Dla odmiany czas na zmiany...
07:35, 30 kwi 2014
Cześć Beatko i dzięki że dałaś "głos" u mnie. Tarasik cudo zmajstrowałaś. Zależy czy jak siedzicie na nim, to mają możliwość inni Was obserwować czy nie. Widział bym tu w pewnej odległości troszkę wyższe rośliny tak do 1, 5 m. I nie otoczyć jednostajnie ale bardziej punktowo aby było ciekawiej.
Pytasz o wrotycz- tak już 2 razy robiłem podlewanie (oprysk) z konewki. Widzę że on ma nie tylko właściwości owadobójcze ale i odżywcze. Popsikałem żurawki i rh. Możesz lać po wszystkich roślinach bez obawy. Zbierasz wrotycz tyle aby było pół wiadra. Zalewasz to wodą do pełna i niech tak stoi 24 h.
Po tym czasie wybierasz wrotycz z płynu a resztę cedzisz przez sitko (aby Ci nie zatykało sitka w konewce). Nic nie rozcieńczasz tylko takim roztworem jak jest podlewasz ( po roślinach też). Stosuję to 2 tygodnie i nadal to będę robił. Pozdrawiam i jestem pełen podziwu dla Waszej pracy.
Pytasz o wrotycz- tak już 2 razy robiłem podlewanie (oprysk) z konewki. Widzę że on ma nie tylko właściwości owadobójcze ale i odżywcze. Popsikałem żurawki i rh. Możesz lać po wszystkich roślinach bez obawy. Zbierasz wrotycz tyle aby było pół wiadra. Zalewasz to wodą do pełna i niech tak stoi 24 h.
Po tym czasie wybierasz wrotycz z płynu a resztę cedzisz przez sitko (aby Ci nie zatykało sitka w konewce). Nic nie rozcieńczasz tylko takim roztworem jak jest podlewasz ( po roślinach też). Stosuję to 2 tygodnie i nadal to będę robił. Pozdrawiam i jestem pełen podziwu dla Waszej pracy.