Posadzić nowe, rośliny w donicach mają ciasno, nie będą żyć wiecznie. 3 lata to i tak dobrze. Wymień na nowe i ciesz się ładnymi widokami i zdrowymi roślinami. Postaraj się o większe doniczki.
To żółte stożki z bukszpanu. Wyjątek. Nigdy takich nie spotkałam, nigdy, dobrze że je kupiłam.Decydowałam się od razu.
Stipa i byliny dobrze się rozmnażają, u mnie te rabaty mają przecież rok, robiłam je od czerwca zeszłego roku, częśc wiosną a część jesienią. Teraz dosadzam, gdzie pusto i jest miejsce.
Aby rozwinąć nowe założenie, muszę przygotować kolejne miejsca. Czyli teraz ogród przy oranżerii.
Albo przy stawie, jeśli powstanie. Siem zobaczy co pierwsze.
Dobrze, że Danusia napisała to pierwsza
Danuś, BRAWO TY
Nic dodać, nic ująć.
Rododendrony i azalie - jesli mają świetnie rosnąć to mam przykrą wiadomość... nie sadzi ich się jeden dołek. Musi być przygotowana spora rabata. Inaczej będziesz płakać w dziale chorobowym.
To specyficzne rośliny, o małych potrzebach, ale wymagają specjalnie przygotowanego stanowiska. Widać, że wątku Anbu nie przeczytałaś sumiennie. w dziale chorób sporo pisałam o przygotowaniu stanowiska, a u Ani wyjaśniałam po babsku dlaczego to ważne.
U Effki wraz z Mazanem wyjaśnialiśmy w skrócie potrzeby rodków.
no właśnie te azalie i rododendrony co kupiłam i czekają to było moje must have na ten rok ;-D
i tak samo klony męża ;p które czekają na posadzenie przy rabacie ale że planu póki co brak to stoją ...;(
Tak Miro, zawsze uważałam, że trud jaki się wkłada w dołek i przygotowanie podłoża dla roślin się opłaci, chociaż się nie chce kopać, nie chce dokładać kompostu, wozić, wysypywać itd. ale nie zrobienie tego mści się, bo rośliny nie chcą rosnąć.
Np. obecnie pod cisy kopiemy duży dół, głęboki, nawet wiercimy pod cisem i wrzucamy kamienie, dopiero potem sypiemy podłoże, bo kilka kul nam padło w zeszłym roku z powodu zbyt mokrego lata.
Prawdziwym zobrazowaniem tego trudu niech będzie to zdjęcie.
Mój ukochany mąż Witek podczas akcji.