Ja bym poczekała i kupiła w donicy, ale jeśli coś jest trudne do zdobycia to wiadomo, szuka się i zdobywa.
Taką różę to nie do przechowalnika, bo wyciaganie jej korzeni co jakiś czas może zmarnować różę. Wsadź do donicy czarnej i przesadź pod koniec lata, jak się dobrze ukorzeni.
Można kupić tę ostnicę. Osobiście mam 1 egz. który uprawiam niestety w dużej donicy. Na zimę schowałam do garażu, wystawiałam jak było w miarę ciepło. Teraz na bank musi być schowana. U nas na 80% nie zimuje. Chyba że zima wyjątkowo łaskawa, ale takich zim brak.
Otynkowanie w niczym nie pomoże, ja bym walczyła o ten bluszcz. Na wiosnę podsyp azofoską a potem co dwa trzy tygodnie, zasilaj dolistnie i doglebowo rozcieńczonym Florovitem. Podlewaj i opryskuj liście wieczorem. Dobrze dokarmiony będzie rósł jak na drożdżach i zasłoni brzydki płot.
Danusiu czyli wypadałoby co druga wysadzić.. Tylko wtedy musialabym dać te wysadzone na bok działki gdzie miały być smaragdy. Dwa duże cięte żywopłoty troche dużo..coś wymyślę. Dziękuję!!
Tak, byłam bo Hania mnie zabrała, dobra kobieta Miałam bilety vipowskie, szkoda było zmarnować. Nakupiłam kwiatków, przebiśniegów, dalii, lilii, ciemierników.
Przemek nas ucałował, a my jego
W sobotę miałam z kolei wyjazd do klienta do Rybnika Udało się pogodzić te dwa dni jakoś.
Ja też w tym roku planuję uciąć świerki serbskie na jedną wysokość, zależy mi dokładnie na tym efekcie o którym piszesz, Danusiu. Czy jest jakaś zasada, o ile skrócić przewodnik, o jakąś część jego długości, czy to po prostu nie ma znaczenia?