O, gdybym wiedziała, że mieli lilie, też już bym je miała Pistia szybko rośnie i robi się jej dużo, jest tylko wrażliwa na zimno, nawet teraz wydaje mi się, że troszkę zbiedniała w poprzednim tygodniu, bo parę zimnych nocy spędziła na zewnątrz. Ale za to w tym tygodniu powinna nadrobić.
Ooo mam jeszcze dwie kasty w zanadrzu.
Może się zainspiruję. Urocze są Twoje wodne ogródki.
Chyba się skuszę na pistię! Robi robotę.
Ja mam w mini oczku lilie wodne z Lidla i były tanie, kwitną i chyba zgodne z etykietą.
Piękne kwitnienie!
Serduszka i u mnie łeb do góry podniosła, Chyba jej dobrze.
Ty wydałas walkę podagrycznikowi, ja rogatej bestii. Przemyśliwam czym mu obrzydzić mój ogród. Lilie, te nowo zakupione, posadzę w donice. Na zimę będę chować do kompostownika, i przykrywać. Dziś rano znowu buszował, na ciemiernikowej rabacie. Lilii tam nie miałam, to tak mi zrył, że wyglądało jak po przejściu tornada.
Dorotko, właśnie o to chodzi z jeleniem, że wykopuje cebule, a wierzchołki zostawia.
Smakosz jeden. Cebula ze szczypiorkiem rośnie obok, tej nie ruszał. Cały ogród zwiedził w kwietniu, i tylko wykopywal lilie. Ciekawe. Bez powodu by tego nie robił/. 40 lat był spokoj z jeleniami. Może jest na coś chory i to było dla niego lekarstwo?
No nic. Jak to pokrzywdzony na mieniu mówił? A, niech tam, widocznie jemu było to bardziej potrzebne niż mnie. Na zdrowie.
no no Proszę Pani takie piękne sadzonki wyhodować na parapecie to nie lada wyczyn.Gratuluję Haniu.Niech zdrowo rosną i jeleń niech się trzyma z daleka od nich
Lilie wodne zaraz tafle zasłonią i widać nie będzie, ale będą znowu miały gdzie pływać I będzie jak karmić
Szum fajny, ale jak się woda kotłuje to już nie fajnie bo straszy wylaniem....oby nie w tym roku bo sił ubywa w zastraszającym tempie po tym odmulaniu.
Jakie dorodne sadzonki.
Łobuz z tego jelenia, wygodny, no i wredny że tak niszczy i ryje. Dodatkowa praca, a tej przecież na wiosnę nie brak.
Już ma być cieplej, na razie byle jak. Z utęsknieniem czekam na ciepło.
Słonka nam życzę
Zgłaszam wyjazd pomidorów i papryki z domu. Udało sie z transportem dszisiaj. Ale zostawiłam przykryte folią, za duży skok termiczny z 18 na 3 . Mam nadzieję, że ich nie uśmierciłam.
A w ogrodzie znowu jeleń na popasie. Muszę w niedzielę zgłosić do zarządu. Ten paskud uparł się na moje lilie, a teraz już nawet rozchodniki do gory nogami leża Całe rabaty mam zorane
Racice ma jak moja pięść.
U Kwartet to rabaty pełne. Ja nie wiem, jak ona to robi. Piękne lilie dziś u niej wyhaczyłam. Zdjęć ode mnie nie ma, bo wiało tak, że prawie galopkiem przeleciałam przez ogród.
U Ciebie brzegi tak nie będą razić, wszystko masz w geometrycznej oprawie. U mnie oko jest w dzikiej części ogrodu, gdzieżby tam kawał plastiku miał wystawać Z drugiej strony denerwują mnie te kamloty walające się wszędzie. Chciałabym mieć może lilie wodne - chociaż takie mini i coś wysokiego, żeby ważki miały na czym usiąść
Kastra jest chyba 80 centymetrowa.
Faktycznie masz przykre skojarzenia i wspomnienia To oczko nie jest duże, nie czyszczone od 4 lat, od założenia, skrzyp tak się już rozrósł, ze lilie wodne nie mają miejsca na liście i ryby gdzie pływać, ale myślę, że to nie będzie wyczyn je zrestartować ze wzgl. na jego rozmiary, wyczynem będzie manewrowanie nogami miedzy roślinami
Izabelko, Elisko, Ha,ha, Z tymi zwierzakami to zawsze problem. Kosy jagody, szpaki czereśnie, jelenie cebulki, dziki, ryją po kolei jak leci, a i pod ziemią kret i jego dzieci. Każdy chce żyć. Na lilie muszę wymyśleć sposob.
Jolu, tez myślę, że to będą kwietne pąki na świdośliwie, czekam cierpliwie, w razie czego szalem owinę przed kosami.
Ah ok.U siebie tez mam kaluze i posadzilam przęstke pospolita,Sisyrinchium californicum, mini tatarak, mini lilie wodna i rogatka woda czysciutka
Podoba mi sie pomysl z boazeria beda owady mialy raj.
Na piwonie i ich cudne kule kwiatowe też czekam z niecierpliwością...
I na lilie
Pierisy bardzo przybrały na masie w zeszłym roku
Ciekawa jestem tej wielkiej rabaty wjazdowej. W tym roku liczę na wybuch kolorów i totalną gęstwinę.
Ona jest zupełnie inna niż reszta ogrodu. Nieuporządkowana, niby chaotyczna taka dzika. Fajnie jest mieć dwa ogrody w jednym.