Bardzo klimatyczne te różności. Zamiast tuj będą cisy? Fatalną masz tę ścianę boczną (mur oporowy?), chyba przebija moją paskudę ceglaną. Długością na pewno. Wysoka jest?
Toszko, poduchy cisowe mogą mieć max 90 cm średnicy?
To co zrobić, skoro moja jedna ma chyba więcej i zaczyna się rozłazić - ściąć mocno?
I stożki też w wysokość (sic!) dotąd cięłam - czy można je mocno (tak ze 20 cm albo więcej) ciachnąć od góry? Nic im nie będzie?
Może Toszko, przybądź do mnie, poradź na miejscu, dam Ci za to kwiat paproci, czyli sadzoneczkę samokulkującego bukszpana (udało mi się w końcu jedną ukorzenić - specjalnie dla Ciebie).
Oj tak. Mam jeszcze 3 różowe w azaliach, piękne okazy facet sprzedaje, naprawdę. I to niedaleko ode mnie, także już nie muszę latać i szukać. Najbardziej ciekawa jestem tych z brzegu. Ogromne liście, kwiaty też mają być większe i morelowe. Faktycznie, w porównaniu z resztą wyglądają jak mutanty, już się nie mogę doczekać kwitnienia.
Tess No nie wiem co powiedzieć na tak miłe słowa ... cieszę się, że Ci się podoba ... że odbierasz moj ogród jako harmonijny i spójny ... bo o to właśnie mi chodziło ... chciałam nowoczesności, minimalizmu i spójności ... Wychodzi na to, że się udało?))))
Dobrze czytałaś - jedna i druga siarka wchodzi w chemiczną reakcję z glebą w tym samym czasie. Wchodzi w reakcję, bo przecież w wodzie się nie rozpuszcza.
Nie potrafię odpowiedzieć, dlaczego ktoś uznał przewagę pylistej nad granulowaną, kiedy działanie jest i tak z opóźnieniem. Jak często stosować, hm, nie pozostaje nic innego jak tylko sprawdzać ph co roku. Dlatego ja wolę granulowaną.
Aniu, wybujałe na wzrost to częsta praktyka szkółkarzy, niestety. A tak się dzieje, bo nabywca nigdy nie patrzy na krępość rośliny, a na wzrost właśnie (nie wiem, jakieś atawistyczne popędy mamy kupując rośliny)
Niczym nie nawóź. Może jedynie jakiś nawóz jesienny fosforowy do wzmocnienia korzeni. Z korą ziemię przekopałaś pod tuje? Podlewanie ważne teraz. Pewnie miały ciachnięte korzenie i mogły być przesuszone po wykopaniu (jak znam życie).
Dwa lata - a może trzy- temu, wtedy co było takie afrykańskie lato, na wiosnę rozsadzałam tuje w szpalerze (siłą rzeczy musiałam korzenie ciachnąć mocno). Nie wiedziałam, że takie spiekoty będą. Tuje mi do połowy oklapły i kiepskie były. Dostały korzonek i podlewałam. Prawie dwa lata się zbierały. I zeszłoroczne deszcze cudownie je ożywiły.
Pilnuj zamgławiania. Daj im czas. Można lekko z góry ściąć, by zmniejszyć masę zieloną. Muszą się ukorzenić.
Jesli trawnik siany w zeszłym roku i zmaltretowany przez psa (zapraszam, zobacz mój po szczeniakach) to ja bym kupiła kilka worków podłoża do trawników z nawozem (jest takie). Zrobić dosiewkę po całości, obsypać trawnik podłożem przy uzyciu plastikowej skrzynki na warzywa (jak przez sitko - da to równą cienką warstwę). Podlać. Zwałować! Zdobyć koński obornik, zmieszać go lekko z siarką i wyprazonym kompostem (by nasiona chwastów nie wzeszły) i drobną korą.Zrobić pryzmę i zlewać gnojówkami. Przerzucać by przekompostowało się na jednolity puch. Tą mieszanką na wiosnę obsypywać trawnik. Nie ma nic lepszego
Pleśń się robi przy nieprzepuszczalnej ziemi (czyt. źle przygotowanej) i przy zbyt późnym i obfitym podlewaniu. Miałam ten problem i wystarczyło zrezygnować z wieczornego podlewania by trawa na noc nie była mokra.
Pylista, z racji frakcji ma szanse na szybsze działanie. Granulowana "starcza na dłużej", i tak na zdrowy rozum chyba w tym samym czasie obie wchodzą w reakcję z ziemią, bo przecież wierzchnia warstwa granulki ma bezpośredni kontakt z glebą.
Granulowaną siarkę jest też łatwiej kupić, bo sprzedawana jest dla rolnictwa. Pylista jest rarytasem, bo jest trudna maszynowo do rozrzutu i jest raczej niszową frakcją.
Toszka, co z tą siarką? Wprawdzie i tak ino pylistą mam, i nie zamierzam (chyba) kupować granulowanej, ale może źle myślę?
Jeśli mam tylko pylista, to jak często ją stosować na rosnące już rośliny?
A mi Toszka kiedyś wytłumaczyła, że lepsza granulowana. Pylista szybciej działa, ale za to granulowana zaczyna działąć wtedy gdy przestaje działać naturalna kwasowość podłoża ,które dodaliśmy pod roślinę (obornik i inne dobroci dane do dołka )i trzyma w efekcie dłużej
No to ok Toszka, więcej rodków i zimozielonych gnojówką z pokrzyw nie podleję
A jak wzmocnić tuje? Mają dobrą wilgotność a są brzydkie, szare, nijakie, zaczęły nawet szyszkować :/ Chodzi mi o te chuderlaki na prawym cycku :/
Czy OW i RT im wystarczy? Czy można z takiej gnojówki zrobić im oprysk właśnie? A jeżeli tak to w jakiej proporcji? Kupiłam jakieś takie wyciągnięte na wzrost, cztery mi padły i do dzisiaj się z nimi bujam
Tess zapewne masz rację, że wymieszanie obu siarek da lepszy efekt
No nie do końca, Toszka rzekła: Siarka pylista ze wzg. na swoja frakcję szybciej zaczyna działać i... szybciej przestaje Dlatego pisałam o połączeniu pylistej z granulowaną.
Czytałam, że siarka pylista zaczyna działać dopiero po pół roku. Ale może źle czytałam.
Dzięki
Zapomniałam dodać, że jest to strona południowa i pewnie hosty popaliłoby na amen.
Liście krokusów i szafirków ciachnęłam już wcześniej bo mnie denerwowały i teraz wygląda to jeszcze gorzej
Stokrotki też mam chyba za blisko trawnika i liście pierwiosnków chyba też
Wstawię więcej zdjęć wieczorem bo teraz pisałam w czasie przerwy w pracy...
Jakoś nie mam weny i chyba wyobraźni, żeby to wszystko ładnie zestawić
Tulipany nie muszą być na brzegu rabaty, mogą być nawet za kulkami, bo są wysokie. Tak robi Madżenka.
Niskie cebulowe (szafirki, krokusy) można zasłonić roślinami, które później startują, np. funkiami (są odmiany które nie muszą rosnąć w cieniu) lub brunerami.
Ja liście krokusów zaplatam w dobierane warkocze. Leżą sobie za hostami myszkami. Widać je, ale nie ma nieładu.