Jejku napisałam wcześniej , że kojarzysz mi się z liliowcami, a przecież to u Ciebie zaraziłam się jeżówkami, a i róż i ostróżek u Ciebie pełno było.
Cieszę się, że rozbudowa domku zakończona, jak go otynkujecie i urośnie trawka pięknie będzie z już istniejącym ogrodem.
A jakie masz plony w ogródku owocowym. Bo ja miałam w czerwcu truskawki, teraz są borówki amerykańskie. I zastanawiam się czy nie kupić czerwonej porzeczki. Bo na warzywa nie mam co liczyć z powodu ślimaków. Patrzyłam też na jagodę kamczacką i świdośliwa coś za mną chodzi. Ale nie znam odmian ani terminów owocowania. Moje śliwki zakończyły w zeszłym roku żywot.
Ula, ja nie wyobrażam sobie ogrodu bez owoców i gdybym musiała wybierać między kwiatami i owocami, wybrałabym owoce
Z drzew owocowych mam: 3 czereśnie( bo bardzo je lubimy i mam zamiar jeszcze dokupić dwie bardzo późne),śliwę Ulenę, śliwkę węgierkę Dąbrowicką, wiśnie, jabłoń Piros ( dokupię jeszcze jedną jabłoń) derenia jadalnego, derenia Causa( lubię jego owoce), 2 świdośliwy.
z krzewów owocowych mam: 2 jagody kamczackie, 3 agresty, 2 czarne porzeczki Bona, 1 czerwoną i jedną żółta porzeczkę, 7 borówek amerykańskich.
Do tego poziomki i truskawki i maliny.
Zaczęłam tez przygodę z warzywami. U mnie też są ślimaki, ale ja podchodzę do tego tak, że jak się uda to fajnie, a jak nie, to trudno.
Jagoda kamczacka owocuje minimalnie przed truskawkami. Smaczniejsze są te polskie odmiany. Świdośliwa w czerwcu. Dokładnie tak jak pisała Zuzia.
W tym roku ogórki zjadły mi ślimaki, pomidory marnie owocują, sałata też w dużej części zjedzona przez ślimaki, pietruszka marna.
Ula, ale na pewno pozostanę przy warzywach.
Zastanawiam się nad małym tunelem foliowym, ale jeszcze nie wiem gdzie, szukam dla niego miejsca.
Świdośliwa ma pyszne owoce, ale bardzo lubią je ptaki i trzeba się spieszyć.
U mnie jagoda kamczacka nie ma dużo owców, ale też słabo o nią dbam. Musze znaleźć jej lepsze miejsce.