Awatarek dziękuje
Staram się zaklinać chwalić i w ogóle ale chyba mało skuteczne te moje zabiegi. Zimno u mnie, pochmórno niestety i krokusiki się zamknęły a z okna widzę że fioletowe się wychylają. Bez słonka to nawet nie ma jak fotki zrobić.
Do tego przy takiej pogodzie moja energia życiowa prawie nie istnieje.