Sylwia, ja rozumiem że to kosztuje i czasu i pieniędzy żeby wyhodować duże rośliny ale ceny mnie zwaliły z nóg.

Żeby było wiadomo o czym piszę to dodam że u mnie(Niemcy) znalazłam jedną jedyną ofertę lizakową. Koszt: 190€... Fakt, wysokie no ale

Ja cie,jakie ceny. Trochę chyba jednak przesada. Ogólnie to teraz przy tym szale na piękne ogrody zauważyłam, że ceny niektórych roślin kosmicznie poszły w górę. I to nie koniecznie tych z górnej półki. Ja z 6lat temu kupowałam zwykłego derenia kousa. Za sadzonkę ok.1m zapłaciłam wtedy 10zł a teraz tej samej wielkości sadzonka w tej samej szkółce kosztuje już 50zł. Niezła inflacja.

Ja mam buka kolumnowego Purple. Ten ma taki sam kolor lisci. Więc typuję na buka.
Jestem w szoku, jak masz rozwinięte Anabelki.

Nie wiem, czemu na forum hicksii taki żywopłotowy... może na zasadzie "kopiuj-wklej". A może dlatego, że baccata trudniej dostać i o ironio droższy w PL. Nie wiem. Wiem za to co widzę u siebie i nawet 2 dni temu na ten temat rozmawiałam z Anką_. Na jesieni Hicksii miał wysyp owoców. Cieszyłam się, ze ptaki będą harcować. Tak było, ale owoców więcej. Teraz zaschły, przywarły do igiełek i grzyb ma z nich pożywkę. Całe krótkopędy zaatakowane i zasychają. Chodzę i wycinam i się wkurzam. Baccata tego nie ma. Nawet owocujące fastigiaty tego nie mają. Cisy rosną obok siebie i to nie jest kwestia choroby jako takiej. Taka, qrcze uroda Hicksii.
Wiem, że u was żywopłotowy cis jest tańszy. Tańszy, bo często używany=kupowany.

EDIT.
Baccata można drastycznie ściąć, zwęzić i po kilku miesiacach zazieleni się i dalej będzie mieć formę. Hicksii po drastycznym cięciu będzie kupą badyli bez ładu i składu. Zazieleni się, a jakże, ale dalej będzie rozlazły i rozkładający się pod ciężkim śniegiem czy po ulewie.
To takie moje przemyślenia.... bierz baccata