Na stronie pokazywali zdjecia, ze ta Blue na kijku rosnie w formie pendula. Akurat ma miejsce. Te bezkolcowe to Margo Koster, czekalam na nie caly rok az sie pokaza. Nie sa to duze roze raczej kompaktowe.
Szkoda mi tej pocietej rozy bo sliczna jest, miniaturowa.
Kupilam 6 Margo Koster, w koncu przyjdzie tez Zephiryna, Lady of Shalot, Grossherzogin Christiana. A reszty nie pamietam bez rozpiski
Asia, wielkie dzięki za info Ja wciąż błądzę w temacie mojej planowanej różanki
LEH to chyba już wycofane Jakiś czas temu chyba Anda o tym pisała. SS to Summer Song???
Ciekawa jestem co wymyślisz "na później" Moja pierwsza myśl, to też były werbeny, ale jak sobie wyobraziłam pielenie sryliarda siewek wśród róż - to pomysł uznałam za kiepski
Tak ,są tam LoS I LEH i Mandarin i Easy Does IT i Margo Koster , SS
Z nimi oprócz kocimiętek i szałwii jeszcze floksy ,kukliki,goździki brodate,powojniki bylinowe,na później to dalej kombinuję i pewnie webena ,rozchodniki = jak znajdę odpowiednie bo chcę jakieś bordowe ale żeby były większe ,rozplenice mini.
TAR, jak już kiedyś pisałam - suche miejsce to nie susza . U mnie właściwie wszystkie miejsca są suche, ale to dopiero susza kilkumiesięczna dobiła ogród.
Jednakowoż - jeżeli nie dają rady w suchym miejscu to tym bardziej w czasie suszy.
Natomiast Anabelki radzą sobie całkiem dobrze .
Co do róż - zerknęłam w różanej szkolce, w której zamówiłam swoje, ale nie mają .
Akurat wiem. Niezbyt dobrze reaguja. Mialam 2 krzaczki w bardzo suchym miejscu i lipa. Przesadzalam 2 tygodnie temu. Ale te w cieniu i wilgoci sa piekne.
Napalilam sie na 2 roze. Margo Koster i Cutie Pie. I wciaz sie waham. Chociaz tych drugich nie ma na razie.
Niestety nie znam za bardzo bo ja róże w donicach mam tylko przejściowo do czasu aż wylądują na rabacie.
Do donicy by się nadawała ta druga ze zdjęcia czyli Genevieve Orsi ale ona jest morelowa i u mnie łapie plamistość. Do donic też Margo Koster ale ta znowu pomarańczowa więc nie Twoje kolory .
Okrywowe to chyba nie bardzo do donic. Sporo jest róż miniaturowych i takie by się pewnie nadały byle zdrowe były . Ale konkretnych odmian nie znam.
Tea Time niska do metra.
Łapie dość szybko plamistość. Kolor żarowiasty pomarańcz ma początku a potem róż. Ja ją lubię za ten mocny kolor na początku .
Margo Koster to miniaturka. Mogłabym ją w doniczkach trzymać . Mam dwa krzaczki.
Troikę bardzo lubię bo jest wysoka i rośnie bardzo kolumnowo. Mogłaby robić za wyższe piętro dla niższych róż. I u mnie tak jest bo przed nią jest Tea i Mary Ann.
Nawciskałam tam róż ile wlazlo . Na szczęście trafiłam z wielkością.
Z przodu Mary Ann rozlazła, Emilien Guillot skupiona, Tea Time skupiona i miniaturka Margo Koster. Z tyłu Sheila's Perfum moja awatarkowa róża, która rośnie wysoka i kolumnowa.
O super Jolu że mi przypomniałaś jaka to odmiana zapomniałam zapisać...
Te małe u mnie to Margo Koster.. uwielbiam je.
Z różami dopiero niedawno się polubiłam... a zwłaszcza z odmianowymi bo te zwyklaki NN zawsze choroby łapały... mało mi ale chyba na razie już nie dokupuję...
Przy wejściu do tego "pokoju" nie będzie cisów i obie rabaty chcesz równej długości? Drugiego jarząbka też nie będzie? Tego pierwszego odsunęłabym jednak od brzozy o kolejny metr.
Rabata przy polu, takie przemyślenia po tym co mi Ewa wyrysowała pięknie, to brazowe to ławka.
Myślę o takich niewysokich różach margo koster
Chyba że coś innego znajdę, zdrowe, pomarańczowe, nieduże dla początkujących