Nakupowałam sobie kwiatków by na coś kolorowego popatrzeć, dłuży się okres zimowy, siadam na łóżku i myślę jak skrócić ten czas, nie chce mi się iść spać, rano nie chce się wstać.
Tu w okno też będą zaglądali mi nowi sąsiedzi, pod ciężarem śniegu załamały się skayrokiety. To bliźniak i dwie rodziny będą mnie podglądać.
Drugi budynek zasłonięty przez tuje.
Koteczka drugi rok u mnie zmarł jej właściciel i jest jeszcze nie ufna.
ale w tym roku od października zwabiłam ją do domu.
Ubiegłą zimę przesiedziała w pomieszczeniu zimnym.
Z szafki zlewozmywakowej zrobiłam jej domek obłożony styropianem a w środek włożyłam pierzynę.
Drzwi pomieszczenia były otwarte i wychodziła na zewnątrz.
W tym roku ze mną i na zewnątrz zimą nie wypuszczana, obserwuje teren z okna.
Mam teraz ograniczoną ilość parapetów na zasiewy.