Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wersja mini mini

Pokaż wątki Pokaż posty

Wersja mini mini

Rojodziejowa 22:06, 16 sie 2016


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 8265
Tez proszę o namiary
____________________
Asia Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną (małopolskie, okolice Brzeska)
gusiarz 19:43, 17 sie 2016


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 4725
Justynko - ja też uwielbiam druciaki. Ostatnio na tzw wygrzebkach w jednej z sieciówce udało mi się upolować miedziany koszyk

... i wcale nie przesadzam.... wszystko u ciebie
____________________
Agnieszka Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek "Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"
stychaz 08:28, 18 sie 2016


Dołączył: 18 wrz 2011
Posty: 2468
Miedziany koszyk na owoce, to było moje marzenie. Niestety z braku laku jest pseudo miedź z H&M.
____________________
Justyna - Wersja mini mini
gusiarz 20:48, 20 sie 2016


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 4725
Justynko - ja identycznie... pocieszam się jedynie kolorem miedzi... sieciówka się zgadza
____________________
Agnieszka Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek "Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"
gusiarz 19:00, 22 sie 2016


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 4725
Zapytam u Ciebie o sposób na plamistość róż... o ten sposób z kawą... Działa Justynko? (Napisz proszę, że działa... i jest świetny)
____________________
Agnieszka Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek "Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"
stychaz 20:28, 22 sie 2016


Dołączył: 18 wrz 2011
Posty: 2468
Aga, z ta plamistością, to chyba trochę bardziej skomplikowane. Im dłużej mam róże, tym mniej rozumiem

Odnośnie sposobu z kawą, to jest zalecana jako nawóz w pierwszym sezonie po posadzeniu, gdyż przenawożenie róży jest ponoć gorsze niż niedokarmienie, gdyż wówczas jest bardziej podatna na choroby.
Niestety w tym roku, w wyniku braku czasu, fusy kawowe leciały tam gdzie było blisko (nie na rabatę różaną ) i wtedy jak mi się przypomniało.

Z własnego (skromnego) różanego doświadczenia mogę powiedzieć, że ... no właśnie , zbyt dużo jest chyba czynników, które mają wpływ na to czy plamistość jest czy nie.
Moje 14-16 sadzonek róż rośnie na rabacie o wymiarach ok. 2,5 x 1,5 m. Mają gęsto na maxa. To co robiłam w tym roku i co było inne w stosunku do poprzedniego, to:
1. co 2-3 tyg nawoziłam zwykłym nawozem do róż (nic specjalnego)
2. podlewałam regularnie - wyznacznikiem suchości mojej rabaty jest Burgundy Iceberg, której kwiaty więdną jak jest za sucho
3. opryskałam na początku sezonu preparatem z wyciągiem z grejpfruta (opsikałam tym wszystko)
4. Na mszycę stosowałam mieszankę wody z mydłem potasowym.

I to by było wszystko. Aaaa, wyciepałam z rabaty stipę. Efekt jest taki, że plamistość złapały (oberwałam po 2 gałązki z liśćmi) dotychczas 2 róże - Falstaff i Gertrude Jekyll.
Cała reszta, czyli:
Boscobel
Wisley 2008
Jude the Obscure
Winchester Cathedral
Dieter Muller
Burgundy Iceberg są zieloniutkie.

Niestety nie wiem, które z powyższych (+ pogoda) przyczyniło się do tego, że moje róże są zieloniutkie. Moją zmorą w ich przypadku (już drugi rok) jest osa, która wycina mi regularne zakola w liściach. Nie przebiera w odmianach. W zeszłym roku "smakowały" jej liście Burgundy, w tym roku upodobała sobie też Gertrude Jekyll.

Nie wiem czy pomogłam jednak wydaje mi się, że dużo zależy od samej odmiany. Moja przyjaciółka ma wymuskany ogródek, róże mają przewiew itd. a mimo to, jedna pięknie kwitnąca NN była cała w plamach, natomiast Burgundy - zieloniutka.

____________________
Justyna - Wersja mini mini
anna_t 09:26, 23 sie 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13457
Justyna 14 róż na 5m2 dobra jesteś !
powiesz co to za specyfik z grejfrutem?
____________________
Ania Nowocześnie z różanką
anna_t 09:27, 23 sie 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13457
u mnie problemem poza mszycami jest sluzownica..mydło na nią podziała jak myslisz? psikałam wkońcu chemią, teraz musze powtórzyc bo znowy listki w przeswity :/
____________________
Ania Nowocześnie z różanką
gusiarz 12:09, 23 sie 2016


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 4725
... "w sumie" nie napiszę, bo chodzi o mnożenie ... to róże rosną u Ciebie na 3,75m2
Róż w tym roku wcale nie nawoziłam!!! Rosną sobie i kwitną całkiem ładnie oprócz luisek . Nawet mszycy nie miały tego roku... Choróbsko jednak złapały wczesną wiosną... wyczytałam, że miedzianem trzeba ja pryskać już jesienią po ogołoceniu z liści.. i ziemię wokół również. Dziękuję Ci baaaardzo za czas
____________________
Agnieszka Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek "Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"
stychaz 20:52, 23 sie 2016


Dołączył: 18 wrz 2011
Posty: 2468
anna_t napisał(a)
Justyna 14 róż na 5m2 dobra jesteś !
powiesz co to za specyfik z grejfrutem?


Przesłałam na priv.
____________________
Justyna - Wersja mini mini
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies