Witaj Małgosiu. Co do ogrodu botanicznego mam takie samo zdanie. Ze względu na pracę w rejonach ogrodu przynajmniej raz w roku chodzimy tam na spacer. Któregoś roku ( era przedogrodowiskowa ) chciałam znaleźć ogród japoński i okazało się, że właśnie jestem w tym miejscu. Okropność. Bałagan, trawa nie skoszona, a drzewa niepoprzycinane. Tak jest chyba zawsze.

Małgoś. Melduję, że stipa ma się dobrze. Mam wrażenie, że nawet lepiej ode mnie... Ale forma wróci. Trawki formę hartuję poprzez werandowanie. Dzień na tarasie, a noc spędza w domu Dziękuję. Bardzo. Wciąż jestem pod wrażeniem ekspresowej przesyłki. Uściski zostawiam.

Małgosiu,

tulipany podziwiałam.

Bardzo ładny ten blado różowy z postrzępionym brzegiem, angelique i exotic nie ustępują urodą.

Chyba na jesieni będą kupione w większej ilości i posadzone u mnie.

Łączka niezapominajkowa cudna, u mnie tylko biała i niebieska zapominajka posadzona w donicach, ale też cieszy.

Dla pocieszenia ja też w piątek pracowałam, ale następny długi wolny.

Pozdrawiam niestety dzisiaj u nas deszczowo, może jutro będzie lepiej.

Margarete, niestety naszym parkom jeszcze dużo brakuje Pozdrawiam deszczowo

hej,
zaglądam i pozdrawiam! Dopiero przyjechałam i pookrywałam pędem rośliny w ogrodzie. Jak będzie mróz sporo się zniszczy, musiałabym nieć z 5x więcej włókniny
pozdrawiam!!