Gratuluję zdolnej córuni Na początku myślałam, że to malunek na szkle. Ale doczytałam, bardzo pracochłonna praca.
Jeżówki masz cudne.Masz gotowe sadzonki, czy z nasion?
Bardzo dziękuje ,
Myślę ,że zdjęcia te sprawiły nie tylko mnie wiele radości ,
A że do wiosny jeszcze daleko ,
Takie odgrzewane kotlety mile widziane ,
Masz racje ,
Strzelaj fotki ,
Bo zimą się takie " przypominajki " to oko cieszą
Wyszło mi parę malinowych sądzę ,że to od Mamma mia ..ale pewości brak bo nasiona jak zebrałam,wszystkie razem wrzuciłam do jednego wora mam też kilka tęczowych róż/fiolet/pomarańcz to by mogły być maluchy od Rainbow Marcella
Czasami zdarzy się ,że jednak powtórzą cechy rośliny matecznej
O pełnych kiedyś czytałam, że faktycznie są odmiany które jednak wysiewają się
ja u siebie sprawdzałam tylko Merinque i ta nie ma nasion