W jak duże donice je sadzisz? Ja coś nie mam szczęścia do uprawy w donicach. Mam angielki, ale bardzo są marne. Zresztą nawet moje dalie w donicach były mizerne. Nie wiem o co chodzi, co robię źle, ale zrezygnować z donnic nie mam zamiaru. ( Ze względu na brak miejsca.)
Duuużo zdrowia życzę!!!
Wiolu, ja już nie powiększam rabat, kiepsko u mnie z kondycją. Część róż posadziłam w donicach. Na rabatach wylądują jak poprzesuwam lilie po przekwitnięciu.
Alicjo jak dostałam wiadomość, że pakują dla mnie paczki to starałam się wykopać co dzień 2 dołki. U mnie znalezienie wolnej powierzchni na rabatach 30x30cm graniczy z cudem dlatego kilka róż wylądowało w donicach.
Dziękuję za życzenia i nawzajem
Dorotko! Wspaniałe zakupy róże, wcześniej piwonie, lilie... Kiedy to wszystko zdążyłaś już posadzić?! Jesteś niesamowita.
Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę!
Gosiu ,
U mnie też strasznie zimno i wieje ,
czasem słoneczko się przebije ale to na krótko
Staram się już nic nie kupować , ale jakoś nie mogę się oprzeć
i co wyjdę na spacer to znów coś przyniosę
Białe ciemierniki są fajne i mnie też by pasowały ,
niestety jakoś jeszcze nie wpadły mi w ręce ,
ale to pewnie kwestia czasu
KOBEA- zasiana i to natychmiast po zakupie ale na chwilę obecną jak pisałam wyżej
nic się wypuściło ale jeszcze poczekam
A te maczki to na opakowaniu wyglądają fajniutko ,
i może u mnie też będą się same wysiewać
a przynajmniej mam taką nadzięję
Dziękuję za troskę i pochwałę moich dekoracji.
Przyszły też zamówione róże, oczywiście zamówiłam za dużo i nie miałam dla nich miejsca na rabatach. Wylądowały w dużych donicach. Na rabaty posadzę je jak przekwitną lilie, które trzeba przenieść w inne miejsce.
Pozdrawiam świątecznie
Mam i ja wiosnę, ale nie mam aktualnych zdjęć Ledwo dałam radę posadzić nowe zakupy, a tu już przyszła paczka z różami.
Piwonia chiska Coral Sunset
Piwonia chiska Raspbery Sundae
Piwonia chiska Primavere
Piwonia chiska Shirley Temple
Oprócz tych dostałam dwie duże kępy ciemnoróżowych ukopanych z ogródka rodziców
W zamówieniu było jeszcze 5 kolorów anemonów.
Lilie w ilości 30 sztuk powsadzałam w duże donice, będą kwitły przy altanie.
Faktycznie zimę mieliśmy z cudownymi widokami, żal by było nie uwiecznić tego.
Mało pracuję w ogrodzie, nie odzyskałam jeszcze sił po kowidzie, ale co dzień coś tam pogrzebię w ogrodzie. Przyszły mi zamówione piwonie i lilie, no i nowe róże też już są.
Widziałam piękną, wysprzątaną werandę i przygotowany ogród do wiosny.
Pozdrawiam przed świątecznie.
W krokusowym powoli zaczyna się wiosna
Ciemierniki dają pokaz
Te pełne w pełnym rozkwicie wyglądają cudnie
Wychodzą cesarskie korony
Lilie
Martagony
A to chyba pustynnik, ale pewności nie mam, bo w zeszłym roku wsadziłam je po raz pierwszy
Ogrod ogólnie czeka na wiosnę
A Prusznik (w lewym rogu) czeka na zmartwychwstanie - coraz bardziej sie o niego martwię- 2 pozostałe są w lepszej formie
Z tym kolorem pomarańczowym to u mnie podobnie. Też jakoś za mną od kilku miesięcy chodzi pomysł, żeby coś pomarańczowego posadzić. Może dlatego, że u mnie brakuje ognistego, energetycznego koloru. Tylko same róże, biel, trochę niebieskiego w lobelii i to wszystko. Kupiłam więc i posadziłam w sobotę pomarańczowe lilie.
Super Basiu, będziesz zadowolona.
U nas w sumie nie było za ciepło, wiało okrutnie, nie ma śladu po wyczyszczonym ogrodzie, wszędzie nawiało liści, nie wiem skąd, nałamane patyki, igły i szyszki, znowu grabienie. Posadziłam lilie.
Wybija mnie zmiana czasu, jakoś wena ogrodowa odeszła mi na razie.
Kicia super znosi kubrak, idzie nam super z tabletkami, w nocy śpi ze mną, jak jestem na sofie, ona na mnie. Powoli zaczyna się bawić. W sobotę ściągamy kubrak i szwy, uff i z głowy.
Elu, wyobrażam sobie, że nieźle się natyrałaś, bo masz tego dobra w ogrodzie. Na dodatek stale coś kupujesz i masz coraz więcej pracy. Ja już tylko zakupy, jak mi coś wyleci.
W końcu lilii nie posadziłam, cięłam róże i ciut kantów robiłam. I męczyłam się z bluszczami, cięcie, cięcie i przez pomyłkę ścięłam cudowny powojnik.
Cmokam
Milus witam
Jeszcze do ciebie napiszę. Bardzo się dzisiaj narobiłam. Pisałaś,że lilie będziesz sądzic też się zastanawiam czy sądzić mam nadzieję,że mrozy nie przyjdą i nie skuje ziemi.
Trochę za dużo mam tej roboty jeszcze to sadzenie na szczęście przyspieszenia w przyrodzie nie na przynajmniej u mnie. Dzisiaj u nas pięknie cieplutko było.
Krokusiki bardzo ładne. Te niebieskie szafran mozna zrobic.
Aniu u nas jeszcze chłodno, zakupy w lesie, kiedyś kupiłam białe lilie, czekam na ciepełko. Mam kupione białe ciemierniki, stoją na oknie w domu, też czekają na swoją kolej. Kobeę kiedyś wisiałam , ale się nie doczekałam, coś nie wyszło. Mam od kilku lat maczki kalifornijskie, wysiewają się same. Ciekawe jakie Twoje będą.
Pozdrawiam.