Dereń - wiosna przycięty a właściwie wycięty do ziemi
uwielbiam brzozy, nie przeszkadza mi , że śmiecą. Będzie ich więcej. Takiego koronkowego cienia chyba inne nie dają. Żałuję, że tak póżno o nich pomyślałam. Już bym miała brzozowy zagajnik.Huśtawka bardzo się wpasowała
aronia- nie wiem co ja zrobię z tym wszystkim. Dwa krzaki obsypane owocami
śliwki - na szczęście jest ich mało
Vanille Fraise- zaczyna różowieć
ogrodowe
w hortensjach bałagan.Wiosna będę wszystko zmieniać bo teraz jest tak,że np.funkia schowana gdzieś pod hortensjami.
Muszę to wszystko uporządkować
Izuś .... zdaję sobie sprawę , iż miejsce zagajnikowe mocno zdjęciowo zaniedbane ..... wybacz .... lecz bałagan trawowo-chwastowy-budowlany dosyć mocno nasycony ..... No nie mogę aż tak na światło dzienne śmiało wywlec.... bo wstyd okrutny
Oj właśnie odrywając wzrok od książki wcześniej nie zasnąwszy można popatrzeć na zagajnik .... i taki był zamysł , bo mnie brzozy jak i Ciebie za serducho ujęły ..... A kostrzewy trzy lub mniej warto mieć .... pokazałaś ich piękno w całej postaci a ja chciałam się ich pozbyć.... Teraz będę je czesać , strzyc i dostarczać pokarmu
Izuś choć wiem , że nie powinnam choć największą słabość mam do deserów .... wprost uwielbiam .... i dlatego na anemiczkę nie wyglądam Ale tam .... umilajmy sobie chwilę póki czas ku temu szczodry .... potem możemy nie mieć takich możliwości ..... Dlatego podsyłam kolejne ciacho
Dziękuję Basiu . Jak na pierwszy raz wyszło nieźle, teraz tylko trzeba poczekać aż wypełnią się miejsca tam gdzie są braki.
Karolino bardzo proszę, jest mi ogromnie miło
Ula, kulki mają dziesięć lat, to znaczy bukszpany mają dziesięć albo jedenaście lat, bo kulkami stały się dopiero teraz. Są po przejściach; miały tworzyć obwódkę przy ganku ale zimą 2005/2006 bardzo mocno podmarzły, obawiając się przykrych widoków po każdej zimie w najbliższej okolicy domu przesadziłam je w dalszą część ogrodu. Od tamtej pory już mróz nie uszkadzał ich i ładnie odbudowały się.
Z czterech, które najbardziej ucierpiały i nie wróciły już do kulistej formy zrobiłam stożki, no może jeszcze stożkami trudno je nazwać, bo też mają braki ale może kiedyś nimi będą.
W ubiegłym roku znowu posadziłam obwódki przy domu, teraz mam trochę więcej doświadczenia i może będę mogła zapobiec przemarzaniom. Obwódki bukszpanowe zawsze były moim ogromnym marzeniem
Adrianno, bardzo dziękuję za zachwyty.. dodają mi skrzydeł
Zapraszam i również pozdrawiam
Aniu, muszę nadrobić zaległości, bo nie masz już co oglądać
Buziaczki
Haniu, zachwyty odwzajemniam nad Twoim ogrodem, hortensje masz cudnej urody i moc opieki im dajesz, bo hodujesz w donicach
Nasza działka ma 60 arów, część zajmuje staw i łąka, część z rabatami, trawnikami to około 3/5 tego obszaru. W ogrodzie pracujemy we dwoje, ja ogrodnik a mąż pomocnik (jeszcze praca zawodowa).
Haniu nasionka ożanki będę zbierać, nie przycinam jej, by dojrzały z pierwszych kwiatów. Jak będziesz chciała to jesienią Ci wyślę.
Też powiem krótko......jest mi bardzo miło i dziękuję
Aniu, głowy nie dam ale pewna, że to Grafini
Ach, to Ty Renatko tak mi nabijasz oglądalność, dobrze, że się przyznałaś
Całuski
Marzenko, ja też nie znam ogrodów angielskich ale obie widzimy co teraz Danusia pokazuje
Mój ogród jest na polskiej wsi (prawie ) i to jest pewne
Dziękuję
Aniu, trudno mi to sobie wyobrazić , pozostaje mi tylko wiara
Do w miarę naturalnie wyglądającego lasu to mi raczej bukszpanowe kwadraty i trójkąty nie będą specjalnie pasowały Nad tymi jajami jeszcze tylko pomyślę...
Kachat, a do tej brzozy z Twojej linkowanej rabaty pasują takie kule, to dlaczego do Ciebie miałyby nie pasować?
hortensje limelight w stanie kwitnienia .... nie jest to szczyt moich marzeń jeśli chodzi o kwiatostan no ale przechowywane tam brzozy dały im do wiwatu a no i nie częstowałam ich odżywkami jak powinno się zgodnie z przykazaniem
a kiedy je sadziłaś Sylwia?
i może kiedy podcinałas, chyba to ma znaczenie, u mnie na drugi rok zaszalały strasznie
hortensje limelight w stanie kwitnienia .... nie jest to szczyt moich marzeń jeśli chodzi o kwiatostan no ale przechowywane tam brzozy dały im do wiwatu a no i nie częstowałam ich odżywkami jak powinno się zgodnie z przykazaniem
Syla nie jest tak źle, bo moje żadnego kwiatka nie wydały chyba im złe miejsce wybrałam, muszę to zmienić, mają zbyt dużo cienia
hortensje limelight w stanie kwitnienia .... nie jest to szczyt moich marzeń jeśli chodzi o kwiatostan no ale przechowywane tam brzozy dały im do wiwatu a no i nie częstowałam ich odżywkami jak powinno się zgodnie z przykazaniem
Ja jestem mimo wszystko początkująca i będę czasem zaglądała do Ciebie
Jakie drzewo polecasz, które szybko rośnie i w późniejszym okresie daje dużo cienia, w którym można odpoczywać? Największa część mojego ogrodu jest w pełnym słońcu ;/
Oczywiście zapraszam
Na drzewach to za bardzo się nie znam. Bardzo łądnie wyglądają brzozy, klony, może platan ma ciekawą kore. Prawda, że na każde drzewo troszke będzie trzeba poczekać , aby dało dużo cienia. CHyba żeby posadzić wielkie okazy, ale to kosztowna zabawa.
Anitko przybiegłam do ciebie z wątku o brzozie brodawkowej- czy w wolnej chwili mogłabyś wkleić zdjęcie swojego okazu? na jakiej wysokości twoja brzoza jest szczepiona?
Obejrzałam twój ogród- piękny! najbardziej zachwyciły mnie hortensje,róże i las jeżówkowy....
Moje brzozy ( mam dwie) ruszyły dopiero w tym roku, tj w trzecim sezonie u mnie. Wcześniej były strasznie marne, ale teraz wiem, że po prostu się korzeniły, a teraz idzie w koronę wreszcie!
Są jeszcze nie przycięte, będę je przycinała na parasolki wkrótce, teraz w sierpniu ( tak wyczytałam u pewnej forumowiczki , która ma przepiękne okazy!).są szczepione mniej więcej na 150, 160cm.
Nie chce mi wgrać zdjęcia, spróbuję jutro rano!
Proszę bardzo
Duże, ja ma dwa (drugi rośnie przy oczku). Jedyną wadą buka jest to że trzeba go pryskać na mszyce- zdobniczka bukowa. Brzozy bardzo brudzą, jest sucho więc leci dużo liści i nasion. Jutro jadę po korę na giełde kwiatową może jakąś trawkę kupię.
1. Fagus sylvatica 'Pendula'
buk pospolity 'Pendula'
2. Ulmus 'Camperdownii'
synonimy łac.: Ulmus glabra 'Camperdownii', Ulmus montana var. pendula G.Kirschn.
wiąz 'Camperdownii'
3. hortensje bukietowe i drzewiaste.
Hortensje posadzę na końcach rabaty bo tam więcej miejsca, a pod jodłami i świerkiem to jeszcze niewiem, zależy co dostanę w szkółkach bo z tym bywa różnie. Brzozy rosną na ulicy chyba jesienią je trochę skrócę.Ja korę będe sypał jutro.
Nie byłam w Średzinie od czerwca. Nie wiem czy w sobotę się nie wybiorę bo szukam brzozy Najpierw chyba zadzwonię i się dowiem co tam teraz mają Hortensje widziałam w Krotoszynie, w tej pierwszej szkółce a trawy w brico ale ceny kosmiczne.
Dzisiaj nie tylko sadziłam kostrzewę ale cały ogród środkiem grzybobójczym pryskałam... bo mi nie robale ale grzyby wszystko pożerają... nawet brzozy chorują.....
Anulko, zawsze po grzybobraniu mam dużo robaczywych,igliwia,ścinek więc rzucałam pod iglaki,rododendrony.Teraz przyszła pora na brzozy, sosny i wrzosy.Może kiedyś mi "coś" wyrośnie na działce nie tylko sowy i maślaki
między wrzosowiskiem a pergolą prowadzącą do warzywnika mąż zasadził dwie brzozy, które przyjęły się i już cieszą oczy,
już nie moge się doczekać, kiedy będą dawały odrobinę cieniu , bo całą działkę namy bez odrobiny dużego drzewa
bażyna czarna idealnie wygląda na ciemnej korze
wrzośce zaczynają kwitnąć
już wkrótce będzie tu mega kolorowo, a z przodu posadziłam sporo koloru czerwonego - ciekawe jaki to będzie efekt
czy wiecie, że przez ostatnie 3 tygodnie zrobiłam na działce więcej, niż przez ostatnie 3 miesiące? !
to się nazywa motywacja
pozdrowienia dla trzymających kciuki
Eeeee jak to nad stawem to brzozy nie, zdecydowanie nie. Ale może klony palmowe??? Tylko jak one sie będą miały do tych wrzosów? hmmmm
Ania Asc napisała: Klon z wrzosami... pasuje.. jedno i drugie lubi kwaśne podłoże Tylko klimat na klon palmowy dość kiepski
Aniu Asc, Gosiu z Kubusiowa i wszyscy zaglądający. Gosia zauważyła skarpę to pokarzę o co z nią chodzi i może mnie czymś zainspirujecie. Mam zamiar obsadzać ją dopiero w przyszłym roku ale może jakieś natchnienie znajdzie się już dziś.
A jeśli klony palmowe nie poradzą sobie z moim klimatem to ja ich nie chcę, u mnie normą jest, że co zimę temperatura spada poniżej 20-25 stopni oczywiście na minusie
Tutaj wymiary tej skarpy:
zapomniałam zaznaczyć długość, skarpa ma 17metrów
A z balkonu mam widok prosto na tę skarpę.
Na tej części pochyłej, chciałabym posadzić coś co będzie przewieszało się przez te pale. Może Mariusz coś doradzi bo tam wiosną będzie pewnie dość mokro. Pale w tej chwili wystają ok 1m nad wodą ale po ostatniej ulewie było tyle wody, że wystawało 40cm. Na górną część skarpy nie mam pomysłu.
Zaznaczyłam też kawałek z wrzosami jak widać to maleństwo w porównaniu ze stawem, więc tak sobie myślę, że aż tak bardzo nie będzie mi przeszkadzało jeśli nie będzie to pasowało do reszty nasadzeń na skarpie