W ogródku emerytki
19:22, 09 sie 2020
Podłączyłam 3 nitkę linii kroplującej, tę z kompensacją i leżę brzuchem do góry, bo samo się podlewa na podwórku
Przy zbiorniku zrobiłam poprawkę, wyrzuciłam zwykły wąż ogrodowy [nie wytrzymał by zimy] i dałam rurę zasilającą.
Trzecie odgałęzienie łączy się z kroplującą.

A to koniec linii na podjeździe i widać kropelkę



Na podwórko poszło ok. 80 m linii [kupiłam 200 m] i 50 m rury zasilającej.
I zużyłam wszystkie kołki do mocowania, dwójniki i proste przeloty i całą rurę.
Do ogrodu muszę dokupić.

Przy zbiorniku zrobiłam poprawkę, wyrzuciłam zwykły wąż ogrodowy [nie wytrzymał by zimy] i dałam rurę zasilającą.
Trzecie odgałęzienie łączy się z kroplującą.

A to koniec linii na podjeździe i widać kropelkę




Na podwórko poszło ok. 80 m linii [kupiłam 200 m] i 50 m rury zasilającej.
I zużyłam wszystkie kołki do mocowania, dwójniki i proste przeloty i całą rurę.
Do ogrodu muszę dokupić.