Ogłaszam iż ..mrówki po moim eliksirze żyją

..mało tego ..jest ich jeszcze więcej ..chyba zwołały resztę ekipy na
pochlejparty 
masakra
..ale wynalazłam mega stary ..pewnie z 5lat po terminie

płyn na mszyce ..no i te mrówki tym płynem potraktowałam ..odczekałam dwie godziny idę patrzę ..żyją mendy
no to sru ..gnojówką z pokrzyw w nie

..znowu odczekałam ..skradam się do nich ..nie ma

nie wiem ..może poszły spać ,albo przeprowadziły się ..nie wiem ale nie ma

..zobaczę jutro ..