Bożenko, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa! zdjęcia w tym wątku są zrobione częściowo zwykłą cyfrówką (starym aparatem Sony, np. róże na pierwszej stronie), a niektóre już moim nowym nabytkiem - lustrzanką... mogę Ci doradzić, żeby nie robić zdjęć na automacie, tylko pobawić się funkcjami... aparaty cyfrowe, nawet nie szczególnie zaawansowane, mają różne opcje z których warto korzystać... no i nie robić na szybko, tylko się przygotować, i cykać jak najwięcej zdjęć - tu nie ma kliszy na szczęście
Joluś, te skrzynie z różami spędzają mi sen z oczu, ale chyba już sobie ułożyłam w głowie jak to będzie wyglądało
Irciu, fajnie, że mnie tu odwiedziłaś i dziękuję za miłe słowa brzozowy zagajnik ma właściwości kojące i relaksujące... jak nikt nie widzi, to przytulę się czasem do którejś brzozy, żeby odgoniła moje bóle głowy
zdjęcia z różami pnącymi w kompozycji z powojnikiem nie mam jeszcze - różyce dosadzałam jesienią... mam nadzieję, że pokażą w tym sezonie swoje piękno!

Tak ta pierwsza strona by wyglądała mniej więcej w realu.



Jednak miedzy lawendę a trawy jeśliby miałby być chciałbym coś trwałego, bo będzie pusto.

Co myślicie o złotlinie - miałbym okazję zdobyć już wysokie sadzonki.

A jak nie to może bym trawy wysunął do przodu, a z tyłu dałbym jakieś brzozy, może buki - i ciąłbym je w taką płaską ścianę? Mam też pęcherznicę diabolo - może ona?

Moje ptaszki dostały też nowy domek. Budkę zrobioną z pnia brzozy kupiłam za niecałe 22zł w castoramie i jestem nią zachwycona.

Witaj, dopiero dziś ale dotarłam do Twojego ogródka. Brzozy, staw. Ładnie. Porządek u Ciebie wzorowy. A i ja mam dalie zasłaniające warzywniak. To taki dobry "wiejski" sposób.

Ewo, witam Cię serdecznie na moim poletku cieszę się, że podoba Ci się u mnie i dodam, że brzozy mają wyjątkowo kojące właściwości... sama bardzo lubię oglądać jak widzą ogrody inni, a przecież każdy jest niepowtarzalny - na pewno odwiedzę Twój w najbliższej wolnej chwili... nie wiem, czy betonowanie oczka pomoże; na razie wiosną zrobię śledztwo gdzie jest pęknięcie w folii i może na jakiś czas zaradzimy uchodzeniu wody...
Jolu, witaj i dziękuję że mnie odwiedziłaś! tak, ten zakątek z dereniami jest biały - jest tam też posadzona grupa białych pięciorników i hortensja Grandiflora... lubię połączenie zieleni z bielą, a na tle lasu brzozowego fajnie to wygląda... oczko ma około 8-10tys litrów i całkiem sporo ryb w nim pływa (co prawda zdziesiątkowała je wiosną czapla, ale dwa razy później się rozmnożyły)...
Marto - dziękuję za miłe słowa!

O i ja trafiłm tutaj. Co za noworoczne odkrycie moje! Piękne brzozy. Róze. I taka miła różnorodność zieleni. Rozpleice nad oczkiem piękne. A czy betonowanie oczka pomoże?

tam do przodu patrząc od brzozy zaczyna się skarpa przed domem . sama nie wiem .....zgłupiałam całkiem . no bo idąc w tył zaczyna się tylni ogród

Witaj Agnieszko Podoba mi się u Ciebie Masz dużo nasadzeń zimozielonych, co mi też odpowiada. Zachwyciłam się pergolą. Co przy niej rośnie ? A i jeszcze na brzozy zwróciłam uwagę Nie mam, ale chciałabym posadzić odmianę jakąś niewysoką, może formę szczepioną na pniu, aby uzyskać formę parasola. Zastanawiam się ciągle.

Sebku, przy tarasie usypana jest łagodna skarpa, stąd wrażenie iż hosta jest bardzo wysoka... jej liście sobie spływają w rzeczywistości
Popcarol - dzięki za odwiedziny brzozy szybko rosną, więc jeśli Ci się podobają, sadź czym prędzej, choćby mniejsze parasolowate brzózki
Agnieszko - witam Cię serdecznie i dziękuję za miłe słowa
Kasiu, z systemem korzeniowym brzóz mam jedynie kłopot w pobliżu oczka wodnego... one ewidentnie zabierają pozostałym roślinom składniki pokarmowe, więc trzeba mieć to na uwadze przy nawożeniu... z listkami jesienią sobie radzę i sprzątam je kosiarką ... wiesz, że już nie pamietam nazwy tych lamp? zresztą, prawdę mówiąc chętnie wymieniłabym je na coś elegantszego...
KasiuWB - rozumiem, że Ty dopiero zaczynasz swoją przygodę z ogrodem? u mnie przez 5 lat zarosło całkiem nieźle, więc ani się obejrzysz, a i u Ciebie będzie busz dzięki za odwiedziny!

Ale ładnie Ja też chcę brzozy!
pozdrawiam!

Agnieszko widzę, że masz lampki takie jak ja "Monaco" czy dobrze ja widzę ?
Brzozy pięknie wyglądają, a jak sobie radzisz z ich systemem korzeniowym i małymi listeczkami.?

witaj Gabi, niedaleka sąsiadko cieszę się, że podobają Ci się moje brzozy... zostawiłam ich tylko kilka sztuk na ogrodzie, ale tworzą bardzo przyjemny, uspakajający dla oka widok... miło mi będzie Cię osobiscie poznać w sezonie i już biegnę do Twojego miniaturowego ogródka
Sylwio, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa! róż mam około 50 odmian, a wiosną zawitają kolejne... szkoda, że ogród nie jest z gumy

zostawiam jeszcze kilka wspomnieniowych zdjęć:

Witaj Agnieszko. Z lokalizacji wynika, że jesteś też moją sąsiadką.
Coraz więcej ogrodów w okolicach, będzie można się odwiedzać w sezonie.

Bardzo ładny ogród i te brzozy w tle rzeczywiście dużo wdzięku dodają. Znacznie tak lepiej, niż z jakimś domem w tle - życzę Ci więc na Nowy Rok, żeby nic się w otoczeniu nie zmieniło.

Justyś, miło Cię zobaczyć - widzę, że zarejestrowałyśmy się w tym sympatycznym miejscu niemal jednocześnie liczę, że założysz swój wątek
Łucjo, witam Cię i dziękuję za uznanie... popatrzyłam na opisy i zdjęcia Vision in Red w sieci i zgadza się! jestem Ci wdzięczna za identyfikację tej pięknej astilbe, o absolutnie wyjątkowym kolorze... chciałabym dokupić ją wiosną...
Sebek, jesienią przy pergoli posadziłam jeszcze dwie cudne rózyce - Utersener Klosterrose i Compassion... mam nadzieję, że to jeszcze bardziej uatrakcyjni mój arch
Kasiu, brzozy wokoło to niezabudowane działki... oby jak najdłużej trwał ten stan, ponieważ bardzo dobrze czuję się w tej otulinie drzew... trawy są mi bliskie, chociaż rosną u mnie tylko przy oczku.

miłego dnia!

Robiłem takie "coś" na granicy trawnika i lasku brzozowego, który jednocześnie był kompostownikiem i magazynem. Przyjąłem, że miskant cukrowy w brzozy nie wejdzie bo za ciemno a od strony trawnika poradzi z nim sobie kosiarka. Nie byłem tak od kilku lat więc nie wiem czy się sprawdziło

Piękna jesień u Ciebie Agnieszko, fajne tło robią z tyłu brzozy, ale to chyba nie na Twojej działce rosną ?

Widzę, że też jesteś miłośnikiem traw w ogrodzie.

Długo nie pisałam bo jakaś deprecha mnie złapała i stwierdziłam, że absolutnie sobie nie poradzę z tym projektem. Jednak już jest lepiej - odzyskałam wiarę i siły i przedstawiam co na razie wymyśliłam

Żeby było łatwiej zrozumieć o czym mówię podzieliłam plan działki na 3 mniej więcej równe części.

Część pierwsza (ok.1300m2) będzie obejmować obszar od ogrodzenia frontowego po tył domu. Na razie są tu dom, studnia i ogrodzony przedogródek. W tej części zbudowane będą wiata na 2 auta, plac zabaw, drewutnia i śmietnik.

Część środkowa (ok.1400m2) będzie częścią typowo wypoczynkową i ze względu na obecność głębokiego stawu zostanie prawdopodobnie odgrodzona tylko jeszcze nie wiem jak...
W tej części jest już staw i szopa. Planuję tu zrobić warzywnik, kompostownik i jakieś fajne miejsca wypoczynkowe.

Trzecia część (ok.1500m2) - na końcu działki, przy lesie, cała będzie przeznaczona na konie. Nic tam na razie robić nie będę. Posadzę tylko ze 2 drzewa i jakieś krzewy żeby zdążyły wyrosnąć nim konie się pojawią. Od tej części działki postanowiłam się odgrodzić szpalerem dzikiej lub pomarszczonej róży - jest tania, w miarę szybko rośnie, da się przycinać, gdyby pastuch zawiódł to jest w miarę trudną barierą do sforsowania dla konia, a przy tym nie trującą, no i najważniejsze - będzie zatrzymywała (mam taką nadzieję) choć część pyłu i kurzu z wydeptanej "części końskiej", a z jej owoców będziemy robić wino

Wzięłam też sobie wasze rady do serca i przed sumakami (od strony sąsiada) posadzę miskanta - dziękuję Małgosiu (goniak) za radę
Pogodziłam się już również z myślą, że sumaki od frontu wypadają ,choć może jeszcze nie w tym sezonie, najpierw muszę coś mieć do posadzenia na ich miejsce. Chciałabym jakieś ładne, reprezentacyjne 2 drzewka po obu stronach wjazdu. Myślałam najpierw o świerku kaukaskim Aurea, ale chyba - ze względu na niezbyt regularny pokrój, się nie nadaje.
Propozycja Lilki (alinak) na obsadzenie paska między podjazdem a chodnikiem bardzo mi się podoba, ale chciałabym wrzucić tam jeszcze te 2 reprezentacyjne drzewka.

Poniżej plan:
1- drewutnia
2- wiata
3- śmietnik
4- wc dla psa
5- plac zabaw
6- brzozy + wrzosowisko w Danusiowym stylu
7- kompostownik
8- warzywnik
9- stajnia
10- wybieg dla koni
zielone- szpaler róży dzikiej
żółte- droga
brązowa kratka - myślałam o zrobieniu tu czegoś w rodzaju trejażu czy pergoli (nigdy nie wiem co jest co...) - w każdym bądź razie taki ażurowy "tunel" nad drogą jako podpora dla pnączy. Co o tym myślicie?

Wczoraj idąc po syna do szkoły podkusiło mnie licho zerwać parę szyszek z choinki.Mój syn troszkę się z jedną siłował ,aż tu z okna domku wrzask cyt .:"Debilu głupi zostaw to drzewko !!!"
Odechciało mi się iść po witki z brzozy ...)))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Do tej pory próbowałam uformować wianek z gałęzi orzecha laskowego i czarnego bzu ,ale nie wyszło .Była próba też z zielonych gałązek i też porażka, ja się poddaję ))

Sebek napisał(a)

Barwinek jest zbyt ekspansywny - posadź tojeść rozesłaną aurea - albo same żurawki

Sebciu tojeść jest tak samo ekspansywna jak barwinek. Zapewniam Cię. Nie można się jej pozbyć.

Bardzo podoba mi się dobór drzew, nie wiem tylko co to jest świerk koreański. Znam (mam) jodłę koreańską?
Dęby, brzozy, sosny - polecam również zestawienie "ex natura". Pozdrawiam.
I jak Paweł powiem, że świerki wyglądają tak naturalnie, ważne że są w kupie. To moje odczucia subiektywne.

Zbysiu, tak się zakochałam w gaiku brzozowym Danusi, że brzozy muszą byc i koniec! Na miłość nie ma rady Najwyżej będę potem przeklinać
Dam tam spore zagęszczenie linii kroplujących i zobaczę.
A brzozy jeszcze nie wybrane - to co robię obecnie to tylko na papierze - wiosną będzie wielkie sadzenie