Ekipa przychodzi i tak , więc chcę to jak najszybciej załatwić , jestem pewna swojego - więc jak będzie miała chociaż trochę godności to mi w „zębach „te pieniądze odda .
Czasami sobie myślę że lepiej nie mieć wcale sąsiadów a dookoła pole orne .
Geodeta zrobi swoje a ja w przyszłym tygodniu zalewam już słupki pod panele, żeby znowu za jakiś czas się nie przesunęło według niej ...

Drugi sąsiad ma ogrodzenie 15 cm od granicy i stwierdził że będzie je przesuwał - tu przynajmniej się nie kłócił - powiedziałam tylko żeby mi wcześniej dał znać to rośliny wysadzę ...
Powodzenia 100m przesuwać o 15 cm ale takie to wiejskie podejście o łokieć .

Masakra. Ja też wzywałam geodetę, ale wział po znajomości 200 zł, szło o jeden słupek graniczny heh
I to samo, żeby im zamknąć dziób i niech się odpatyczkują.

Jak masz pole orne dookoła to Ci powiedzą że masz się odsunąć od granicy jakbyś chciała grodzić, żeby na "miedzę" było, bo jak on ciągnikiem wjedzie niby buahahaha

Nie dogodzisz, nigdy... najlepiej mieszkać na bezludnej wyspie, nie nudziłoby mi się oj nie

powodzenia!
Czekamy na foty

Pewnie wiesz ale jakby co to swój płot stawiasz co najmniej 10cm od granicy czyli na własnej ziemi. Jeśli chcesz na granicy to musi być zgoda sąsiada i wpis do ksiąg. Więc jak ten sąsiad ma 15cm od granicy to akurat.

Dorii napisał(a)

Pewnie wiesz ale jakby co to swój płot stawiasz co najmniej 10cm od granicy czyli na własnej ziemi. Jeśli chcesz na granicy to musi być zgoda sąsiada i wpis do ksiąg. Więc jak ten sąsiad ma 15cm od granicy to akurat.

Nie do końca,ogrodzenie obrysem ma nie wychodzić po za granicę działki - i jest twoje w 100%.
Jeżeli dogadasz się że na środku granicy sąsiad powinien się dołożyć.
U mnie sąsiadka jeszcze płacze że drogie ogrodzenie stawiamy - ja stawiam jedno na dożywocie a nie byle co żeby się zaraz wyłożyło albo zgniło.
Pozatym nie liczylam na połowę jakby dorzuciła chociaż za robotę chłopakom byłoby dobrze .
A tak się jeszcze szarpie że ja niby coś podebrałam.

Pani sąsiadka dostała prztyczka w nos - i teraz zgaszona nie widać jej.
Jeden punkt dosłownie był o 10cm przestawiony rzeczywiście - ale to jak jej syn z moim mężem korzenie w granicy wyrywali .
A tak jak było wznowienie tak do teraz nikt tego nie ruszał .
Słupki już są przyjechały bedą zalewane za ok tydzień .
Ogrodzenie 2D droższe ale nie mam zamiaru go za pare lat zmieniać i będzie spokój !

Teraz troszkę fotorelacji z mojego otoczenia
Busz przed domem jeszcze nie taki jakbym chciała ale w planie rozszerzenie tego co już jest

Kwiatowo na końcu ogórkowo- cukiniowo hehe

No i dobrze Niech się sąsiadka z pyszna ma jak uparta była

Rabata lawendowo -stipowo- werbenowa przy studni (in progress)
Stipy giganty zasłaniają całą lawendę