O, może będzie nowy mieszkaniec, super
Z psami to jest dziwna sprawa - gonią koty, a bez problemu akceptują je w domu, jakby wiedziały, że to swój.
Mi też się podobają pokazane zakątki

U mnie najpierw były koty, potem pojawiły się szczeniory. Więc nie mieliśmy problemu z tym, żeby psy nie zrobiły krzywdy kotom. Psy dziś wiedzą, że koty są wyżej w hierarchii . Musimy tylko stopować je w wyrażaniu miłości do kotów bo koty jakby takie bardzie powściągliwe są .

Trzymam kciuki za kociaka i Azę .

Basiu, cudny kiciuś
Dobrze, że trafił na Ciebie. Będzie miał dobre życie.

Koty wbrew powszechnie panującej opinii kochają swojego człowieka (oczywiście na swój koci sposób)

Ten maluch to naprawdę wielki szczęściarz. Pod maską samochodu... i jest cały i jeszcze dom znalazł.
Serce rośnie. Jesteście cudownymi ludźmi i do tego jaki fantastyczny przykład dla dzieci.

Rozpakowane roślinki wilczomlecz ogromny, tyci paprotka, bo tak ja sobie nazywam, wcale nie jest taka tyci jutro będę sadzić

No i padało, padało u nas, mam pełne beczki, wiadra i gdzie się dało przelewałam wodę, jutro też ma padać, niby do niedzieli a potem upały Kocurkowi umyłam trochę pyszczek, nie ma chorego, tylko brudny pyszczek, delikatnie mu go wyczyściłam, ale nie do końca, bo nie chciałam go męczyć a Aza ok dziś tylko raz go widziała, raz, bo była burza, a ona mocno boi się burzy