Aniu współczuję Ci bardzo z tymi cisami. Niestety takie bywa czasami podejście sprzedawców, ja miałam takie przykre doświadczenia z trawki.pl. dlatego dobrze że piszesz, jak są osoby zadowolone to super, ale kupujący niech ma obraz jak u innych to wyglądało i sam podejmie decyzję
Elu pytałaś u mnie o uprawy w skrzynkach, kopiuje więc moja odpowiedź
Zalety skrzynek to u mnie na pewno wygodniejsza postawa przy sadzeniu, plewieniu. Nie trzeba się tak schylać i przysiąść symbolicznie z boczku można. Sądzę też, że jednak jest mniej plewienia. Roślinki tez chyba mają cieplej, mogę je ponakrywać szybami ( to robię wczesną wiosną, ale też kiedyś zapomniałam uchylić szyby i rzodkiewke mi spaliło) W porównaniu z gruntem to jednak w skrzynkach wg mnie jest bardziej sucho i trzeba podlewać częściej, ale tez w przypadku dużych opadów, nie stoi woda jak na grządkach, zwłaszcza gdy podłoże jest bardziej gliniaste.
Wady skrzynek to też jednak koszt takiej skrzynki gdyby trzeba było deski kupować, do tego folię. Trochę ziemi też tam wchodzi do wypełnienia
Danusia napisała:
Iwonko w zeszłym roku miałam posadzone w dwóch skrzynia po dwa rzędy (skrzynie mam 1,25 x 2,50 m). Przed ogórkami rósł szpinak nowozelandzki.
Ogórki co 15 cm, a miedzy rzędami ok. 65 cm. Rzutowo był w tych skrzyniach posiany tez koper.
W tym roku planuje jedną tylko w jednej skrzyni, czyli będzie 2 x 15= 30 sadzonek
Nie było problemu , żeby zbierać ogórki ze środkowego rzędu, ogórki były mocowane do sznurów luźno trytytkami ( niektórzy wiążą pociętymi rajstopami)
Wczesniej wysiewałam rozsadę do doniczek. Teraz planuję ok. 1 maja ( może troche wcześniej, bo mam stare nasionka i nie wiem, czy wzejdą) wysiać nasionka na mokry zwinięty ręcznik papierowy włożony do jakiegoś pojemnika, przykryć folią (szybko kiełkują nasionka); po wykiełkowaniu do doniczek.
Koło 15 maja sadzonki do gruntu, w doły pod sadzonki daję obornik, który przysypuję ziemię. Posadzona rozsadę przykrywam włókniną, która opiera się na stelażach
Co do odmian, to miałam Octopusa, Kraka i Juliana. Jakiś zasadniczych różnic pomiędzy nimi nie zauważyłam. Śremskiego nie miałam.
Ps. Jak pierwszy raz mieliśmy ogórki na sznurkach, to przywiązywaliśmy te sznurki do ogórków i to był błąd, bo wiatr wyrywał te ogórki. Teraz na dole stelażu mamy rurkę, do której wiążemy sznurki.
No nie mów, a ja chcę się inspirować Twoimi buksikami. Szkoda, że po zimie są w gorszej kondycji! Oby im się poprawiło- na pewno je odreanimujesz moje chyba są ok
Szukam informacji od osób doświadczonych prowadzeniem ogórków na sznurkach.Jak się zabrać za taką uprawę? Rok temu puściłam ogórki wolno. Miałam liście, a ogórków nie było zbyt wiele. Być może było im za zimno płożąc się po gruncie. Albo dotykane przestawały owocować... Niewiele się ich "wyprodukowało". Coś zrobiłam nie tak. Dlatego chcę uniknąć błędów zeszłorocznych.
Skrzynia ma szerokość 120 cm. Ile rzędów posadzić? Jaką odległość pomiędzy sadzonkami?
Jeśli posadzę dwa rzędy, jak dojdę do środka, by zbierać plony?
Czy wcześniej wysiewać rozsadę w doniczki i potem sadzić sadzonki? Kiedy?
Jak prowadzicie ogórki?
Mam ogórek Śremski.