Kokesz napisał(a)

Ooo, to ja poproszę o zabranie mnie też przy okazji

Musimy Violę wkręcić, bo ja "bokami" pojadę

No to nie mogę się już doczekać budyniowych kosmosów. Super.

A ja mogę Renię zabrać i przy okazji też się wkręcić ...

Zuza, ze względu na dzisiejszą paskudną nadmorską pogodę, czytam Twój wątek od początku. Właśnie jestem na 90 i czytam, że usuwasz nadmiary pióropusznika. Czy zamiast na kompościk kilka może trafić do mnie? Na wiosnę czy cuś?

Jeżeli pada w okolicach Kórnika to znaczy że moje chłopaki mogą mieć przestój w budowie? Impossible .... Upał zły, deszcz zły.

Ania zapraszam
Tylko Dziewczyny, nie nastawiajcie się na dopracowany ogród. Tak jak pisałam wcześniej, zdjęcia to nie rzeczywistość
Nie chcę Cię martwić, ale tu pada non stop od wczoraj. Wszystkie budowy obok są wstrzymane.
Nadmiary pioropuszników zamówiła sobie na wiosnę moja siostra. Zobaczymy jaka będzie nadprodukcja i coś postaram się dla Ciebie zostawić

Helen napisał(a)

Musimy Violę wkręcić, bo ja "bokami" pojadę

Violę oczywiście też zapraszam

Na chwilę przestało padać ale wiatr głowę urywa...

No nieźle się dzieje. Szkoda że taki wiatr nie może przy ziemi buszować i sam chwaścików wyrywać...

nyna76 napisał(a)

Szkoda że taki wiatr nie może przy ziemi buszować i sam chwaścików wyrywać...

Też o tym marzę

Jak na razie zamiast chwastów to powyrywał/połamał mi kosmosy przy szklarni, a grujecznik został już prawie bez liści. Szkoda, tak pięknie ostatnio pachniał...
Zakupiłam dzisiaj pierwsze cebulowe

Bułgarski bym może jeszcze i ja dokupiła

W tym roku mi padł zanim zakwitł, może tym razem się uda. Dwie paczki kupiłam w razie czego