart powtarzania. I wiesz Haniu u mnie najlepiej brunery rosną w ziemi po wrzosowisku. Dziś dzieliłam kilka sztuk, mam nadzieję, że nie za późno.
Ciekawa jestem tegorocznych przebarwień, pogoda bardzo zmienna. Mam nadzieję, że będą. Na pewno są później niż rok czy dwa lata temu.
Kostka-obrzeże położona i tylko tyle dzisiaj bo mieliśmy ograniczony czas, tak wyszło.
Wzbogacę ziemię ale też dodam sporo nowej bo jest na to miejsce.
Jak są ramy rabaty to już mi się podoba. Kamienia nie będzie
Nie mogę się doczekać ustawiania roślin
Jeśli chcesz działać jeszcze tej jesieni - nie musisz. Założyłam, że w tym roku nie będziesz obsadzać tego kawałka ogrodu. Wtedy warto posiać. Ziemia nie będzie zarastać, dostanie materię organiczną. Wspomniałaś też, że wiata i kostka będą w przyszłym roku. Jeśli to realny plan, ja bym zaczekała z sadzeniem do czasu zakończenia tych prac, żeby nie ryzykować zniszczenia roślin przez budowlańców.
Szary - to jakieś nawierzchnie, typu kamyk, kostka, płyty; jeśli nie masz jeszcze kostki przed domem, to możesz zaplanować ścieżkę z tego samego materiału, co podjazd
Brązowe - element ozdobny: ławka / hustawka / ścianka wodna
Zielone kólka - drzewka, mogą być 2 takie same magnolie
Rabata bukowa jest wyżej niż trawnik i kostka. Grabiami zrobiłam spadek rabaty od płota w kierunku kostki i trawnika. mam tam drobną korę. nic nie spływa i jest ok.
jednak najbardziej lubie miejsca gdzie krawężnik oddziela trawnik od kamyków.
Jeśli chodzi o dokaszanie brzegów mój Marito robi to kosą spalinową przy kostce tz w kanty raz w roku a raz w tygodniu jade kosiarką spalinową po kostce i obkaszam brzeg. reszte kosi robot.
Sie zastanów czy nie dowieźć ziemi i zrobić raz a dobrze. poszukaj w okolicy , u mnie weszły 3 wyrotki po 50 zł za tonę a transpotrt 11 km miałam free, mają ziemię w takim punkcie gdzie sprzedają kruszywo.