Haniu to poszalałaś z zakupami Ładne chryzantemy .
Ja jakoś ich nie widzę u siebie w ogrodzie co prawda mam jedną Clara Curtis ale ona we wrześniu kwitnie.
Pozdrawiam i dbaj o siebie
Ewo mam jeszcze jedno ujęcie, aparat też nie oddaje koloru, widać jeden kwiatuszek mniejszy kolor różowo/lawendowy. Kwiaty są śr ok 5 cm.
Płatki kwiatków zawsze były bardziej wyokrąglone w tym roku strzeliste, nie nawoziłam bo i tak mocno się rozrastają.
Śledzę drugi rok i porównuję w info.
Nieraz pokazują bardziej różowe.
Pragnę zidentyfikować.
W 18 r zamówiłam w u 'Owczarjk-Janczewscy na 9 szt zamówionych dwie się zgadzały.
za Jowey Mirella wyrosły niskie pewnie z serii Galery.
zgadzały się z Czech od Paweł Nejedło i od niego mam J. Mirellę i podobną 'Wiking'
oj poszalałam i jeszcze we wtorek ruszę na zglądanie.
Nawołują o wsparcie producentów. obstawię parapety na zewnątrz, ja bardzo lubię chryzantemę. Co rok jak szykuję na cmentarz, zostawiam w wazonie i napatrzeć się nie mogę na ogromnie wielkie.
dbam o siebie ale i tak wysiadają mi barki i kolana za często sięgam po prochy.
smaruję kolana przeróżnymi specyfikami, teraz zamówiłam konopne balsamy.
Latem udam się na dwie działki dalej po ziele konopne.
Z chryzantemami tak jest że bardzo wcześnie trzeba zerwać czubki żeby się rozkrzewiły i były mniejsze /wysokość/.Jak to się zrobi pózno to mogą do przymrozków nie zakwitnąć .
Piękne dalie i chryzantemy. Ja też w sobotę wykopałam dalie choć jeszcze kwitły. Ale potem, gdy zimno nie zechce mi się marznąć przy takich pracach. I tak jeszcze zostało wiązanie traw, kopcowanie róż i pewnie coś tam jeszcze(a...dokupiłam jeszcze różnych cebul trzeba to będzie posadzić jak przyjdą) Skorzystałam też, że mój student zjechał na weekend, to pozwoził mi karpy do piwnicy i zieleninę na kompost.
O te kolory trzeba zadbać, zostaną w szklarni zakopane, teraz cieszą oko za oknem.
Gmina wystawiła chryzantemy w doniczkach do rozebrania dla mieszkańców, wnuczka przywiozła mi jeszcze kilka drobnokwiatowych białe, żółte i czerwona.
zdjęć nie mam.
Tylko jaki to sens, hodowcy zgłaszali do urzędu nie sprzedane doniczki, a
Agencja restrukturyzacji rolnictwa wypłacała poszkodowanym po 20 zł za doniczkę i 3 zł za gałązki cięte.
dlatego że zamknęli cmentarze.
Przecież agencja dostaje kasę z budżetu. koło zamknięte i nas ogłupiają.