Danusiu załączam zdjęcie po obcince wrzosów, rabata jest częściowo pod zadaszeniem, deszcz pada połowicznie, dlatego też podlewałam do czasu i zimy i teraz wiosną. Nie wiem, czy nie będę musiała zmienić miejsca, ponieważ mam świeżo założone nawadnianie trawnika i lekko pryska na rabatkę, a one przeciez tego nie lubią najwyżej posadzę inne rośliny, a wrzosowisko zrobię gdzie indziej.
Pani Danuto,
bardzo dziękuję za radę. Zawsze możemy na Pani rady liczyć. Oczywiście trawę kompostuję. Mam już naprawdę duże dwie pryzmy kompostowe. Jesienią zrobiłem ogromny kompostownik ze zbutwiałych od kilku lat liści i ziemi kompostowej z tychże. Bedzie dobry na jesień lub wiosnę 2019, wszystko pójdzie na rabatę. Ale to dużo za późno ( lepiej późno niż wcale). Pryzmy liściowe jesienią będę robił a skoszoną trawę też na kompost.
W miejscu usuniętej trawy zrobił się dół. Nawiozę ziemi z odkrywki kopalnianej ( dobrej jakości, tam było pole orne) i posieje trawę. Czy jesienią lub wiosną 2019 mogę na trawnik delikatnie sypać ziemię kompostową? Nie zaszkodzę mu?
Danusiu, na moje nie pada deszcz ani śnieg w ogóle - myślę, że to może mieć znaczenie w przyszłości. Stoją pod wysuniętym dachem na suchym podłożu. Zobaczymy w przyszłości.
Z szerokością rabaty to trudno wyrokować tak w ciemno, bez znajomości działki, po jednym zdjęciu. Na hortensje potrzeba minimum 1 metr, na żurawki/turzyce - tak ze 30 cm (na jeden rząd). Czyli 1,2m to absolutne minimum. Biorąc pod uwagę, że tuje wyjaławiają ziemię i sadzenie roślin "na ścisk" jest prostą drogą do kłopotów (a także biorąc pod uwagę, że potrzebne jest dojście do tui, w celu cięcia, czyszczenia z suszu), powiedziałabym, że z 1,5 metra (licząc od tui, a nie od ogrodzenia!)
Jeżeli gleba tylko gliniasta, a nie zbita glina, to bardzo dobra - żyzna i dobrze trzyma wodę. Tylko próchnicy potrzebuje (kompostu i/lub obornika).
Ale żeby jakieś rośliny zaproponować, to trzeba jeszcze wiedzieć, czy to miejsce jest cieniste, czy słoneczne. Tak czy inaczej, hortensje, turzyce (nie wszystkie), żurawki (w zależności od odmiany) to dobry kierunek.
Szałwia - jeśli jest dużo słońca.
Odnośnie orzecha:
Danusia jest profesjonalną projektantką. Ma bardzo wyśrubowane wymagania w stosunku do roślin, bo jak posadzi klientowi jakąś nietrafioną, to potem słyszy pretensje
Ja aż takich wymagań nie mam.
Poza tym - jestem przeciwna pochopnemu wycinaniu starych drzew, jakiekolwiek by one nie były. Jeżeli działka nowa, to zapewne pusta. Taki podrośnięty orzech już daje trochę cienia, trochę klimatu.
No i po trzecie - moja teściowa ma orzecha trochę większego niż Twój, a moja babcia miała cały sad orzechowy. Na tej podstawie stwierdzam stanowczo, że trawa pod orzechem rośnie bez problemu. A rabatki nie musisz tam robić. Rabatkę możesz pociągnąć bliżej ogrodzenia, a orzech niech sobie rośnie w trawniku jako soliter. Wyciąć go zawsze zdążysz
Makadamia dziękuję, że poprawiłaś wklejenie moich zdjęć.
Ile musiałaby mieć rabata szerokości, żeby coś dosadzić przed tujami(za dużo miejsca nie ma, działka jest wąska). Jakieś propozycję co do roślin, gleba jest gliniasta i z 20 cm nawiezionego ziemi czarnej.
Myślałam o tym, żeby zrobić rabatę z 2 rzędów roślin tuje + np. hortensje, trawy + coś niskiego przed nimi np. szałwia, turzyce, żurawka.
Gardenarium co proponujesz jeszcze na żywopłot, jakie rośliny łatwe do uprawy.
Orzecha trochę mi szkoda, chociaż zdaję sobie sprawę, że zyskałabym sporo miejsca.
Danusiu - dziękuje, też o tym myślałam...ile takich sadzonek na taką powierzchnię myślisz żeby szybko się zadarniło? i czy jeden rodzaj czy coś wymieszać?
Najpierw ogarnij estetycznie ten trawnik, nie wertykuluj i nie grab. Skoś, wypiel ten fundament bo kiepsko wygląda takie zaniedbane
Tu gdzie mocna zieleń, dobrze nawożone, a tu gdzie blado - nie wiadomo, czy spalone czy niedonawożone. Tego to ja nie wiem Bo tego nie robiłam.
Masz trawnik totalnie zaniedbany i zniszczony i pytasz od saletrę,. Nie pytaj o saletrę bo cudów nie ma. Najpierw
skoś., posyp ziemią i nasionami i lej wodę.
Nie wertykuluj i nie nawoź. Chyba jasno napisałam, zrób to i nie rób nic więcej, tylko lej wodę i koś trawnik.
Zamiast trawnika zrób szczelną zieleń nie będącą trawnikiem. Pozostawienie nawet malutkiego trawnika mija się z celem. W trawniku nie sadź. Zdejmij ten trawnik i posadź dywanowe, zadarniające rośliny. Jest ich tyle, trzmielina, irgi niskie odmiany, runianka.
ja bym się tym nie przejmowała, czy to samo czy nie to samo, jednakowo wyglądają, a przyrost zależy od warunków jakie im stworzysz. Dla mnie nieistotna to jest informacja. Brzozy są ładne i tego się trzymaj. A jak chcesz napisz maila do prezesa ZSP. U nas już była ta sprawa gdzieś poruszana. Ale gdzie? nie wiem, może znajdę.
W takim razie skoro się wyrywa, nie rób żadnego grabienia. Skoś trawnik nisko, posyp ziemią do regeneracji trawników i zrób dosiewki. Lej wodę, na razie nie nawoź żadnym nawozem. Poczekaj i pokaż zdjęcia za miesiąc.