Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wrotycz"

Dla odmiany czas na zmiany... 07:35, 30 kwi 2014


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11236
Do góry
Cześć Beatko i dzięki że dałaś "głos" u mnie. Tarasik cudo zmajstrowałaś. Zależy czy jak siedzicie na nim, to mają możliwość inni Was obserwować czy nie. Widział bym tu w pewnej odległości troszkę wyższe rośliny tak do 1, 5 m. I nie otoczyć jednostajnie ale bardziej punktowo aby było ciekawiej.
Pytasz o wrotycz- tak już 2 razy robiłem podlewanie (oprysk) z konewki. Widzę że on ma nie tylko właściwości owadobójcze ale i odżywcze. Popsikałem żurawki i rh. Możesz lać po wszystkich roślinach bez obawy. Zbierasz wrotycz tyle aby było pół wiadra. Zalewasz to wodą do pełna i niech tak stoi 24 h.
Po tym czasie wybierasz wrotycz z płynu a resztę cedzisz przez sitko (aby Ci nie zatykało sitka w konewce). Nic nie rozcieńczasz tylko takim roztworem jak jest podlewasz ( po roślinach też). Stosuję to 2 tygodnie i nadal to będę robił. Pozdrawiam i jestem pełen podziwu dla Waszej pracy.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 09:29, 28 kwi 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Marzenko zawsze jest czas kiedy skalniak mnie denerwuje, a jeszcze chciałbym mieć miejsce na hortensje te mniejsze i rozplenice z rozchodnikami, ale i tak bym tek nie zmieścił.
No masz racje, zrobie po swojemu, wiem jedno, że duże grupy roślin na małych rabatach nie wyglądają dobrze, oczywiście to tylko moje zdanie

Kasiu na allegro w sumie już znalazłem suszony wrotycz i w innych sklepach internetowych, ale będę szukał w zielarskich na mieście
DObrze powiedziane, nie ma co na razie robić paniki, ale profilaktyka nie zaszkodzi
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 07:24, 28 kwi 2014


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Do góry
Jak znajdziesz namiar na wrotycz suszony, to trąb gdzie...już się boję tych paskud...profilaktyka przede wszystkim. Też mam Calypso naszykowane, rano oprysk pierwszy będzie.

Dzisiaj żurawy sadzę
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:06, 27 kwi 2014


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33832
Do góry
Łukasz wrotycz powiadasz? Gierczusia warzyła w zeszłym roku Plagi chyba jeszcze nie mam. Pomyślę
Ale przyszłam z prośba o identyfikację żurawki. Mógłbyś Proszę
https://www.ogrodowisko.pl/watek/2800-w-kamiennym-kregu-od-poczatku
Opuchlaki 13:12, 27 kwi 2014


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
Marzena2007 napisał(a)


Lałam larvanem, dwurotnie w odstępach tygodniowych.... Bo po pierwszym zabiegu bylo zimno i dlatego ponowiłam zabieg po ociepleniu.
A EMA5 z wrotyczem to na pełna ściema... Żadnego efektu nie ma....

Chyba zostaje chemia i wrotycz...


Marzenko, odpisalam u Ciebie, ale tu tez w skrocie skrobne Ciezko mi uwierzyc ze opuchlaki zalatwily Ci w tak krotkim czasie rh, moze to byc rowniez inny szkodnik... a opuchlaki znalazly sie tam przypadkiem...
Dziwi mnie Twoja opinia co do Emy, bo znam i inne opinie, bardzo pozytywne..Hm
Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 12:33, 27 kwi 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 1128
Do góry
Marzenko, dziwne to, ale chyba nicienie aż tak szybko nie działają..

Spróbuj wrotycz, ponoć bardzo szybko działa, czytałam, że efekty rewelacyjne.
Opuchlaki 11:57, 27 kwi 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
ana_art napisał(a)
Kupowałaś Larvan czy zimne? NIe chce grzebać w moich smothie berry (tam je wypatrzyłam) bo zaczęły ładnie wyglądać i ładnie trzymają się ziemi, ale wypatrzyłam kilka larw w innych żurawkach przy cisach... cały ogród lałam tymi zimnymi nicieniami... czyli coś nie halo z nicieniami bądź źle go podałam... Gdyby dzisiaj nie lało poszłabym na długi spacer w poszukiwaniu wrotycza...


Lałam larvanem, dwurotnie w odstępach tygodniowych.... Bo po pierwszym zabiegu bylo zimno i dlatego ponowiłam zabieg po ociepleniu.
A EMA5 z wrotyczem to na pełna ściema... Żadnego efektu nie ma....

Chyba zostaje chemia i wrotycz...
Opuchlaki 23:33, 26 kwi 2014


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
Dlaczego okropna? Okropna bo jest ich juz tak duzo ze mozemy isc na polowanie, czy....?
Kazda zlapana samica to statystycznie 1000 jaj mniej w ogrodzie...a to juz krok do sukcesu One pieknie zeruja wieczorem, ( ale rowniez coraz czesciej mozemy je zlapac w dzien) w tamtym roku je dokladnie obserwowalam i zauwazylam, ze u mnie, wychodza na zer okolo godziny 22. Wiec i ja o tej porze wychodzilam i dalej wychodze do ogrodu zbierac chrzaszcze. W tamtym roku byla tragedia, tym bardziej ze 3 tygodnie w sierpiu bylam na urlopie...po powrocie zastalam bardzo pogryzione rh...O dziwo, z 8 ktorych wtedy mialam, 2 byly w azurkach, reszta w granicach normy....Maja ulubione rh? W tym roku rowniez, codziennie latam po 22 po ogrodzie i szukam. Do tej pory znalazlam 4 sztuki i dzisiaj 1...Troche to dla mnie podejrzane jest, ze po zeszlorocznym ataku, w tym roku mam ich tak malo- tfu tfu tfu Walczylam z Calypso, pozniej uzywalam wrotycz, zarowno swieze jak i susz. Do tego ,,zbieractwo ´´. W tym roku dalej bede uzywala wrotyczu, dodam gorczyce i rzepak, jutro robie pulapki- dowiedzialam sie ze chrzaszcze lubia wiory- wiec dam im wiory...sloik bedzie oblepiony przylepcem Sa gotowe pulapki, i jestem przekonana ze sa skuteczne, jednak jeszcze sprobuje,, domowych´´ sposobow Musze poobserwowac ile ich mam, jakie sa szkody i wtedy zamowie nicienie
Opuchlaki 15:15, 26 kwi 2014


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
ana_art napisał(a)
Czy to wrotycz?
[



To napewno nie jest wrotycz, to...hmmmm....chyba kwitnie na bialo...tez z parasolowatych,...
Opuchlaki 14:57, 25 kwi 2014


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77358
Do góry
Wrotycz jest w artykule o opuchlakach, zajrzyjcie.

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/423-zwalczanie-opuchlakow-w-ogrodzie/photos
Opuchlaki 13:52, 25 kwi 2014


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Do góry
Nie sadze, tu masz wrotycz

wrotycz
Opuchlaki 13:05, 25 kwi 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Czy to wrotycz?
[

Leń ogrodowy 12:17, 25 kwi 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 49
Do góry
Mazan napisał(a)
wiosenne zabiegi doglebowe taka substancją to dla roślin wybawienie od chorób odglebowych oraz szkodników glebowych.

No to u mnie będę stosować MIX: piołun, wrotycz, czosnek i skrzyp, pewnie tak co 3-5 dni, z 3 razy, potem przerwa ok. 2-3 tygodni i powtórka

Mazan napisał(a)

Stosowanie zabiegów ekologicznych "domowymi środkami" ma tylko jedno ograniczenie: nie stosować w porze suchej - nie działają. Nie stosuje się też - jak chemię - w ciągu dnia, ale powód jest zupełnie inny: można poparzyć rośliny.

U mnie sucho jest w lipcu i sierpniu Na wiosne po kilku dniach ostrego słońca tylko wierzchnia warstwa Czyli najlepiej podlewać, opryskiwac na wieczór? U mnie wczesny ranek nie jest możliwy.

Mazan, przy okazji, dzięki za te wszystkie bardzo cenne informacje.


Mazan napisał(a)
Skuteczność jest uzależniona od stopnia nasilenia choroby/szkodnika - podczas dużego nasilenia trzeba z konieczności stosować radykalne posunięcia, natomiast przy niższym zagrożeniu konsekwentne stosowanie metod biologicznych daje takie efekty, jak u mnie.

No i własnie z tymi rolnicami na trawniku mam juz wątpliwości co zrobić, bo jest ich naprawde bardzo duzo. W szczegolności w 1/2 trawnika, w drugiej części mam inne warunki (dalej od pól dzikich, odsłonieta, ze spadkiem, bardziej w cieniu). Tam gdzie są szkodniki trawnik nie rośnie wcale. Nie wiem czy te MIXY domowe zadziałają. Wspomnianych przez Ciebie grzybów na rynku nie ma, nicienie podobno nie zadziałają, a Dursbanu nie chce stosować. Robiłam aeracje na wczesną wiosnę, ale zamierzam jeszcze rozsypac piach i pokłuc widłami. Jednak moge tylko do 10 cm bo mam nawadnianie. Czy masz może jeszcze jakiegoś asa w rękawie na tą sytuację ?


Pozdrawiam
Nasz przydomowy ogródek 22:00, 24 kwi 2014


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11236
Do góry
Haniu kupuj cebule tulipanów i sadź. Piszą dziewczyny że pod drzewami słabo tulipany rosną. Mam inne zdanie. Jak zaczynają pokazywać pierwsze listki to mocno ich podlewam i nawożę. Ze względu na cień później pokazują się kwiaty ale jak długo kwitną! I wcale nie są niższe. Na torebce pisało np. wysokość 35 cm i w tej chwili przekroczyły ten wymiar o 10 cm.

Bartku ten modrzew chorował w tamtym roku, to znaczy zaatakował go owad co przenosi się ze świerka ( w tej chwili zapomniałem nazwy). Opryski w jesieni, obcięcie zaschniętych gałązek pomogły i widać że zaczyna żyć. Dzieki i pozdrawiam.

Olu znajdź wrotycz i rób miksturę i szuru buru po roślinkach i pod nimi. Dzisiaj Rh dostały dawkę tego kompotu. A i jeszcze koniecznie podlewaj je fusami z kawy bo świetny nawóz a tak niedoceniany.
Pozdrawiam również i zaglądnę do Ciebie.
Leń ogrodowy 17:02, 24 kwi 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 49
Do góry
Mazan napisał(a)
mieszanie wyciągów roślinnych jest często stosowane -


No to może wykonam super mieszankę piołun+wrotycz+czosnek dodam trochę mydła ogrodniczego i już awansuję na kolejny poziom "super czarownicy"

Chciałam jeszcze zapytać o porę stosowania - rozumiem, że te żerujące nocą w glebie szkodniki lepiej zalać/opryskac na wieczór? Z kolei skrzyp na grzyby powinnam stosowac w słoneczny poranek?

Mazan napisał(a)
Mają jednak też wadę - są krótkotrwałe i stosować należy co najmniej dwukrotnie częściej.


No właśnie słyszałam, że skuteczność takich ekologicznych/domowych metod to zaledwie 30%.

Pozdrawiam

Opuchlaki 12:57, 23 kwi 2014


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
zbigniew_gazda napisał(a)
Ana widziałem i w zeszłym roku diabli wzięli całe poletko żurawek. Ewa jest wrotycz full, młodziutki, świeżutki i czeka na zastosowanie.


Zbyszku ja tez zachwycona jestem tym ,, zielskiem´´ To zloto ogrodnikow
Opuchlaki 12:55, 23 kwi 2014


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
W 2013 mialam pierwszy atak ouchlakow, nie wiedzialam co to jest...a one strasznie zmasakrowaly mi rododendrony, zabraly sie tez za bergenie... Spanikowana uzylam Calypso i myslalam ze jeden raz wystarczy...W czasie mojego urlopu, wylegly sie nastepne chrzaszcze i w spokoju, nie niepokojone przez nikogo, zarly sobie dalej...Liscie wygladaja zle (koronki) ale rosliny jeszcze zyja... Wynalazlam wrotycz i zaczelam systematycznie stosowac. Stawiam na bron biologiczna. W tym roku, widze pojedyncze sztuki, ale ....sa to tylko pojedyncze sztuki Do tej pory- 4 sztuki- a biegam z latarka po ogrodzie codziennie Dodalam luski kawy, wysypana mam prawie w calym ogrodzie i zauwazylam ze jej nie lubia, nie lubia jej tez slimaki, dodatkowo kawa uzyznia ziemie i daje jej witaminek. Raz psiknelam chrzaszcza zwyklym sprayem na muchy ( byl krolikiem doswiadczalnym ) padl od razu i nie cierpial
Opuchlaki 12:53, 23 kwi 2014


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11236
Do góry
Ana widziałem i w zeszłym roku diabli wzięli całe poletko żurawek. Ewa jest wrotycz full, młodziutki, świeżutki i czeka na zastosowanie.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies