Zdjęć mam mało, bo ta róża u mnie jest prawie niewidoczna. Ten chojak, który miał być wolno rosnący, rozrósł się niesamowicie i zasłonił różę. Mam już słabe do niej dojście i dlatego prowadzę ją na jednej nodze. Najbardziej widoczna jest od strony sąsiada. I to jest powód dla którego musi odejść. To samo dotyczy Westerland. Ta też jest do wydania.
Poczekałabym jednak do wiosny. Tak czy inaczej ona potrzebuje zdecydowanego cięcia, a już jutro zapowiadają minusowe temp. Nie wiadomo jaka będzie zima, więc lepiej poczekać do końca lutego. Szałwię chcesz sadzonki teraz do przechowania przez zimę? Cały czas kwitnie i wygląda obłędnie. Nasion nie widzę. Niby jakieś nasionko zielone jest, ale jak wyschnie to go już nie widać. Wstawiłam moje zdjęcie Alohy z tego roku.
W takim razie biorę w pakiecie... Ale odejdą niedaleko... Ewa mi na Westerland tez zrobiła smaka.
Wychodzi na to , że zrobi się u mnie całkiem pokaźna pomarańczowa plama, której nie planowałam, ale liczę , że taki przypadek wyjdzie mi na dobre i nada charakteru mojemu tarasowi.
Co do sadzonek szałwii nie wiem czy mam rękę do przezimowania, ale chętnie ja posadzę w zacisznym miejscu i okryję liśćmi, jest obłędna to prawda najprawdziwsza.
W takim razie Violu czekam do wiosny na wykopki róż, przyjadę, pomogę
Ewcia, ja mam dużo miejsca, prawie cała działka po wytyczeniu nowych linii rabat do reorganizacji, więc mogę działać.
Wszystkie rabaty po kolei będą przekopane na wiosnę z obornikiem, mączką, kompostem, więc będzie się działo.
Już na jesień sypałam granulowany obornik. Ja mam taki miałki piach, ale nie zółty, nie wiem co to za gleba. Niby roślinki rosną, ale trzeba dać im kopa no i regularne gnojówki z pokrzyw.
bO NA KAŻDEJ RABACIE MAM ROŚLINKI, OBSYPANIE ICH TERAZ ? bO PLANUJĘ WIOSNA WSZYSTKIE NA CHWILĘ WYSADZIC DO DONICZEK , GŁĘGOKO PRZEKOPAĆ, ODCIĄC KORZENIE TUJ SĄSIADA, WSTAWIC ZAPORY PRZECIW TYM KORZENIOM WŁASNIE I NA NOWO POWSADZAC ROŚLINKI ZE WSZYSTKIM DOBRYM.
Skoro masz piasek, to kompostu nigdy za dużo. Jeśli możesz, to skombinuj teraz na rabaty kompost z kompostowni miejskiej. Ziemia jeśli już, to tylko beztorfowa. Nie wiem, czy masz do takiej dostęp.
Ja teraz przechodzę na metode no dig i w ogóle nie przekopuję ziemi. Jedynie dziury na nowo wsadzane rośliny kopię
Głębokie kopanie nie ma wg mnie sensu, bo mikroorganizmy najefektywniej pracują w pierwszych 20 cm gleby. Im głębiej tym mniej powietrza i procesy przemiany materii zachodzą wolniej. Przy przekopywaniu przewracasz świat tych pożytecznych mikroorganizmów do góry nogami i zakłócasz ich pracę.
Koniecznie powinnaś wszystko ściółkować. Ta ściółka też przemieni się w piękny humus ulepszający glebę
Nie ma u nas kompostowni miejskiej niestety, a dżdżownic u mnie ze świecą szukać ...
Dlatego tak rewolucyjnie chciałam przekopać, wyzbierać opuchlaki, które się zdarzają, wykurzyć z jednego miejsca nornicę upartą, i od czasu nowych nasadzeń tak jak piszesz no dig. Teraz mam liście na rabatach.
W przyszłym roku liscie skoszę kosiarką i na jesień rozdrobnione tez pójdą na rabatki.
Mam uszykowane 3 kompostowniki, pojemnik na pokrzywy i będzie ekologia prima sort. Tylko ten jeden raz właśnie muszę wiosną wszystko wysadzić i posadzić od nowa.