Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Luki"

Ogród w skali mikro cz.II 07:51, 27 maj 2017


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
Luki napisał(a)


Herbatka z sokiem malinowy jest bardzo kusząca doskwiera mi zbyt dużo miejsca do sadzenia i nie wiem już sam czym te miejsca zapełnić i taki problem zakupowy mam
Wiesz bliskie kontakty ze wschodem nawiązuję u ruskich pod płotem już byłem a serio to praca

Ofafluniłam ekran jak to mówi Sebek - a brzmi znacznie bardziej dyplomatycznie niż " oplułam "
Zbyt dużo miejsca do sadzenia w charakterze jednostki chorobowej noo jaaa...tego jeszcze nie grali zaraź mnie, zaraź ..plisssssss
Na nalewkę malinowà zapraszam serdecznie tylko musisz z jakim drajwerem przyjechać , albo wźiać auto - banię..bo po paru kieliszkach nie będziesz kompatybilny do jazdy autem
A co do wschodu..właśnie niedawno dostałam pocztówkę z Ukrainy...na pierwszy rzut oko stwierdziłam - Włochy i teraz sama już nie wiem..może jednak warto jechać w tamte rejony ???
Pozdrowionka Luki
Mój ogród pod górkę... 06:58, 27 maj 2017


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Do góry
MirellaB napisał(a)
Kasiu, Luki dobrze pisze. Z mojego doświadczenia ludzie sami podnoszą teren bez pozwolenia, bo nikt niestety tego nie sprawdza. Możesz i musisz interweniować. Parę cm to ja rozumię, ale ponad dwa metry? To jakaś grubsza sprawa.



Z uzyskanej dotąd wiedzy wynika, że podnoszą, bo mogą, pod warunkiem, że nie ingerują w sąsiedztwo. A tu zaczynają się schody - co jest ingerencją?
Mój ogród pod górkę... 06:55, 27 maj 2017


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Do góry
Luki napisał(a)
Kasiu trzeba by się zainteresować czy plan zagospodarowania terenu uwzględnia zmianę rzędnych terenu bo podniesienie terenu ewidentnie ingeruje w ukształtowanie terenu, a to musi być zawarte w projekcie i zagospodarowaniu terenu co za tym idzie trzeba mieć na to pozwolenie do tego dochodzi kwestia odprowadzenia wód opadowych tu do Prawa wodnego było by trzeba zajrzeć.

Kurka widać, że późno było bo słowo "terenu" przypadło mi do gustu


Grube tematy... Nie ma konkretnych regulacji prawnych co do podnoszenia terenu. Jedyne, to że nie może ingerować w sąsiedztwo, a to jak widzisz dosyć ogólne stwierdzenie. Zobaczymy, co na to inspektorat nadzoru budowlanego, bo to jeden z kolejnych obszarów mojego działania.
W Wydziale Gospodarki Wodnej już byłam, interweniują dopiero jak się np zalewanie pojawi, a wszelkie wątpliwości najpierw do nadzoru budowlanego.
Do pozwolenia na budowę z takim podniesieniem terenu, murem oporowym itd, nie są wymagane z urzędu żadne ekspertyzy ani operaty, prognozy, czy jak tam zwał.
Za wszystko odpowiada ten, kto projektuje i urząd w dobrej wierze ufa, że miał odpowiednią wiedzę to zrobienia takiego projektu.

Dodam, że wszystko, co tu piszę jest wiedzą przekazaną mi przez urzędników z którymi rozmawiałam i jeśli ktoś wie, że jest inaczej, niech zabierze głos, proszę

Jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi. 06:22, 27 maj 2017


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
Luki napisał(a)
Kurczę strasznie Cię podziwiam z tymi roszadami, tym bardziej że masz żwirek na rabatach i ciężką glebę, a Ty rzucasz roślinkami jakby w najlżejszym piaseczku rosły
Super wyszły zmiany trawkowe.


Łukaszku bardzo dziękuję za te słowa
to takie posty właśnie napędzają mnie do działania
choć ostatnimi czasy, zwykłe plewienie i ogarnianie ogrodu juz mnie nie cieszy tak jak kiedyś
ale.....jeszcze nie mówiąc do końca by nie zapeszyć, być może niedługo będę musiała odstawić ogród na drugi plan, bo wreszcie będe chyba miała zajęcie po za nim
ale napiszę dopiero wtedy gdy plany wejdą w życie
Ogrodowa przygoda Łukasza II 21:36, 26 maj 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Sylwia co racja to racja chociaż podobno tojad w słońcu jakieś olejki wydziela, które poparzyć mogą, ale ile w tym prawdy to nie wiem, posadzony w mało dostępnym miejscu

Agnieszko najgorsze to, że nie mam kiedy, codziennie gdzieś wyjeżdżam teraz w weekend również, ale nadchodzący tydzień muszę przeboleć i może zacznie się to normować, chociaż normować się miało końcem kwietnia

Kamila zeszłoroczne siewki wszystkie wysadziłem na rabaty, ale jak chcesz to nowe siewki, które się pojawią wysadzę do doniczek i na przyszłą wiosnę będą jak znalazł Kukliki jakoś mnie nawiedziły w zeszłym roku, a teraz sporo nowych odmian

Ogrodowa przygoda Łukasza II 21:33, 26 maj 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aniu razem z tym co namnożyłem wiosną to mam tyle sadzenia, że chyba 3 dni mi braknie Orliki udały się bardzo ładne, a kupiłem kilkanaście lat jednego i tak wytworzył z siebie kilkanaście ciekawych siewek

Danusiu bardzo podoba mi się ten pomysł, ale jakoś nie widzę go na wąskiej rabacie... u sisotry za to by mi bardziej pasowały

Kasiu no nie powiem interes ubiłem z tymi jeżówkami dziadygi musiałem schować do cienia bo w słońcu wysychają w tempie ekspresowym. Zobaczymy jak to będzie z następnym tygodniem bo szkoda gadać

Coś jeszcze, coś więcej... 20:25, 26 maj 2017


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Luki napisał(a)
Ładnie musiałeś sypnąć tym nawozem, ja mam znów na odwrót zawsze za mało i mam mozaikę zieleni

Nie wiesz jak dobrze rozumiem straty na bukszpanach. Cóż ostatnio widziałem malutkie gęste kulki z cisa za drobne 140zł nic tylko brać hurtem


I ile kupiłeś?
Złe rozmieszczenie zraszaczy 17:20, 26 maj 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Witam
Takich zraszaczy o zmiennym ciśnieniu w trakcie podlewania nie ma bo nie ma takiej potrzeby jeżeli wykona się dobrze projekt. Rozmieszczenie zraszaczy takie jak zrobiłeś jest całkowicie złe i niepoprawne, nigdy nie uzyskasz tym sposobem równego opadu wody i jednolicie podlanego trawnika, a o to chodzi w systemie nawadniającym. Jak chcesz podlać narożniki trawnika mając tylko zraszacze na środku, zraszacze na środku planuje się na samym końcu bo zaczyna się rozmieszczać zraszacze od krawędzi trawnika.
Na taki kształt trawnika minimum to 10 zraszaczy, rotacyjne czy statyczne to zależy od powierzchni i wymiarów. Ciśnienie, wydatki wody, średnice rur trzeba przeliczyć. DOdam, że taki prosty trawnik najłatwiej jest rozplanować, wystarczy nawet popatrzeć na gotowe projekty nawadniania, które bardzo łatwo można znaleźć w sieci.
Niestety raczej nikt nie da Ci innej odpowiedzi bo nawadnianie trzeba by było zrobić poprawnie od nowa.
Ogrodowa przygoda Łukasza II 08:53, 26 maj 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86648
Do góry
Luki napisał(a)
Takie wielkie Irysy za 8zł znalazłem, w sumie to nie były mi potrzebne, ale pazerność ogrodnika na wielkie sadzony wygrała jarzmianki też olbrzymie w porównaniu do tego co się w szkółkach spotyka

Dwa tojady też za grosze a rośliny wielkie ponoć mocno trujące, ale mam takie miejsce z tyłu rabaty gdzie dobrze mi się wpasują, a dostępu do nich nie będzie


Wielkie kępy kuklika Passion of FLame i funkie z rabaty na dokłądkę


Łukasz większa część roślin w ogrodzie jest silnie trująca nie tylko tojady Też kupiłam jednego w tym roku i liczę, że się wysieje
Ogród z łezką II 08:29, 26 maj 2017


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Do góry
Luki napisał(a)
Ojj na tą jedną rabatę to zdecydowana większość była z zachomikowanych doniczek

Wiesz mogę podzielić na 3 mniejsze kartony


Kiedyś musiałbyś zrobić zdjęcie tych Twoich zasobów doniczkowych...

Mam policzone i zapisane na karce ile i dla kogo do podziału...a Ciebie nie ma na tej kartce...dziwne
Moja bajka 08:22, 26 maj 2017


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Do góry
Luki napisał(a)
Migusiem oblatuje wątki, ale trawiastą muszę pochwalić bo wygląda cudnie i bujnie

Dziękuję .
Skarbonkowy ogródek 07:23, 26 maj 2017


Dołączył: 30 maj 2016
Posty: 1494
Do góry
Mniszek, podagrycznik - oj biedne my

Na dodatek ze szkółek przynosimy różne robale i choróbska.
Z własnych obserwacji stwierdzam, że rośliny szkółkowe, sklepowe i inne, są często zainfekowane, lub tak traktowane, żeby dobrze się prezentowały na czas sprzedaży, że później po posadzeniu odchorowują to.
Szkółka nie fair, żeby nawet nie odpisać :\

Te pędraki chrząszcza majowego u mnie też spotykam, tępię jak Marga i Luki , albo krecik załatwia

Rh pięknie zakwitły, lizaczek słodziutki, napracowałaś się dziewczyno z rabatą, teraz tylko na efekt czekać.
Ogrodowa przygoda Łukasza II 07:03, 26 maj 2017


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Luki napisał(a)
Danusiu nie powiem formy z grabów byłyby fajne, ale gdzie taki znaleźć by zacząć z nich coś formować, chyba trudno





O Magdy taki efekt po 2 latach od posadzenia 3 szt w kupie


https://www.ogrodowisko.pl/watek/2564-ogrod-niby-nowoczesny-ale?page=1607&quoted_post_id=2751463

i inspiacja

https://pl.pinterest.com/pin/337910778267918187/
Mój ogród pod górkę... 05:42, 26 maj 2017


Dołączył: 18 sty 2015
Posty: 22152
Do góry
Kasiu, Luki dobrze pisze. Z mojego doświadczenia ludzie sami podnoszą teren bez pozwolenia, bo nikt niestety tego nie sprawdza. Możesz i musisz interweniować. Parę cm to ja rozumię, ale ponad dwa metry? To jakaś grubsza sprawa.

Ogrodowa przygoda Łukasza II 05:34, 26 maj 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Kasia tak się składa, że to tylko fragment zapchanego warzywnika

Asiu dużych sadzonek nie widuję zbyt często, ale same jarzmianki da się spotkać.
Mój ogród pod górkę... 00:38, 26 maj 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Kasiu trzeba by się zainteresować czy plan zagospodarowania terenu uwzględnia zmianę rzędnych terenu bo podniesienie terenu ewidentnie ingeruje w ukształtowanie terenu, a to musi być zawarte w projekcie i zagospodarowaniu terenu co za tym idzie trzeba mieć na to pozwolenie do tego dochodzi kwestia odprowadzenia wód opadowych tu do Prawa wodnego było by trzeba zajrzeć.

Kurka widać, że późno było bo słowo "terenu" przypadło mi do gustu
Typografia ogrodu 22:52, 25 maj 2017


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
Do góry
Luki napisał(a)
Kurcze martwią mnie te wasze Cisy, chociaż moje posadzone w przewiewie niestety w większości padły po zimie, w osłoniętym miejscu nic nie tknięte. Kto by wiedział, że taki oszust ze sprzedawcy Chociaż moje po posadzeniu też kolor straciły, a później się pozbierały.

Oglądałem ostatnio w szkółce te tawułki brzozolistne i muszę stwierdzić, że to przepiękna roślinka, chyba zamienię berberysy na tą tawułkę
zmiana koloru ok ale zółkniecie i utrata igieł to co innego...a sadziliśmy już o siebie 1,5 metrowe cisy bez ziemi i było ok... zobaczymy co się da zrobic.
tawuła piękna jest. Marta mi poleciła. u mnie to odmiana mniejsza Tor
Mój ogród pod górkę... 22:49, 25 maj 2017


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Do góry
Luki napisał(a)
To jest jakaś kpina. Życze CI Kasiu ogromnej wytrwałości i nie poddania się tak łątwo bo każde pozwolenie na budowę można wstrzymać. Dwa metry uwierzyć mi się nie chce.



Ech Luki! Dzięki!


Typografia ogrodu 22:46, 25 maj 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Kurcze martwią mnie te wasze Cisy, chociaż moje posadzone w przewiewie niestety w większości padły po zimie, w osłoniętym miejscu nic nie tknięte. Kto by wiedział, że taki oszust ze sprzedawcy Chociaż moje po posadzeniu też kolor straciły, a później się pozbierały.

Oglądałem ostatnio w szkółce te tawułki brzozolistne i muszę stwierdzić, że to przepiękna roślinka, chyba zamienię berberysy na tą tawułkę
Ogród z łezką II 22:41, 25 maj 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ojj na tą jedną rabatę to zdecydowana większość była z zachomikowanych doniczek

Wiesz mogę podzielić na 3 mniejsze kartony
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies