Do lodówki Kasiu
i dobrze by było zapewnić im odrobinę wilgotności...można np.zmieszać nasiona z odrobiną wilgotnego piasku, przechowywać w woreczku ..co jakiś czas zaglądać (co tydzień/dwa) otworzyć-przewietrzyć
Witaj Asiu, piękny obraz Czytałam z czym się borykasz, oby wszystko poszło po Twojej myśli
Też mam cisy i inne roślinki trujące - uwielbiam różnego rodzaju owocki - i wystarczyło synkowi powiedzieć jak był malutki że to "am dla ptaszków" (jedzenie) i już nie zrywał
Na widok obrazka opadła mi szczęka...no nie gadaj, takie zdolne masz pacholę...? Toż to arcydzieło pierwszej wody...!!! Gratuluję córci takich zdolności.!!!