Jakimś cudem dziś przy niedzieli trochę weny mi wróciło i poszłam do ogrodu. Nie ma to jak złapać szpadel na chandrę
Posadziłam szpalerek gaury po lewej stronie rabaty jako tło róż lovely i candy z serii rokoko.
Żeby te gaury miały miejsce to
- przesadziłam 2 róże białe Marcinkowe,
- Przeniosłam 2 tawuły crispy
- Wykopalam 2 kępy kosaćców ,
- przesunełam 4 kępy jeżówek,
- Przesunełam 3 ostrokrzewy
karbonowanolistne
- podzieliłam 2 przetaczniki
- przesadziłam 3 piwonie.
A doniczki jak stoją tak stały



a nawet zrobiłam nowe.
Zadoniczkowałam 6 szt gaury na wypadek jakby w gruncie się jakieś nie przyjeły.
M wyciął z trawnika kępy takiej szerokiej niebieskawej trawy i uzupełniłam dziury ziemią i zrobiłam dosiewki.
We wszystkich pracach towarzyszył mi Franio. Chodzi sobie i wszystko wącha.
Na razie nie widzę zajawki i niego na wykopki.
Zdjęcia robiłam już o zmroku.
Tu sznureczek i sadzonki gaury.
I takie inne pstryki głównie różane
Takie niedzielę to ja lubię♥️