Fajnie
Też liczę na siewki ciemierników (odkryłam kilka dni temu maciupkie siewki, takie z dwoma maluteńkimi listkam po ciemiernikach sadzonych rok temu).
Ja mam ich nawet bardzo dużo, w poprzednich latach wszystkie zostawiałam, bi takie malutkie były, teraz powyrywam, zostawię sobie te największe, kilka takich już rozdałam, coś sobie posadziłam i jeszcze sporo mam do przesadzenia
Basiu, u Ciebie wiosna już dość zaawansowana, u mnie jeszcze w powijakach. Przepiękne fotki z owadami w tle... wyglądają jak małe futrzaczki. Pozdrawiam.
Basiu, wspaniałe wysiewy, miło popatrzeć. Ja w tym roku planuję kupić na bazarku parę gotowych sadzonek,
wyleczyłam się z zasiewów po ubiegłorocznych próbach, nieudanych oczywiście.
Nie mam odpowiedniego miejsca do takich upraw, koty lubią buszować po parapetach, a nasionka i sadzonki potrzebują spokoju i nie lubią lądowania na podłodze i ponownego wsadzania.