Krokusy mam z jednej paczki mieszanki kolorów, posadzone kilka lat temu w trawniku. Potem robiły za rzeczkę na rabacie. Jesienią trafiły pod grujecznik a i w mniejszej ilości pod klona. Ładnie się mnożą szczególnie te maślane. Jedną cebulkę wsadzisz jesienią a kwiatków cztery może nawet więcej. Duże fioletowe już nie tak ochoczo mam wrażenie.
Dori, jak swoje krokusy wyciągnęłaś z trawnika? Rosną u mnie w trawie tak sobie. Co trochę przybędzie, to ubędzie i wyraźnie w tym roku mają mniejsze kwiaty. Chcę je przenieść, ale nie bardzo wiem jak się do tego zabrać.