Latem w czasie piłowania drewna eM zużył 4 łańcuchy...nie zostały wyrzucone, gdyż na koromyśle (nosidle do wody) zrobiłam z nich dekorację... A w tym wiaderku co roku wylęgają się ptaszki z jaj...czasem 2 lęgi pod rząd...
na drewutni rdzewiaki...brakuje mi jeszcze niepotrzebnych kluczyków...
Takie małe coś a jak cieszy
Moj ptasi bzik nie odpuszcza. Nabyłam jeszcze piękne miseczki z Bolesławca, z pracowni artystycznej Malwa. Od samej twórczyni wzoru Katarzyny Dacyszyn Uwielbiam Bolesławiec w kazdej pstaci. Poluję na kurę z jednym wzorem.
Kasia jak chcesz mogę Ci nr telefonu do twórcy ptaszora na priv podesłać.
Dzieki Dorotko, nie wierzyłam że uda się to zrobic w tym roku bo już zaczynając nie miałam sił ani werwy do roboty, do tego bardzo dużo pracuje teraz zawodowo, prace mogę doglądać jedynie z doskoku. Ale ten rok jest u mnie szalony i jestem szczerze zaskoczona jak w tych trudnych czasach udało mi sie to wszystko zrobić
Dekoruje wieczorami, tylko wtedy mam czas, ale jak codziennie robię cos, to po tygodniu widać sporo
Bańki z drabiny a światełka - rzucałam z okna z domu Robiłam lasso i rzucałam, ubaw był po pachy
Najwięcej jest światełek z frontu, wczoraj zawieszałam...
Sosne super widac z jadalni