Naprawdę , jak dwa woły - mieliśmy wczoraj z mężem urlop więc on kończył ścieżkę a ja ryłam podjazd .
Stwierdzam że lepsze kopanie w piachu niż w tej glinie - resztę zalatwi koparka chyba bo się złamię chyba ....
Pożyczyliśmy na kilka dni chwytak do płyt, ale to już faceci układali - ja tylko wybrałam materiał i pokazałam jak ma być mniej więcej zrobione ...hehe
Na wjeździe po bokach bedą wielkie ciosane palisady - i będę miała meeeeega donicę hehe .