Renia, ale piękne dostałaś te sadzonki. Cream Abundance też mam, sadziłam jesienią, też z F. Ładnie się zebrał po zimie, te wiosenne jakby drobniejsze, jeszcze bez widocznych pączków. A masz Leonardo da Vinci? Kupiłam tydzień temu na kiermaszu u nas. : )
Ja to może robię żółwim tempem mój ogród, ale chce czerpać z tego radość. Mamy w życiu tyle innych obowiazów, że ogród musi być tylko przyjemnością. Jakby było inaczej miałabym tylko trawnik i nic więcej.
Pozdrawiam
U mnie zdjęta darń- ale chwasty zawsze mogą się pojawić- tym bardziej, że wokoło domu sporo mleczyków
Moje pogłoże to też glina- zresztą na tym terenie kiedys glinianki były Trochę lepsza ziemia była nawieziona i wymieszana z tą gliną...
... z panem pogadałam z pół godziny i dokładnie wytłumaczyłam jaka gleba, stanowisko itd...
Mój wybór padł na tę trawę i rekreacyjną jeszcze- też z tej firmy. Była jeszcze inna propozycja, ale sporo droższa i zdecydowałam się na tą gazonową. Między innymi dlatego, że była u mnie w centrum. Zależy mi, żeby nie przeciągać dłużej tego siania, nie mogłam więc zamówić u Pana, bo by nie doszło do poniedziałku kupię u niego inne produkty, bo gość był bardzo pomocny...
Jak widzisz nic mi nie sugerowałaś bałam się jednak trochę tej gazonówki, żeby się nie okazała za delikatna- rozwiałaś tylko moje obawy Buziak
Reniu trzymam kciuki za róże. Trzeba być dobrej mysli i może się nie przejmować. Choć ja tak nie potrafię. Mąż mi mówi, ze tak wszystko przezywam, a powinnam się tym ogrodem "bawić". No a ja już dziękuję za tę zabawę, bo mój rytm dnia jest ciągle taki sam, po pracy trzeba iść do ogrodu, a ciągle jest coś, co już dawno powinno byc zrobione. Ilość kasy, która idzie na ogród też mnie przytłacza.
Łukasz chrześniakowi na dzień dziecka żadnego karnego jeżyka proszę nie kupować. U mnie mąż wlazł na lilię i złamał. Pomijając fakt, że przy lilii był wbity patyk wysokości 1 m, a jednak dał radę
Zastanawiam się co teraz z ta cebulą? Przypuszczam, że 1 lilia mniej.
Gosia u Ciebie nadrobić to masakra. Gratki zostawiam, poój sliczny, więc wyróżnienie jak najbardziej zasłuzone.
Na OGRODY DAISY w Pszczynie się wybierasz? Szkoda, że pogoda taka marna, ja czasowo nie dam rady, bo weekend imprezowy mam.
Jakbyś była to melduj, czy warto podjechać
Dzięki Agnieszka. Moje ma dzisiaj kurier odebrać, ale niestety "nie zasługuję" na wymianę towaru, tylko na zwrot kasy jak kwestionuję ich wielkość, bo oni ładne sadzonki wysyłają.
Oby tylko jakiś uwag do zwróconej przesyłki nie było, ze coś nie tak
Madzia mam nadzieję, że Cię nie nastraszyłam z ta ospą. Pisząc o tym basenie, no to wiesz jak to u nas jest, na basenie woda zimnawa, potem wychodzisz, tez zimno, dzieci nie zawsze się dobrze ubiorą, jak ze szkoła jada. Tego nie ma co porównywać z ciepełkiem Krety