ja zabiłam tylko jedną, Genie ale za to dwie sadzonki. Nie wiem jak bardzo ta odchoruje. Ale liczę że się uda. Zobacz, tu w poprzednim roku 2 razy przesadzana magnolia. A ile pąków kwiatowych ma.
Karola, mam dla ciebie bambusa. Odezwij się na priw. Paczkomatem mogę wysłać tylko jakiś kartonik muszę skołować. Sorry, że to tak długo trwało ale musiałam tam mieć do niego dostęp i siekierkę i młotek
Wczoraj zrealizowałam pkt 2 planu. Zarys rabaty wiśniowej 6m x 5m. Oj było pracy. Tydzień malowałam ławkę. Za ławką rośnie rząd tawuł Grefsheim (maleństwa jeszcze, to nie widać). Obok ławki dwie wiśnie Kanzan - w odległości od siebie 6 metrów.
Tujki sprzed wejścia po trzech latach trafiły do gruntu i był to chyba ostatni moment. Korzenie wypełniły całe donice, a ponieważ donice mają kształt beczułek, to wyciąganie tych tuj wyglądało tak, że mąż ciągnął tuje, ja trzymałam siedząc na trawie donicę z tują i tak się trzymały, że mąż ciągnął mnie z donicą Jak w wierszyku o rzepce
Rabata w trakcie budowy. Szmata leży tylko pod ławką, pozostała część, głównie przy wiśniach i tawułach została przekopana. Na razie będzie przykryta kartonami i korą i będzie czekać na pomysły.
Nie wiem, co mam tam dosadzić. Kuszą mnie hortensje (Strong Anabell), ale rozsądek mówi, że lata coraz bardziej suche, już mamy problem, więc nie wiem, czy poszerzanie kolekcji hortensji to dobry pomysł.
Tutaj muszę jeszcze uzupełnić korę (aż do pierwszej linii iglaków), może kocimiętkę dosadzę. Kocimiętka jest niezawodna.
Na razie to na tych fotach nic nie widać bo rośliny patyki. Na froncie na razie są tylko dosadzone graby na ścianę i przesadzona magnolia. Zabrakło mi ziemi na dołożenie do reszty. Jak coś oprócz patyka magnolii zobaczysz to jesteś mistrzynią.
Pogoda nas ostro tresuje w tym roku. Z moich obliczeń wynika, że mam dobry miesiąc obsuwy w realizacji planów. No cóż, przyroda rządzi...
Wczoraj pogoda - perełka na tle ostatnich dni. Słońce, ciepełko, no sama radość.
Udało nam się powiesić wreszcie dwie kraty na murze - jedna dla powojnika górskiego, druga dla Eden Rose.
System bardzo fajny, chociaż ma jeden minus - do zestawu nie dołączono kołków i wkrętów , co w obliczu pozamykanych centrów budowlanych ma znaczenie... Na szczęście, były zapasy
Przyleciał bocian!!! Na razie jeden, ale pewno reszta w drodze. Jak ja się cieszę
Jola wczoraj uświadomiła mi, że nie pokazałam wam mojego czarnego ciemiernika. Jest rzeczywiście piękny choć to maleńka sadzonka, która dopiero co odbiła po zimie. Jedyna wada - kwiatek patrzy w dół. Zaleta - czarny prawie kwiat podwójny i ciemne młode listki. Wygląda jak kosmita ))
Oj, myślałam długo o tym poście, myślałam. Przede wszystkim serdecznie dziękuję za "rozpisanie się", za zabranie głosu w mojej sprawie:*
A więc tak. Serby ciągle chodzą mi po głowie. Już znalazłam ładne okazy, ale ciągle się waham. W ogrodzie, który mi poleciłaś byłam, ale tam chyba nie rosną serby tylko inne świerki. Ja mam wąską działkę i myślę, że wiele by nie straciła, gdyby je posadzić przed garażem blaszanym, a raczej zyskałaby. Utworzyłoby się tło zielone, nie widziałabym grajdołu całego, jak to nazwała pani Danusia. Cisy kolumnowe wolno rosną, nie doczekałabym się pożądanego efektu.
Kurnik. No więc mam chytry plan posadzić te serby, a za nimi umieścić kurnik. M co prawda nadal kiwa głową, ale przekona się w końcu. Tak więc kurnika za garażem nie będzie dziewczyny i tak projektujemy.
Garaż. W rogu przy siatce planuję wsadzić serba, żeby zgubić wierzchołek. Też myślałam o ścianie wodnej, to byłoby dobre miejsce, ale na razie muszę odłożyć to w czasie. Może kiedyś. Mam pomysł, żeby tę ścianę razem z drzwiami obić blachą czarną tak, żeby drzwi były "jakby" niewidoczne. Byłaby wtedy taka czarna ściana. Myślę, że lepiej by to wyglądało. A tę drugą może częściowo pomalować na czarno, a częściowo obić deskami. Wciąż myślę jeszcze jak to zrobić.
A co do ścieżki to zrezygnowałam z tych schodzących się płyt i mam nowy pomysł.
Rabata przy ścianie garażu - nadal nie wiem. Słońce tam jest od wschodu przez jakieś dwie godziny, a potem - cień i sucha gleba.
Jeśli chodzi o przysłonięcie balkonu to tak, chcę przez ten "zabieg" jakby oddzielić te dwa domy, bo są zrośnięte. O to mi głównie chodzi.
Jak w zeszłym roku kupowałam rośliny na moje dwie rabaty, to głównie wybór padł na iglaki, zimozielone. Chciałam osiągnąć efekt górskiego schroniska. Teraz, za sprawą moich czterech traw o niewiadomej nazwie i lektury O., spodobały mi się trawy. I chyba chcę to jakoś połączyć. Na pewno chcę dużo zieleni. Teraz to ja się rozpisałam
Jak już pisałam dzisiaj drugi dzień wertykulacji, drugiej części ogrodu Nie ma odpoczynki jak pogoda to nie wolno jej zmarnować.
To już zbieranie starganeho filcu po wertykulacji eM zbiera kosiarka trktorowa
To pozostałości po wertykulacji tutaj będę robiła rabatę trawiasta pewnie pod koniec przyszłego tygodnia. Rozrzuce na to ziemia kompostowa, piasek i ziemia po Kretowinach. W tych donicach trawy Memory i Gracilimusy.