Aniu przez ostatnie dwa dni cały czas walczyłam z tą rabatą ta glina mnie wykończy..wywaliłam ile mogłam,wrzuciłam tam chyba wszystko co miałam,kompost ..nawet nie przerobiony skoszoną trawę,końskie bobki ,trochę lepszej ziemi ,zerwaną darń ..przekopałam to wszystko razem,na koniec podlałam gnojówką ..z namoczonych soczystych bobków i ze skrzypu teraz niech się przegryzie dokupie trochę ziemi ,drobną korę i będę dawać do każdego dołka pod rośliny..niech się dzieje
WIELKI " SZACUN "
Nie sądziałam ,ze to tyle pracy - i to wszystko zrobiłaś sama zrobiłaś
Twarda z ciebie " babka "
A awatarek taki delikatny - i proszę jaka zmyłka
Ale wracając do rabatki ,
Zostawiasz to na zimę do " przegryzienia "?
Czy będziesz jeszcze coś sadzić ?
Najwęższy żywopłot to chyba cisowy by był, ale 120 cm to rzeczywiście maławo
Najlepiej by to było przykryć włókniną albo kartonami i zostawić na zimę... ale nie sądzę, że ty z tych cierpliwych jesteś. Ja bym nie wytrzymała
No chyba, że dalej kopać... to wtedy nie będzie czasu na rozmyślanie o sadzeniu
Dzięki Aniu do delikatnych to ja na pewno nie należę Jak większość z Nas tutaj same twarde babki
Czy ja wytrzymam do wiosny z sadzeniem ? chyba nie chociaż wiem ,że powinnam się wstrzymać , bo wiosną lepiej przesadzać rośliny,bo rabata się przegryzie itd. nie wytrzymam