Właśnie też chciałam napisać, że zakupy się udały.

Ja mam taki zwyczaj, że dopóki stoi u nas choinka to wiosennych cebulowych nie kupuję

A na mszyce na kalinach znalazłam sposób, nie jest ekologiczny (a góry przepraszam osoby stawiające na ekologię) ale działa - ten. Oprysk robię raz w sezonie jak wyłapię pierwsze oznaki ich bytności na kalinach. Potem jakoś już nie atakują.

U mnie już nie ma choinki
Kupiłam jedynie malutkie doniczki do cebulowych. Na duże do host jednak jeszcze trochę poczekam. Nie mogę się zdecydować, czy pójść w minimalizm, czy wręcz przeciwnie.

Śliczne te małe doniczki.
Mam jedną taką mini doniczkę i ją uwielbiam.
Nie przeszkadza Ci zapach hiacynta? dla mnie za intensywny.
Jak się ociepli i będziesz w okolicy to wiesz...dzwoń )

Jeśli masz taki dylemat, to znaczy, że masz wybór - u nas wszystko, co ciekawe ludzkość wykupiła w ubiegłym sezonie, w dużych budowlanych nie zostało prawie nic - poza tym, nie wiem, czy zauważyłyście - ceny donic podskoczyły mocno. Wcześniej nie było takiego popytu?