Oj jak tylko słońce wyjdzie to spragnione i latają i nie schodzą z kwiatów.
Mam obok działki drogę którą koszę i specjalnie zostawiłam ją jeszcze pełno kwiatów takich żołtych podobnych do mlecza. Tam jak w mrowisku motyle, pszczoły, osy, trzmiele wszystko fruwa i nektar zbiera. Na ugorze mimozy czy nawłoć już przekwitła więc posilają się na tej drodze. Tak było wczoraj.
Mircia macie wszystkie blisko to się jakoś skrzykniemy oby zdrowie było i piękne lato w przyszłym roku. Bo to co teraz się odbywa to nie lato.
Człowiek musi łapać promyk słońca aby coś zrobić w suchej ziemi i nacieszyć się ogrodem.
Mirka jak będzie wszystko zrobione, już nie długo teraz to odpada bo wszystko już się szykuje do zimy. Chociaż jesień też piękna pora roku ale kiedy nadejdzie ta piękna to nie wiadomo prognozy pogodowe są bardzo niepokojące.
Wiesz ja mam ogród tam gdzie trawy to plaża żwirowa wiosną. Dopiero pod koniec czerwca już trawy większe. Za trawami są: rododendron, horty, róże, i liliowce. Kiedyś miałam tam duzo tulipanów, ale się wyrodziły więc znowu w tym roku zrobię nasadzenia, ale tulipan też góra 2 tygodnie kwitnie. Ratują to miejsce wszędobylskie orliki w jednym kolorze jasno fioletowym.
Postanowiłam sobie, że przyszły rok to zakończenie moich projektów więc bliżej niż dalej.
Zapraszam na kwitnące róże, później trawy, ale już w przyszłym roku.
Kasiu to ta sama fota z lipca, ale nie znam nazwy. Kupiona pod Halą Mirowską w sklepie ogrodniczym ok. 4 lat temu. Nie przywiązywałam wagi do nazwy pięknie się rozrosła kwitnie bez przesady cały sezon od czerwca do mrozów.
Mimo deszczowego lata nic sobie z tego nie robi. Bardzo zdrowa róża.
Pod Halą każdego roku są te róże wiosną i jesienią jak się dowiadywałam pani odpowiedziała, że tej jesieni róż nie będą mieli bo wymarzły w szkółce która im dostarczała te róże więc trzeba czekać do wiosny.
To na pewno grzyb, niczego innego nie widać. Objawy ćmy sa inne.
Obczytalam juz sporo, gdzie tylko mogłam, wysylalam tez zdjęcia.
Róże i u mnie jakoś sobie radzą. Na razie i tak nie ma sensu pryskanie bo deszcz zmyje wszystkim
Suche oczko w tym miejscu był i jest bardzo duży kamień to co widać to zaledwie czubek. Nie mogłam głębiej kopać bo była już glina.
Chciałam jakoś pokazać ten kamień więc obkopaliśmy i brzegi wyprofilowane,ok. 3 m z każdej strony. Spód wyłożony agro włókniną aby ziemia nie zmieszała się ze żwirem i na to położyliśmy kamyczki i to wszystko podwyższyłam trochę brzegi aby woda się nie wylewała i posadziłam krzaki dokoła rosną tam dagłezje cztery, krzewuszki, pięciorniki zółte i różowe i jałowiec.
Wiosną jak było bardzo mokro było bardzo dużo wody. Nieraz pompujemy wodę z tego oczka aby woda zeszła z terenu.
Obok niego jest jeszcze drugie mniejsze też z kamieniem posadzone w koło sa wrzosy.
A blisko oczka wodnego mam 3 oczko suche w drugiej strony działki grze znowu woda spływa z wewnętrznego drenazu.
Niestety musiałam zrobić drenaż bo glębę mokra 2 sztychy ziemi reszta glina.
Tak po trochu opisałam. Właśnie tam u was było bardzo sucho a u nas jednak podlewało.
Właśnie wszyscy pokazują tylko piękności jakie mają, ale na forum bardzo mało fot, że kwiaty schną, że po deszczu wyglądają okropnie, że u róży pod wpływem wody kwiaty się łamie itd.
A u mnie w tym roku jakoś gorzej pięciorniki kwitły. To był dziwny rok - u mnie w lecie była susza i bardzo wysokie temperatury - nie było tyle opadów co u Was. Wiosną też był czas suszy. Teraz znów bardzo mokro a ma być jeszcze bardziej.
Ja moich pięciorników nie zasilam i pomyślałam że dam im gnojówkę z żywokostu bo jeszcze mam a chyba nastawię kolejną bo mi żywokost rośnie a liczę jeszcze na ciepło.