A tu moje pole walki z podgranicznikiem, jeszcze kamienie pozbierać, wkopałam folię kubełkową jako zaporę, to co tam zostało to rośnie za siatką i posadziłam marcinki, zobaczę jaki będzie efekt
Nie miałam na niego pomysłu, sąsiadka zasegurawała by może czymś go spryskać, ale aż tak nie chcę, poza tym żywopłot też by przy okazji oberwał, a za siatką raczej nikt tam się nie wciśnie by go wyrwać.
A dosłownie jakieś 20 minut temu popadało u nas, taki porządny ale krótki deszcz, liczę na więcej