Kasiu, wiele z tych miejsc powstało na pobudowlanym bałaganie, szczególnie te małe wokół domu. W tym roku było w planie tylko zadbać o to co mam bez nowych wyzwań.
Szałwia oczywiście trafiła do róż a rozchodnik zajął niższe stanowisko
Frontowa dziękuje .
Rozplenicowa podokienna też puchnie, muszę jej jakieś zdjęcie zrobić tylko ciągle jakiś bałagan wokół niej psuje widok . Jedną LadyU mi zwierzaki zmasakrowały, któreś urządziło sobie z niej kanapę i wygląda tak sobie .
Dzięki Judith, cieszy mnie, że frontowa się podoba .
Też myślę, że u derenia kluczowa okazała się ta spora korona nasiąknięta deszczem. Teraz jest o połowę mniejsza, powinno mu być lżej.
A co do szałwi - ja będę dziś cięła . Jeszcze nigdy szałwia nie dostała u mnie grzyba.
O masz! Całe szczęście, że nie pękła!
Jest czego zazdrościć, oj jest!
A do mnie zapraszam, wpadaj kiedy chcesz .
Dolki im zaprawilam jak szalwiom- szalwie rosna i mam je wszedzie a przetaczniki niestety nie.Na sloncu sa- nie wiem czego im brakuje.O przepraszam- jeden rosnie pieknie, inny maly tez ok-ale te wysokie u mnie sa liche.
Tak jak szałwia, wolą sucho i słonecznie bo głęboko się korzenią, ja po 2 latach z 2 posadzonych roślin wykopałam 10 sadzonek szałwi a przetacznikowych siewek nie liczę nawet
Dużo masz ich? Badyle im daj jak pomidorów. Najlepsze byłyby takie pokręcone jak do pomidorów właśnie.
Dziękuję, już nie mogłam patrzeć na to zdjęcie, pogoda zdecydowanie nie wymaga kurtki
Szałwia z lilią udała mi się, oby inne zestawienia były równie udane. A kolory rzeczywiście podobne były, niestety aparat w telefonie zmienia nieco, na zdjęciach nieco bardziej blade wychodzą. Muszę kiedyś mężowski wziąć, jego telefon lepiej odwzorowuje kolory
trzeci albo czwarty rok od wysiewu, pierwszy raz zakwitnie jeżówka blada, ciekawa jestem jej ogromnie
tu mnie korci coś wyższego dodać. Kulki cisowe, które będą dopiero kulkami, montana, szałwia deep blue compacta, nie wiem czy nie za niska do montany i liatra. Może bym coś wyższego jeszcze dodała, np molinie Edith Dudszus
żywopłotki cisowe też w tym roku ładnie się zagęściły
Wiklasiu, dzieje się u Ciebie powojnik z takim wybiegiem skazany na sukces, róża pęka z dumy, Karl Foerster na baczność, bellsy w donicy czają się, a szałwia z krwawnikiem w pewnych relacjach nasuwających przypuszczenia ... Pięknie!
Oraz: Zmobilizowałaś mnie do posprzątania "wstydliwego zakątka", nie jest dobrze, ale znacznie lepiej
Pozdrawiam!
Mnie też widły nie przyszły do głowy. Próbowałam nimi zrobić dziurę by wetknąć palik ale palik wciąć był za płytko i był mało stabilny. Za to widły jak przyspawane . No to wyciągnęłam wnioski .
U nas na szczęście tylko mocno padało.
Tiaaaa, u nas podobnie.
Kochana, do zarośnięcia daleka droga, to magia zdjęć . Ale fakt, rabaty się wypełniają, za rok powinno być już ok o ile nie będę wciąż jakichś roszad robić .
Deszcz mega potrzebny, gwałtowna burza niekoniecznie - życzę Ci, by popadało spokojnie .
Dzięki, basenowa wymaga jeszcze sporo pracy ale coś tam sie wyłania .
Ta rabata z różowymi kępkami wymaga jeszcze więcej. A te kępki to szałwia.
Możesz zostać ile chcesz .
To była jednak dobra decyzja by najpierw sadzić drzewa, duże krzewy i zimozielone . Dzięki Ewcia .
Oba zestawienia szałwi i to z miskantem i to z lilią cieszą mnie niezmiernie.
Caradonna z lilią miała mieć jeszcze do towarzystwa stipę ale ta mocno się ociąga.
Jak lilie przekwitną szałwii będą towarzyszyć jeżówki SunSeekers Rainbow, biała drakiew i różowe odętki. A i jeszcze przegorzany. Jestem ciekawa co z tego wyjdzie.
U nas w nocy były ostrzeżenia, strasznie lało, aż się obudziłam, może to grad był? W każdym bądź razie trzcinniki dziś u mnie leżą Szałwia z przodu wygląda podobnie.