Najgorsze jest to, że równolegle piszesz o dwóch rabatach - pod domem i przy wjeździe. Trudno połapać się blondynce.
Teraz jeszcze doczytałam, że ta rabata pod domem to wąziutki pasek 70-80cm.
Dla jasności tylko dodam, że na tę rabatę pod domem, półcienistą, z potencjalnie spadającym śniegiem tuj nie możesz dać - za mało słońca dla światłolubnych tuj.
Teraz jeszcze doczytałam, że tawuły jakie masz to dwie różne odmiany.
Ile jeszcze królików z rękawa wyciągniesz?
Rabata wjazdowa - mówisz, ze na połowie jest beton? gruz? co dokładnie?
Może warto trochę wysiłku włożyć i uprzątnąć to i mieć do końca życia spokój, a nie palpitacje serca na widok zachwaszczonego wiecznie kawałka?
Zobacz jak dziewczyny odgruzowują teren - Mary (ogród z rowerem), Agnieszka z Gutlandii (która nawet bliska była obrazy jak kazałam jej sprzątać i kopać

)), Polinka, która świeżo wyciągała dwie warstwy betonowych płyt z nowej rabaty, czy nawet Makusia, która posadziła drzewa na gruzie i dostała w dziale chorobowym od Mazana reprymendę...(czyściła ziemię potem biegusiem). Takich ogrodów z niespodziankami jest więcej na forum.
Można na tym kawałku jedynie posadzić rosliny płytko korzeniące się, ale zawsze będziesz niezadowolona...przy każdym powrocie do domu, przy każdym wjeździe i wyjeździe przez bramę.
Nie poddawaj się! Nie idź na skróty! Tworzysz swój raj na wiele lat!
Tuje strzyże się w drugiej połowie marca, przed przyrostami. Tuje strzyże się płytko i delikatnie koryguje co raz głębiej - tuja to nie cis i nie bukszpan...pochopne szybkie zbyt głębokie strzyżenie może odsłonić dziury zarastające latami.